Volvo testuje system jazdy autonomicznej Ride Pilot. Pierwsze samochody wyposażone w tę funkcję już niedługo pojawią się na drogach. Sprawdź szczegóły.
Volvo robi kolejny krok w kierunku spopularyzowania układów jazdy autonomicznej. Mowa o zaawansowanym systemie Ride Pilot, który powstał w wyniku współpracy inżynierów szwedzkiej marki z firmami Zenseact (dostawca oprogramowania) oraz Luminar (partner technologiczny). Opisywane rozwiązanie ma na celu odciążyć kierowcę i sprawić, żeby jazda samochodami Volvo była jeszcze łatwiejsza, a przy tym niezwykle bezpieczna.
Kluczowym elementem układu Ride Pilot są lidary Iris, czyli specjalne radary laserowe. Ponadto system będzie działać w oparciu o dane z pięciu radarów, ośmiu kamer i szesnastu czujników ultradźwiękowych. Te wszystkie urządzenia pozwolą bardzo skutecznie obserwować i kontrolować otoczenie.
Funkcja autonomicznej jazdy pozwoli kierowcom zapomnieć o konieczności prowadzenia auta. Zamiast tego będą mogli czytać, pracować lub robić cokolwiek innego, bez potrzeby patrzenia na drogę. Dzięki temu kierowca dotrze do celu wypoczęty, zrelaksowany i uniknie stresu związanego z jazdą samochodem we wzmożonym ruchu czy korkach.
Według zapowiedzi system Ride Pilot zadebiutuje w nowym elektrycznym SUV-ie Volvo, który zostanie zaprezentowany jeszcze w tym roku. Jednak zanim to nastąpi, układ musi jeszcze przejść rygorystyczne testy i badania, które pozwolą zweryfikować funkcjonowanie technologii w różnorodnych warunkach drogowych. Obecnie działanie funkcji jazdy autonomicznej sprawdzane jest w Szwecji, a oprócz tego Volvo zbiera także danych z europejskich i amerykańskich dróg.
Gdy tylko wszelkie wymogi bezpieczeństwa zostaną spełnione, auta z układem jazdy autonomicznej w pierwszej kolejności pojawią się w Kalifornii, a następnie będą stopniowo wprowadzane na pozostałe rynki na świecie. Docelowo system Ride Control będzie dostępny w modelu subskrypcyjnym, a jego aktywacja będzie możliwa dzięki zdalnej aktualizacji.
Redakcja poleca:
