Używane auta z faktycznym, niewielkim przebiegiem są rozchwytywane na rynku wtórnym. Jednak w mało używanych pojazdach również występuje ryzyko pojawienia się kosztownych problemów. Jakie elementy samochodu źle znoszą sporadyczną eksploatację?
We współczesnych, używanych autach przebieg nie zawsze odgrywa kluczową rolę w zakupie. To, jak samochód wygląda po kilku latach, zależy od warunków eksploatacji (miasto czy drogi szybkiego ruchu), pokonywanych dystansów (krótkie dojazdy do pracy lub regularne wyjazdy w trasę) i dbałości właściciela (serwisowanie i estetyka). I tak pojazd eksploatowany w dużej mierze po gładkich autostradach, a co za tym idzie – ze sporym przebiegiem, będzie pewniejszym wyborem od auta, które pokonało niewiele kilometrów, ale w warunkach miejskich.
Bezlitosny dla konstrukcji samochodu jest również czas. Nawet jak auto jeździ bardzo sporadycznie, po jakimś czasie będzie wymagało wymiany gumowych przewodów, opon i płynów eksploatacyjnych, a jeśli w dodatku stało zaparkowane w wilgotnym miejscu, szybko zacznie rozwijać się na nim korozja. Z kolei nawet częsta jazda, ale na krótkich odcinkach, nie pozwala uzyskać odpowiedniej temperatury cieczy chłodzącej i oleju silnikowego, a to negatywnie odbija się na pracy całej jednostki napędowej. Długotrwały postój źle wpływa też na układ hamulcowy i gumowe elementy zawieszenia.
Przedstawiamy elementy samochodu najbardziej wrażliwe na niski przebieg auta.
Płyny eksploatacyjne
Producenci określają „żywotność” płynów eksploatacyjnych samochodu na kilometry lub lata. Przeważnie corocznie powinno się wymieniać olej silnikowy, a raz na 2-4 lata – płyn chłodniczy i hamulcowy. Po upływie tego terminu płyny zwykle tracą już swoje właściwości niezależnie od przebiegu, jaki w tym czasie pokonało auto. Jeśli samochód stał przez kilka/kilkanaście lat, zaleca się przed pierwszym uruchomieniem wymienić w nim wszystkie płyny.
Ogólne zużycie silnika
Samochód pokonujący krótkie dystanse nie jest w stanie osiągnąć optymalnej temperatury chłodzenia. Uruchamianie „na zimno” i szybkie gaszenie wymusza pracę silnika na nierozgrzanym oleju, co niekorzystnie wpływa na kondycję jednostki napędowej i skrzyni biegów. Eksploatując w ten sposób auto narażamy na szwank również akumulator oraz reduktor w samochodach z instalacją gazową.
Uszkodzona tapicerka i lakier
Codzienne użytkowanie samochodu na krótkich dystansach w mieście oznacza częste wsiadanie i wysiadanie przeważnie jednej osoby – kierowcy. W ten sposób nie tylko zużywają się klamki, zamki drzwi i mocowania fotela, ale i przeciera tapicerka na siedziskach i boczkach. W jeździe miejskiej istnieje większe ryzyko wystąpienia zarysowań i innych defektów karoseryjnych. Częste otwieranie drzwi w samochodach bez ramek naraża na szwank ich uszczelki.
Zużyte sprzęgło
Sprzęgło „nie lubi” miejskiej eksploatacji, zwłaszcza gdy samochód przeważnie nie jest jeszcze dostatecznie rozgrzany. W prostych modelach koszt tego elementu powinien się zamknąć w 1000 zł, w droższych może być nawet kilkukrotnie wyższy (trzeba doliczyć dwumasowe koło zamachowe). „Wachlowanie” biegami z kolei źle wpływa na mechanizmy wybierania biegów, ale w ich przypadku być może wystarczy nasmarowanie wodzików.
Zużyte opony
Długi postój nie sprzyja kondycji ogumienia samochodu: opony zaczynają pękać i odkształcają się. Przeważnie po dłuższej jeździe wracają do pierwotnego stanu, ale w skrajnych przypadkach zniekształcenia zostają na stałe. Inną kwestią jest wiek ogumienia. 6-7-letnie opony, nawet jeśli mają jeszcze dostateczną ilość bieżnika, zwykle nie zapewniają już należytego poziomu bezpieczeństwa. Guma, z której zostały wykonane, po takim czasie zdążyła już stracić swoje właściwości.
Problemy z rozrządem
Okres pomiędzy wymianami rozrządu nie należy liczyć tylko w tysiącach kilometrów – producenci zalecają robić to co ok. 4-10 lat i tych terminów należy się trzymać, gdy auto mało jeździ. Zlekceważenie może się skończyć poważną awarią związaną z zerwaniem starego paska rozrządu. Zużyciu eksploatacyjnemu podlegają również rolki, dlatego rozrząd należy wymieniać w zestawie. Każda ingerencja w układ rozrządu oznacza ryzyko wystąpienia wycieków oleju.
Usterki klimatyzacji
By układ klimatyzacji zachował trwałość, należy go używać przez cały rok: latem skutecznie nas ochłodzi, zimą zlikwiduje problem parujących szyb. Z nieużywanej klimatyzacji ubywa czynnika, co w konsekwencji powoduje zatarcie sprężarki. W najlepszym wypadku układ należy uzupełnić czynnikiem i zdezynfekować, w najgorszym – wymienić kosztowne elementy.
Remont zawieszenia
Mały przebieg, wbrew pozorom, niszczy zawieszenie. Problem dotyczy zwłaszcza starszych aut: pomimo że zawieszenie nie zdążyło się jeszcze „napracować”, czas odcisnął swoje piętno na elementach metalowo gumowych (tulejach wahaczy) lub amortyzatorach. W o wiele gorszej sytuacji będą właściciele samochodów wyposażonych w zawieszenie pneumatyczne. Ono również „nie znosi” długotrwałych postojów.
Korozja
Parkowanie auta na trawie lub w wilgotnym garażu przyspiesza rozwój korozji, która zaczyna pochłaniać samochód od spodu (zawieszenie, wydech, przewody hamulcowe), później przenosząc się na karoserię. Z drugiej strony, zimą zasolone auto szybciej zardzewieje w ogrzewanym garażu niż w tym, w którym panuje ujemna temperatura. Głównym kryterium pozostaje zatem suche podłoże.
Podsumowanie
Samochód, by nie sprawiał problemów, musi jeździć. Jak się okazuje, powinien też „wyrabiać” określony limit kilometrów po każdym odpaleniu, by na krótkotrwałej jeździe nie ucierpiały jego podzespoły. Rozglądając się za samochodem z małym przebiegiem miejmy na uwadze wymienione powyżej możliwe usterki, zwłaszcza gdy szukamy „niezużytego” youngtimera: w ich przypadku dodatkowych problemów nastręczy ograniczona podaż części zamiennych.
