Volkswagen oraz InsightOut Lab szukali odpowiedzi na pytanie, czy da się pogodzić zwyczaje Polaków z jazdą „elektrykiem” w trasie. Dowiedz się więcej na ten temat.
Konieczność dłuższego postoju na ładowanie podczas podróży jest jednym z czynników, które zniechęcają do zakupu własnego auta elektrycznego. Volkswagen wraz z pracownią InsightOut Lab postanowili przekonać się, czy faktycznie jest to istotnym utrudnieniem dla polskich kierowców. Omawiane badanie przeprowadzono na grupie 1101 osób w dniach 3-8 kwietnia 2020 r.
Aż 84% badanych uważa, że bezpieczeństwo jest ważniejsze niż czas przejazdu. Tylko 16% jest przeciwnego zdania – dla nich priorytetem jest krótszy czas przejazdu. Kobiety znacznie częściej niż mężczyźni stawiają bezpieczeństwo na pierwszym miejscu (89% wobec 78%). Myślenie o bezpiecznej podróży jest także domeną osób w wieku 55 lat i starszych (odsetek wynosi 90%). Wśród ankietowanych w wieku 18-25 lat, zauważalnie mniej (76%) stawia bezpieczeństwo.
Z badania InsightOut Lab wynika też, że zdecydowana większość respondentów (76%) pilnuje tego, aby podczas jazdy w trasie być wypoczętym i robić przerwy w przypadku zmęczenia. Jedynie 8% stwierdziło, że w podróży nie przykłada do tego wagi. Pozostałe osoby nie miały okazji podróżować jako kierowca na długim dystansie.
Jednak jak pokazuje doświadczenie, duże znaczenie ma nie tylko sam fakt zrobienia przerwy, ale również jej długość. Dlatego zapytano Polaków, jak wiele czasu poświęcają na przerwy podczas 500-kilometrowej podróży. Ankietowani zostali poproszeni o uwzględnienie czasu potrzebnego na tankowanie, spożywanie posiłków czy skorzystanie z toalety.
Co trzeci badany (32%) odpoczywa w trasie przez maksymalnie 30 minut. Największa grupa respondentów (45%) na przerwy poświęca od 30 do 60 minut. Odpoczynek trwający od godziny do dwóch deklaruje 18% ankietowanych, a dłuższy – 5%. Sprawdźmy teraz, jak te deklaracje wypadają w kontekście czasu potrzebnego na naładowanie samochodu elektrycznego.
Nowy Volkswagen ID.3 może realnie przejechać do 550 km na jednym „tankowaniu”. W trasie, pokonywanej z wyższymi prędkościami, ten rezultat może okazać się gorszy, ale to wcale nie musi być problemem. Wystarczy 30 minut, żeby na stacji szybkiego ładowania o mocy 100 kW zwiększyć zasięg wspomnianego ID.3 o 290 km. Warto zauważyć, że prawie połowa badanych właśnie tyle czasu poświęca na przerwę w podróży, więc nie powinni wcale odczuć dłuższego „tankowania” w porównaniu z autem spalinowym.
Warto zapoznać się także z wynikami wcześniejszych badań:
Czy Polacy są gotowi na elektromobilność?
Dlaczego Polacy nie kupują aut elektrycznych?
