Od dawna mówi się o problemach z jakością w samochodach Tesli. Historia tego egzemplarza Modelu 3 nie stanowi wyjątku.
Miłośnicy Tesli, podobnie jak fani Apple, czasami są nazywani „wyznawcami”. Dlaczego? Odpowiedź jest w miarę prosta: ponieważ ze względu na atrakcyjny design i spore możliwości są oni w stanie wybaczyć produktom tych firm wiele wad. Przykładem tego może być opisywana dzisiaj Tesla Model 3.
Alex Sibilia to youtuber i właściciel Modelu 3. Pomimo że uwielbia Teslę, z wielu szczegółów nie jest zadowolony. Część z jego skarg odnosi się do problemów jakościowych i działań producenta zmierzających do obniżenia kosztów, a inne dotyczą błędów oprogramowania i kłopotów technicznych.
Sibilia pół roku temu kupił fabrycznie nową Teslę Model 3 i od tego czasu przejechał nią 6500 mil (ok. 10 500 km). Pierwszy „zgrzyt” nastąpił już w momencie odbioru auta. Okazało się, że samochód miał wgraną starszą wersję oprogramowania, mimo że nowsza była już dostępna.
W trakcie eksploatacji ujawnił się brak kilku przydatnych rozwiązań, które poprawiłyby funkcjonalność (m.in. brak haczyków do mocowania toreb w przednim bagażniku). Youtuber zgłosił także problemy z Autopilotem oraz lusterkiem bocznym, które przestawia się na wybojach.
Więcej dowiecie się z nagrania: