Nie tylko pojemność silnika i wiek kierowcy, ale i miejsce zamieszkania lub… liczba dzieci. W najnowszym raporcie porównywarki ubezpieczeń rankomat.pl dowiemy się, jakie czynniki wpływają na cenę polisy OC i skąd się biorą tak duże rozbieżności.
Towarzystwa ubezpieczeniowe dobrze wiedzą, jakie są realia drogowe i umiejętnie przewidują, jak może potoczyć się eksploatacja pojazdu przez ich klientów. Jeśli polisę OC wykupi młody kierowca samochodu starszej daty, w dodatku niezbyt dobrze kojarzącej się marki, istnieje spore prawdopodobieństwo, że prędzej czy później doprowadzi nim do drogowego zdarzenia. By ograniczyć koszty wypłacania późniejszych odszkodowań, firmy ubezpieczeniowe już „na dzień dobry” proponują niedoświadczonym kierowcom wysokie stawki za obowiązkowe ubezpieczenie pojazdu. Wiek to jednak nie wszystko, a właściwie – kropla w morzu czynników, które wpływają na ostateczną cenę polisy OC.
Zbadania owych czynników podjęli się specjaliści z największej porównywarki ubezpieczeniowej – rankomat.pl. Przygotowali raport na temat cen ubezpieczeń komunikacyjnych w I półroczu 2019 roku. W obszernym zestawieniu znalazło się m.in. porównanie aktualnych stawek za polisy OC względem analogicznego okresu rok wcześniej. I tu mamy dobrą wiadomość. Średnia cena OC spadła z 742 zł (z 2. kwartału 2018 r.) do 680 zł dla 2. kwartału 2019 r. Daje to obniżkę na poziomie 7,2% w porównaniu z sytuacją sprzed roku. Tendencja spadkowa utrzymuje się od 2017 r., czyli od momentu szczytowego wzrostu kwot za polisy OC.
Eksperci z Rankomatu wytypowali, kto płaci najmniej i najwięcej za ubezpieczenie samochodu. Jak się okazuje, poza wiekiem istotne znaczenie ma również stan cywilny kierowcy, płeć i miejsce zamieszkania. Na polisę OC składają się również parametry samochodu użytkowanego przez klienta, tj. pojemność silnika, rodzaj paliwa i marka. Poza tymi aspektami brana pod uwagę jest oczywiście historia szkód danego kierowcy.
Przyjrzyjmy się zatem, od czego zależy kwota za ubezpieczenie. Gdzie zapłacimy najwięcej? Jakie auto wybrać, jeśli chcemy ograniczyć koszty OC? Odpowiedzi na te i inne pytania w poniższym zestawieniu przygotowanym przez Rankomat.
1. Miejsce zarejestrowania auta
Ubezpieczyciele przywiązują do tego sporą wagę: w dużych, zatłoczonych miastach istnieje większe ryzyko wyrządzenia szkody. Jeździ tam też więcej droższych aut, stąd mieszkańcy aglomeracji płacą więcej za OC. W najgorszej sytuacji są osoby z Wrocławia, Gdańska i Warszawy: dla tych miast składki średnio kształtowały się na poziomie 840-940 zł. Najmniej za OC zapłacili mieszkańcy Rzeszowa, Kielc i Opola (600-650 zł).
Sytuacja jest analogiczna, gdy weźmiemy pod uwagę całe województwa. Wymienione wyżej stolice odzwierciedlają najdroższe i najtańsze województwa, gdy weźmiemy pod uwagę stawki za ubezpieczenie komunikacyjne. Tym samym najwięcej płacą kierowcy z dolnośląskiego, pomorskiego i mazowieckiego (753-780 zł), a najmniej – z podkarpackiego, świętokrzyskiego i opolskiego (557-598 zł). Biorąc dodatkowo pod uwagę obniżki, największe dotknęły województwa wielkopolskiego (-8,7%), a najmniejsze – zachodniopomorskiego (-5,4%).
Miejsce zarejestrowania auta a średnia cena OC
2. Marka samochodu
Wyliczając składkę, ubezpieczyciele bardziej od wartości auta biorą pod uwagę ryzyko wyrządzenia nim szkody. Dlatego dla marek, które statystycznie więcej jeżdżą lub przeważają w drogowych zdarzeniach, będzie ona wyższa. Najdroższe OC przypada kierowcom Audi i BMW (904 zł), najtańsze – właścicielom Toyot i Skód (612 zł).
„Starsze modele BMW oraz Audi to ulubione auta młodych, a w dodatku często brawurowych kierowców – nic więc dziwnego, że to oni płacą najwięcej za OC. Z kolei na najtańszą polisę mogą liczyć osoby poruszające się Skodą czy Toyotą, ponieważ zwykle mają większe doświadczenie w prowadzeniu pojazdu.” – Sebastian Sulowski, dziennikarz tygodnika Motor.
Marka samochodu a średnia cena OC
3. Pojemność silnika
Firmy ubezpieczeniowe wciąż dużą wagę przywiązują do pojemności silnika, a w dzisiejszych czasach nie zawsze odzwierciedla ona mniejszą moc. Najniższe stawki przysługują właścicielom aut do 1 litra (520 zł) i rosną one wraz ze wzrostem pojemności. Za samochody o pojemności powyżej 3.1 zapłacimy już o 83% więcej, bo 952 zł.
Pojemność silnika a średnia cena OC
4. Rodzaj paliwa
Samochody na gaz i diesle z reguły przejeżdżają najwięcej kilometrów, dlatego przysługują im wyższe stawki za OC. Za auta zasilane benzyną zapłacimy trochę mniej niż w przypadku samochodów na olej napędowy. Najniższe polisy dotyczą pojazdów elektrycznych o ograniczonym zasięgu.
5. Wiek kierowcy
Najwięcej za OC płaci najbardziej niedoświadczona i najczęściej powodująca kolizje grupa osób, czyli najmłodsi w wieku 18-25 lat. Początkujący kierowcy w dodatku nie zdążyli sobie jeszcze wypracować zniżek, stąd średnia polisa dla nich jest niemal trzykrotnie wyższa niż dla kierowców powyżej 56 lat (1575 zł względem 583 zł). Na pocieszenie: w porównaniu z poprzednim rokiem polisy dla młodych kierowców spadły najbardziej, bo o 16,7%.
Wiek kierowcy a średnia cena OC
6. Płeć kierowcy
O dziwo, według statystyk Rankomatu kobiety płacą więcej za ubezpieczenie OC niż mężczyźni. Różnice nie są jednak duże i wynikają głównie z tego, że przedstawicielki płci pięknej z reguły krócej mają prawo jazdy i mniej z nich deklarowało bezszkodową historię.
Płeć kierowcy a średnia cena OC
7. Stan cywilny
Najmniejsze składki przysługują osobom zamężnym/żonatym, największe – kawalerom/pannom, których z reguły określa się jako przedstawicieli najniższej klasy wiekowej. Osoby w stanie cywilnym wolnym średnio płacą o ponad 300 zł więcej za polisę OC od kierowców, którzy się pobrali, a także wdów/wdowców i rozwiedzionych.
8. Liczba dzieci
Dla rodziców towarzystwa ubezpieczeniowe wyliczają niższe stawki za OC. Powód? Troska o bezpieczeństwo swoich dzieci, a co za tym idzie – większe skupienie na drodze. W efekcie za ubezpieczenie najwięcej płacą osoby bezdzietne (o 23% więcej w stosunku do rodziców co najmniej dwójki dzieci).
Liczba dzieci a średnia cena OC
9. Liczba szkód
Kierowcy deklarujący bezszkodową jazdę mogą liczyć na najniższe ceny ubezpieczenia. Wraz z kolejnymi szkodami zaufanie do nich maleje, a wraz z nimi rośnie stawka OC. Osoby mające za sobą 3 szkody zapłacili o 313% więcej niż kierowcy, którzy nie spowodowali żadnego drogowego zdarzenia.
Kto zapłaci najmniej, a kto najwięcej za OC?
Według ekspertów rankomat.pl, najniższą polisę OC – wynoszącą 250 zł – zapłacił 42-letni mieszkaniec województwa podkarpackiego (rolnik, żonaty, z dwójką lub więcej dzieci, z przysługującą zniżką 60%), właściciel Dacii Sandero z silnikiem 0.9, rocznik 2014. To idealny przykład osoby, która najmniej zapłaci za ubezpieczenie. A najwięcej? Najprawdopodobniej młody/a (do 25 lat, kawaler/panna, bezdzietny/a) właściciel/ka samochodu BMW z silnikiem o dużej pojemności (i gazem), mieszkający/a w województwie pomorskim.
