Kolekcjoner z USA zdecydował się ujawnić swoje zbiory, liczące ponad 300 samochodów. Niektóre z nich nie jeździły od 40 lat. Wkrótce cała kolekcja trafi na aukcję.
Czasami w sieci można znaleźć wiadomość o odkryciu kolejnego „barnfinda”, czyli auta, które przez ostatnie kilka, kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt lat stało w stodole lub garażu, jak np. opisywany przez nas DeLorean DMC-12, znaleziony w szopie w Wisconsin. Do prawdziwej rzadkości należą sytuacje takie, jak niedawno prezentowana historia z Argentyny, gdzie trafiono na kilkanaście fabrycznie nowych aut, o których istnieniu nikt już nie pamiętał.
Jednak powyższe znaleziska bledną w porównaniu z ujawnioną ostatnio w USA prywatną kolekcją samochodów. Pracownicy firmy detailingowej Ammo NYC (nasi Czytelnicy mogą ich kojarzyć z tekstu o Mercedesie W113 Pagoda) na kanale na Youtube chwalą się najciekawszymi zleceniami. Niedawno zostali zaproszeni przez tajemniczego kolekcjonera, który otworzył przed nimi drzwi swojego prywatnego muzeum.
Kolekcja liczy ponad 300 aut, a specjaliści z Ammo NYC muszą przygotować je na aukcję. To spore wyzwanie nie tylko ze względu na liczbę samochodów, ale także na fakt, że niektóre „eksponaty” nie były ruszane od ponad 40 lat.
Początki tej kolekcji sięgają końca lat 70. ubiegłego wieku. Przez lata w ogromnej hali właściciel zgromadził setki bardzo rzadkich aut, jak np. Bizzarrini P538 (włoska wyścigówka z lat 60.) czy Lamborghini LM002, które prawdopodobnie należało do Nicolasa Cage’a. Oprócz tego w prezentowanych zbiorach znajdziemy także dziesiątki różnych odmian Mustanga, Corvetty czy Porsche 911. Nie sposób wszystko opisać, dlatego warto obejrzeć poniższy film:
Na koniec należy jeszcze zwrócić uwagę na jedną rzecz… To podobno dopiero pierwsza z odkrytych hal, a właściciel trzyma swoją kolekcję jeszcze w dwóch innych budynkach. Ciekawe, jakie auta tam można znaleźć?
Zdjęcie otwierające: screen z serwisu Youtube
