Jednym z najlepszych rajdowych symulatorów jest Dirt Rally. Aktualnie trwająca promocja obniżyła cenę gry do nieprzyzwoicie niskiego poziomu. Grzechem byłoby nie skorzystać.
Dirt Rally to stworzony i wydany na przełomie 2015 i 2016 r. przez Codemasters rajdowy symulator, który jest bezpośrednim kontynuatorem kultowej serii Colin McRae Rally. Gra została bardzo wysoko oceniona za poziom realizmu, dopracowanie tras (dostępne m.in. takie ikony jak Rajd Monte Carlo czy wyścig górski Pikes Peak), rozbudowany park maszyn oraz dobrą oprawę audiowizualną.
Ciekawym dodatkiem, który podniósł poziom realizmu, jest tryb VR. W największej liczbie zostały sprzedane gogle VR do konsoli PlayStation 4 i to właśnie dla ich posiadaczy mamy dobre wieści – cyfrową kopię gry można nabyć za bardzo małą kwotę. Dzięki promocji (szczegóły tutaj) cena Dirt Rally stała się wręcz rekordowo niska – uległa redukcji ze 124 do 24,80 zł. Zainteresowani zakupem powinni się śpieszyć, bo promocja potrwa do 29 października, do godziny 12:59.
Używane pudełkowe kopie gry są zwykle wyceniane na 50-70 zł, do czego trzeba doliczyć koszty przesyłki oraz zakup trybu VR (stał się on integralną częścią pudełkowego Dirta dopiero pod koniec jego rynkowej kariery).
Przy pierwszym kontakcie z trybem VR Dirt Rally uderza poczuciem prędkości. Znacznie bardziej odczuwalne stają się też wszelkie zmiany wysokości odcinka specjalnego, a skoki podczas Rajdu Finlandii stają się wręcz przerażającym doznaniem. Tryb VR daje swobodę patrzenia w dowolnie wybranym kierunku. Pędząc głębokim poślizgiem można obserwować trasę przez boczną szybę, a dojeżdżając do długiego zakrętu wreszcie można próbować oszacować jego przebieg – gdy gramy bez VR kamera jest ustawiona na sztywno na wprost. Grając na kierownicy Logitech G29 oraz fotelu PlaySeat Evolution z pasami wielopunktowymi mogliśmy poczuć się jak w prawdziwym samochodzie rajdowym.
Niestety jest też druga strona medalu: tryb VR – przynajmniej na zwykłej konsoli PS4 (wersji Pro nie sprawdzaliśmy) – wygląda przeciętnie. Tekstury nie są najwyższych lotów, drobne elementy (np. liczby na wskaźnikach) potrafią migotać, dużo do życzenia pozostawia też rozdzielczość. Osoby, które nie miały wcześniej do czynienia z wirtualną rzeczywistością po trwającej kilkadziesiąt minut sesji mogą doświadczyć problemów z błędnikiem. Nieprzyjemne uczucie może utrzymywać się przez kilka godzin po wyłączeniu gry. Odpowiednio dozując sobie przygodę z VR można jednak przyzwyczaić głowę do tego, że jest „oszukiwana” – wszystko wygląda jak w samochodzie, jednak brakuje przeciążeń i wstrząsów, których podświadomie oczekujemy.
Niektórzy mogą zadać sobie pytanie, czy warto interesować się Dirt Rally, podczas gdy dostępny jest Dirt Rally 2.0. Model jazdy w obu grach jest zbliżony, różnice w grafice nie są kolosalne. Dirt Rally oferuje tryb VR oraz trasy, które nie są dostępne w Dirt Rally 2.0 lub wymagają dopłat. Dzięki promocji całe Dirt Rally otrzymamy natomiast taniej niż dokupienie kilku rajdów do Dirt Rally 2.0.
