PoradyPoradyPraktyczne, oszczędne i bezpieczne auto. 10 istotnych cech

Praktyczne, oszczędne i bezpieczne auto. 10 istotnych cech

Jednym z największych wydatków dla domowego budżetu jest zakup samochodu. Powinna być to decyzja przemyślana, bo z pojazdem zwykle wiążemy się na przynajmniej kilka lat.

Zakup nowego samochodu nie jest sprawą prostą. Pojazd musi sprostać wielu, nierzadko stojącym w sprzeczności, oczekiwaniom nabywcy – być możliwie tani, a zarazem dobrze wyposażony, oszczędny i dynamiczny, mieć przestronne wnętrze i duży bagażnik, ale zwarte nadwozie i małą średnicę zawracania, które ułatwią parkowanie. Nabywcy nie pogardzą też wolno postępującą utratą wartości, łatwością odsprzedaży czy ponadprzeciętną trwałością. Dochodzą do tego zróżnicowane upodobania estetyczne, co sprawia, że nie sposób jednoznacznie wskazać, który model samochodu będzie najlepszym wyborem. Za dobrą wskazówkę można uznać jednak statystyki sprzedaży. Zarówno Europie, jak i w Polsce na szczytach list sprzedaży znajduje się Toyota Yaris, na której zakup chętnie decydują się nie tylko floty, ale również nabywcy indywidualni. Najnowsza, czwarta odsłona modelu zyskała również uznanie uznanie jury konkursu Car of the Year – w edycji 2021 Yaris zajął pierwsze miejsce.

Na przykładzie Yarisa postanowiliśmy poszukać więc odpowiedzi na pytanie, jakie ceny powinno mieć praktyczne, oszczędne i bezpieczne auto.        

1. Przestronne wnętrze

Toyota Yaris - wnętrze
Pod względem estetyki i ergonomii kokpitu współczesnym samochodom segmentu B trudno cokolwiek zarzucić. Tak wysokiego poziomu jeszcze kilka lat temu nie prezentowały kompakty.

Samochody rosną z generacji na generację. Planując zakup nowego auta nie należy opierać się więc na zasłyszanych opiniach czy przekonaniach wyrobionych w wyniku kontaktu z modelami sprzed lat. Mogą bowiem okazać się błędne, a my z listy branych pod uwagę modeli niesłusznie skreślimy samochód, który mógłby sprostać naszym oczekiwaniom. Dobrym przykładem są auta segmentu B – w ocenie wielu osób uchodzą za ciasnawe i sprawdzające się wyłącznie w mieście. To krzywdząca opinia. Współczesne samochody tej klasy zdają egzamin także na dłuższych trasach, a rozmiarowo dogoniły kompakty z końca XX wieku. Nadwozie nowego Yarisa ma 3,94 m długości – to tylko 16 cm mniej od karoserii oferowanej do 2002 r. Toyoty Corolli E11 w trzydrzwiowej wersji. Yaris ma jednako 9,5 cm dłuższy rozstaw osi, od którego zależy przestronność wnętrza. Yaris góruje nad Corollą E11 także szerokością nadwozia – dodatkowe 5,1 cm przekłada się na większą przestrzeń dla pasażerów czy stabilność na szybciej pokonywanych zakrętach. Jednym z czynników umożliwiających tworzenie coraz bardziej przestronnych samochodów są nowoczesne płyty podłogowe. W przypadku Toyoty jest nią modularna platforma TNGA. Otworzyła drogę do projektowania większych wnętrz przy jednoczesnym skracaniu nadwozia – Yaris IV jest o 5 mm krótszy od poprzednika, jednak ma o 50 mm większy rozstaw osi. Zoptymalizowane w wielu aspektach platformy obniżają też położenie środka ciężkości, co z kolei poprawia właściwości jezdne.

2. Pięciodrzwiowe nadwozie

Nowa Toyota Yaris IV
Yaris IV jest dostępny tylko w 5-drzwiowej wersji. 3-drzwiowe nadwozie jest wyróżnikiem sportowej wersji GR z napędem 4×4 i 261-konnym silnikiem.

W trakcie poszukiwania praktycznego auta warto zwrócić uwagę na nadwozie. Trzydrzwiowe samochody cieszą oko, ale wydłużone drzwi boczne utrudniają wsiadanie i wysiadanie na ciasnych miejscach parkingowych, jak również zajmowanie miejsc w drugim rzędzie. Z kolei w uchodzących za eleganckie sedanach i liftbackach tracimy użyteczną przestrzeń bagażową. Na papierze wszystko wygląda dobrze – sedany nierzadko mają bagażniki o pojemności większej od hatchbacków czy kombi. Warto jednak pamiętać, że w przypadku aut z piątymi drzwiami pojemność kufra jest liczona do wysokości rolety czy półki. Po jej odsunięciu lub zdemontowaniu możemy przewieźć większe przedmioty, co w sedanie albo liftbacku z mocno pochyloną szybą wymagałoby już składania oparcia kanapy i układania ładunku na płasko.

3. Funkcjonalny bagażnik

Toyota Yaris - bagaznik
Bagażnik nowego Yarisa ma 286 l. To wystarczająco dużo, by pomieścić kilka walizek. Pod podłogą znajdziemy niewielki schowek i koło dojazdowe. Wszystkie wersje mają kanapę z oparciem dzielonym w proporcji 40:60.

Podręczny bagaż, zakupy, ekwipunek na wakacyjny wyjazd, czasem sprzęt sportowy – bagażnik samochodu musi sprostać różnym ładunkom. Ważna jest jego pojemność, ale równie dużą rolę odgrywa regularny kształt, możliwie nisko położony próg załadunku czy wnęka na koło zapasowe – jeżeli nie zdecydujemy się na jego zakup (nie we wszystkich modelach jest standardem), będziemy mieli do dyspozycji sporych rozmiarów schowek na rzadziej używane przedmioty, które uważamy za niezbędne podczas jazdy. Nie sposób jednoznacznie wskazać, jaka pojemność to niezbędne minimum. Warto jednak pamiętać, że oferowane przez auta segmentu A ok. 200 l w zupełności wystarcza do przewiezienia dużych zakupów z supermarketu. Dostępne w samochodach segmentu B ok. 300 l umożliwia spakowanie się na wakacje bez demontażu półki bagażnika (oczywiście przy założeniu, że nie musimy zabierać ze sobą wózka dla dzieci).

4. Bogate wyposażenie standardowe

Toyota Yaris - wyposazenie
System multimedialny Toyota Touch 2 z kolorowym ekranem dotykowym jest standardem we wszystkich Yarisach. Dla tańszych odmian (Active i Comfort) przewidziano jego wersję z wyświetlaczem o przekątnej 7 cali. Widoczny na zdjęciu ma 8 cali.

Ceny nowych samochodów szybują w górę. Samar podał, że w 2020 r. średnia cena sprzedawanego pojazdu wzrosła o 10%. Wynika to z kilku czynników. Jednym z nich jest rosnące zainteresowanie Polaków coraz droższymi autami – także marek premium. Ale nie tylko. Wszystkie nowe samochody muszą być dostosowane do wymagających norm emisji spalin, dwutlenku węgla czy bezpieczeństwa. Nabywcy oczekują też coraz lepszego wyposażenia standardowego, a technologia kosztuje. Obecnie za próg wejścia dla osób zainteresowanych zakupem nowego auta segmentu B można uznać kwotę ok. 60-70 tys. zł. Wykładając tak pokaźną sumę można, a nawet trzeba oczekiwać dużo. Kto zdecyduje się na zakup Toyoty Yaris (jej cena startuje z poziomu 61 900 zł), otrzyma samochód z 72-konnym silnikiem 1.0 VVT-i w wersji Active. Wyposażenie standardowe obejmuje m.in. klimatyzację manualną, diodowe światła do jazdy dziennej, zestaw głośnomówiący Bluetooth, a nawet system multimedialny Toyota Touch 2 z kolorowym, 7-calowym ekranem dotykowym oraz interfejsami Android Auto i Apple CarPlay.

5. Obecność systemów wsparcia kierowcy

Toyota Yaris - systemy bezpieczeństwa
Przyciskami na wielofunkcyjnej kierownicy można obsługiwać nie tylko system audio, ale również aktywny tempomat czy funkcję ostrzegania o niezamierzonym opuszczaniu pasa ruchu.

Wiele modeli samochodów można doposażyć w systemy wsparcia kierowcy. Jeżeli znajdują się one na liście opcji, kierowcy zwykle rezygnują z ich wykupywania. Tego typu dodatki nie należą do tanich – zwłaszcza, gdy są oferowane w pakietach. Wiele osób wychodzi teżz założenia, że poradzi sobie bez systemów asystenckich, jeżeli przez lata jeździło bez wypadków czy stłuczek. Dlatego istotne jest, by wyposażenie standardowe obejmowało jak największą liczbę systemów bezpieczeństwa. Trzeba pamiętać, że wspomagają nas nie tylko w krytycznych sytuacjach, ale na bieżąco monitorują poczynania kierowcy i sytuację na drodze, co wpływa również na komfort jazdy i ogranicza zmęczenie kierującego. Cyfrowi asystenci ostrzegą nas, jeżeli w chwili roztargnienia zaczęliśmy zjeżdżać z pasa ruchu, albo mijając kolejne ograniczenia prędkości zapomnieliśmy, które z nich obowiązuje. W przypadku Yarisa standard w bazowej wersji Active obejmuje asystenta utrzymania pasa ruchu, funkcje rozpoznawania znaków i wykrywania zmęczenia kierowcy, automatycznie włączane i wyłączane światła drogowe, adaptacyjny tempomat oraz układy zapobiegania kolizjom na skrzyżowaniach i układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia z funkcją wykrywania pieszych i rowerzystów.

6. Rozsądna cena wyposażenia dodatkowego

Toyota Yaris - wyposazenie dodatkowe
Wszystkie Yarisy otrzymują w standardzie klimatyzację (w zależności od wersji ręczną lub automatyczną – 1- lub 2-strefową). Podgrzewane fotele to element pakietu Tech lub standard w droższych wersjach z napędem hybrydowym.

Przed podjęciem decyzji zakupowej warto zwrócić uwagę także na droższe wersje danego auta lub przewidziane dla niego pakiety wyposażenia. Różnica w cenie nie zawsze jest kolosalna, a w zamian możemy otrzymać znacznie bardziej atrakcyjnie skonfigurowany samochód. W przypadku nowego Yarisa za optymalny wybór można uznać wersję Comfort z pakietem Style. W ramach aktualnie trwającej promocji można kupić ją za 69 900 zł lub 767 zł (netto) miesięcznie w leasingu Smartplan. Najmocniejszym, i to w dosłownym tego słowa znaczeniu, punktem takiej konfiguracji jest silnik 1.5 Dynamic Force o mocy 125 KM, który został połączony z 6-biegową, ręczną skrzynią (bazowe Yarisy mają zestawiony z „piątką” silnik 1.0 o mocy 72 KM). Ponadto można liczyć na reflektory i światła przeciwmgielne w technologii LED, alufelgi z oponami 195/55 R16 czy przyciemnione szyby z tyłu.

7. Oszczędny silnik

Toyota Yaris hybrid - silnik
Wszystkie silniki nowego Yarisa mają trzy cylindry. Widoczna na zdjęciu jednostka 1.5 jest sercem wersji hybrydowej (116 KM; 0-100 km/h: 9,7 s; 3,8–4,3 l/100 km) oraz czysto benzynowej (125 KM; 0-100 km/h: 9,0 s; 5,2–5,5 l/100 km).

Praw fizyki oszukać nie sposób – im lżejszy i mniejszy, a więc sprawniej rozcinający słup powietrza samochód, tym zużycie paliwa będzie niższe. Wpływ na zużycie paliwa ma także sprawność silnika, która jest uzależniona m.in. od wewnętrznych oporów jednostki (można je zmniejszyć np. ograniczając liczbę cylindrów – stąd popularność trzycylindrowych motorów). Istotny jest też cyklu pracy silnika benzynowego. Otto zapewnia wyższą moc, natomiast Atkinsona zwiększa sprawność do 40% – zakłada wydłużone otwarcie zaworów dolotowych w celu zmniejszenia oporów powstających w trakcie przesuwania się tłoków w górę. W dostępnym w Yarisie silniku 1.5 VVT-iE przejście z cyklu Otto w cykl Atkinsona jest realizowane poprzez zmianę faz zaworowych. Inżynierowie Toyoty postawili też na chłodzony cieczą kolektor dolotowy, który przy wysokim obciążeniu (np. jazdy autostradą) zmniejsza spalanie poprzez wyeliminowanie konieczności wzbogacania mieszanki.

8. Dostępność napędu hybrydowego

Toyota Yaris - wersja hybrydowa
Yaris III Hybrid zadebiutował kilka miesięcy po wersji z napędem spalinowym. W przypadku Yarisa IV (na fot.) napęd benzynowo-elektryczny był dostępny od samego początku. Zrezygnowano natomiast z diesla.

Ostatnio coraz więcej mówi się o samochodach z napędem elektrycznym czy wodorowym. Czas pokaże, które rozwiązanie okaże się napędem przyszłości. Nie ulega wątpliwości, że obecnie wiele osób nie jest gotowych na zakup auta z napędem czysto elektrycznym – ceny nawet najmniejszych modeli są wysokie, a dostępność sieci ładowania nie rozpieszcza – w Polsce o przyzwoitym nasyceniu ładowarkami można mówić głównie w przypadku największych miast. Pomostem między napędem elektrycznym, a spalinowym są rozwiązania hybrydowe – wyciskają wszystko co najlepsze z benzyny i prądu. Efekt to niskie zużycie paliwa i dobra dynamika, zwłaszcza w zakresie prędkości uzyskiwanych w mieście. Właściciel Yarisa Hybrid (od 78 800 zł) nie musi martwić się stanem naładowania akumulatora litowo-jonowego. Procesem zawiaduje elektronika, która aktywuje odzyskiwanie prądu w trakcie hamowania i jest w stanie doładować baterię podczas jazdy, by następnie spożytkować prąd wtedy, gdy jest on najbardziej potrzebny – w fazie rozpędzania czy jazdy z niewielkimi prędkościami, które na małych dystansach hybrydowy Yaris może zrealizować wyłącznie w trybie elektrycznym. Proces zarządzania energią przebiega na tyle sprawnie, że według szacunków Toyoty nawet 80% dystansu w mieście Yarisem Hybrid można pokonać w trybie elektrycznym.

9. Wysoka trwałość

Nowa Toyota Yaris IV Hybrid
Trzy pierwsze generacje Yarisa broniły się bardzo wysoką trwałością. Nic nie wskazuje, by Yaris IV miał odstawać od poprzedników. By mieć pełny obraz sytuacji, musimy jednak poczekać kilka lat. Auto pojawiło się na drogach jesienią 2020 r.

Wybierając samochód większość osób zwraca uwagę na informacje na temat jego trwałości. Nic dziwnego. W okresie gwarancyjnym defekty przekładają się na tracenie czasu na wzywanie pomocy drogowej czy wizyty w serwisach, a po wygaśnięciu ochrony generują wydatki. Renomą jednego z najmniej problematycznych aut segmentu B cieszą się kolejne generacje Toyoty Yaris. Opinie użytkowników znajdują pokrycie w twardych danych. Niemiecki ADAC, tworzący raporty trwałości modeli w oparciu o liczby wezwań pomocy drogowej, wpisał Yarisa na listę „Top” w segmencie małych samochodów. Awaryjność dla wszystkich roczników obecnych w raporcie za 2020 r. była niższa od średniej, a za jedyny słaby punkt uznano problemy ze świecami zapłonowymi (stwierdzane głównie w autach z roczników 2010-2011). Lokaty powyżej średniej Yaris uzyskał też w wielu zestawieniach TUV, które opierają się o wyniki przeglądów okresowych. Yaris zajął także świetne miejsce w zestawieniu brytyjskiego Warranty Direct – został sklasyfikowany na 19. pozycji na 100 badanych modeli.

10. Niska utrata wartości

Toyota Yaris III czy Yaris IV
Każda generacja Yarisa ma wysokie notowania na rynku wtórnym. Kto nie goni za stylistycznymi i technicznymi nowinkami, w salonach Toyoty może kupić jeszcze nowego Yarisa III, obecnie nazywanego Classic, z silnikiem 1.0 w wersji Active. Ceny startują z poziomu 46 890 zł.

Kto szuka samochodu, który będzie naprawdę przyjazny dla domowego budżetu, powinien wziąć pod uwagę także utratę wartości i łatwość późniejszej odsprzedaży pojazdu. W ciągu kilku lat niektóre modele tracą ponad połowę początkowej wartości. Dla ich pierwszego użytkownika oznacza to stratę liczoną w dziesiątkach tysięcy złotych. Podkreślmy, że mowa o miejskich, dobrze wyposażonych autach, a nie samochodach z górnej półki, gdzie utrata wartości stanowi jeszcze większy cios dla kieszeni. Wpływ na deprecjację ma wiele czynników – w tym postrzeganie marki i modelu, podaż samochodów z flot, przebieg danego egzemplarza, jego konfiguracja oraz wersja silnikowa. Mimo boomu na crossovery i SUV-y nie przemija popularność aut segmentu B, które są relatywnie tanie w zakupie i serwisowaniu, a do tego oszczędne. Dotyczy to zwłaszcza hybryd, których ceny ofertowe topnieją wolno. Kto ma wątpliwości, powinien przejrzeć oferty sprzedaży Yarisa III Hybrid. Najtańsze samochody z Polskich salonów kosztują ok. 35 tys. zł. Zostały wyprodukowane w 2012 r. To imponujący wynik jak na 9-lat eksploatacji. Przypomnijmy, że w 2012 r. ceny Yarisa Hybrid startowały z pułapu 65 100 zł.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji