Odnowiony Macan ujrzał światło dzienne pod koniec lipca 2018 r. – 4 lata od początku produkcji. Dopiero w październiku Niemcy ujawnili pierwsze dane techniczne, i to tylko podstawowej odmiany, natomiast dzisiaj – znacznie mocniejszej wersji S.
Niemiecki producent aut sportowych znany jest z tego, że nigdy nie odsłania pełnej talii kart. Tak czyni np. z modelem 911, którego ósma generacja dopiero co debiutowała na targach w Los Angeles. Na dzień dobry pokazano wyłącznie odmiany S i 4S, natomiast kolejne wersje zapewne w kilkumiesięcznych odstępach będą lśnić na salonach samochodowych i stronach internetowych. W tym działaniu oczywiście jest metoda – nazwa marki i modelu przez dłuższy czas nie będzie schodziła z ust całego świata.
O to samo chodzi również w Macanie, którego do momentu modernizacji oferowano w 6 odmianach – obok podstawowej i S były to GTS, Turbo, Turbo Perfomance oraz Diesel S. Los wariantu wysokoprężnego na razie jest nieznany, natomiast kolejnych należy spodziewać się już niedługo.

Najważniejszą wiadomością dzisiaj jest to, że Macan S będzie korzystał z nowej 3-litrowej benzynowej jednostki napędowej. Silnik w układzie V6 uzyskuje 354 KM i 480 Nm, co oznacza przyrost względem poprzednika, odpowiednio o 14 KM i 20 Nm. W rezultacie Macan S z pakietem Sport Chrono do 100 km/h przyspiesza w czasie 5,1 s (o 0,1 s szybciej niż wcześniej) i osiąga prędkość 254 km/h (tak samo jak poprzednio). Średnie zużycie paliwa to z kolei 8,9 l/100 km.
Jednostka V6 wyróżnia się centralnie umieszczoną turbosprężarką, a więc pomiędzy rzędami cylindrów, co pozwala na skrócenie „ścieżki” spalin pomiędzy komorami spalania i turbosprężarki, co w rezultacie przekłada się na poprawę reakcji silnika na gaz. Ma ona konstrukcję typu twin scroll (z dwoma kanałami), zapewniając wysoki moment obrotowy przy niewielkiej prędkości wału korbowego. Kolejna innowacja nowego silnika to udoskonalone komory spalania z centralnie umieszczonym wtryskiwaczem.

Ale to nie wszystko. Zmodernizowany Macan otrzymał m.in. ulepszone stabilizatory oraz więcej aluminiowych elementów w przedniej osi. Wpłynęło to na obniżenie masy nieresorowanej, a co za tym idzie – poprawę precyzji prowadzenia i komfortu. Model S standardowo korzysta z mieszanego ogumienia i napędu na cztery koła, a na życzenie może zostać wyposażony w system adaptacyjnej kontroli tłumienia (Porsche Active Stability Management), zawieszenie pneumatyczne z regulacją prześwitu (ze zoptymalizowanymi tłokami i nową hydrauliką amortyzatorów) oraz w wektorowanie momentu obrotowego (Porsche Torque Vectoring Plus).
Ulepszono również hamulce, które teraz są jednocześnie skuteczniejsze i wyróżniają się lepszym wyczuciem. Pierwsze udało się osiągnąć poprzez zwiększenie średnicy i grubości tarcz hamulcowych – „urosły” one, odpowiednio, o 10 mm (do 360 mm) i 2 mm (do 36 mm) – oraz zastosowaniu nowych, pozbawionych miedzi klocków. Drugie jest z kolei zasługą nowego, lżejszego o 300 g pedału hamulca, wywierającego nacisk na cylinder główny pompy hamulcowej o skróconym ramieniu dźwigni. Daje to kolejną korzyść w postaci szybszej reakcji na poczynania ze strony kierowcy. Podobnie jak przed liftingiem, za dopłatą (zresztą bardzo słoną) dostępne są tarcze ceramiczne (Porsche Ceramic Composite Brake).

Odnowiony Macan otrzymał także nowe elementy wyposażenia. W opcji występują znana z modelu 911 sportowa kierownica GT (w ramach pakietu Sport Chrono ma pokrętło wyboru trybów jazdy z przyciskiem Sport Response), asystent jazdy w korku (Traffic Jam Assist), podgrzewana przednia szyba oraz jonizator powietrza.

W kabinie Macana po modernizacji uwagę zwraca przede wszystkim nowy, 10,9-calowy ekran nowego systemu multimedialnego. Standardowo oferuje on łączność z internetem, nawigację online z informacjami o ruchu w czasie rzeczywistym (za pośrednictwem Here Cloud), możliwość parowania ze smartfonem, dwa interfejsy audio oraz inteligentną obsługę głosową. Na liście podstawowych funkcji znajdują się ponadto moduł Porsche Connect Plus (z LTE oraz czytnikiem kart SIM), hotspot Wi-Fi oraz szereg nowych usług Porsche Connect.

Na zewnątrz odnowione auto można rozpoznać przede wszystkim po diodowym pasie świetlnym biegnącym przez całą szerokość tyłu oraz nieco zmienionym reflektorom głównym w technologii LED. Opcjonalnie można je zaopatrzyć w lampy adaptacyjne z automatycznie sterowaną wiązką światła (Porsche Dynamic Light System Plus).
Ceny odświeżonego Macana S startują z pułapu 303 660 zł.