NowościRozrywkaPodrasował stare Subaru. Znęca się nad właścicielami supersamochodów

Podrasował stare Subaru. Znęca się nad właścicielami supersamochodów

Subaru Impreza doskonale nadaje się do tuningu. Przy odpowiednim budżecie z kompaktowego auta z Japonii można zrobić pogromcę supersamochodów.

Za sprawą rajdowych sukcesów i podatności na modyfikacje Subaru Impreza jest jedną z ikon motoryzacji. Permanentny napęd na cztery koła potrafi przenieść na drogę praktycznie każdą moc. To przydatne, gdyż kultowy boxer jest podatny na tuning. Wyjściowo, w zależności od specyfikacji, rozwija 220-300 KM. Inwestując w nowy osprzęt, wzmacniając układ korbowo-tłokowy i usztywniając newralgiczne punkty bloku jednostki można osiągnąć ponad 500 KM. Góry pułap wyznacza tylko zasobność portfela właściciela pojazdu.

W serwisie Youtube pojawił się film z Imprezą z 2003 roku w roli głównej. Ustawione na 1,75 bara ciśnienie doładowania pozwoliło na uzyskanie 745 KM i 790 Nm. Właściciel wyposażył Imprezę także w sekwencyjną skrzynię KAPS. Dodając do tego gwintowane zawieszenie, wzmocnione hamulce, opony typu semislick czy masę innych poprawek stworzył prawdziwy postrach supersamochodów. Powyżej prezentujemy film trackday’u na torze Monza. Podrasowana Impreza z niezwykłą łatwością zostawiła za sobą m.in. KTM X-Bow, BMW M4 czy jeden z nowszych modeli Porsche 911 Turbo, a więc auto niezwykle dopracowane i szybkie już w seryjnym wydaniu.

Zobacz także: czy tani chiptuning faktycznie podwyższa moc silnika?

Zdjęcie otwierające: screen z serwisu Youtube

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU

7 KOMENTARZE

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji