Konieczność skrobania szyb z lodu jest zmorą kierowców w okresie jesienno-zimowym. Okazuje się, że żmudnej czynności można uniknąć. Wystarczy wybrać auto z podgrzewaną przednią szybą.
Na podgrzewaną przednią szybę trzeba zdecydować się już na etapie konfigurowania auta. Dopłata zależy od polityki danej marki. Przykładowo – w przypadku Pandy Fiat łączy podgrzewaną przednią szybę w pakiet z podgrzewanymi fotelami, który kosztuje 1100 zł. W Passacie B8 natomiast za 1480 zł otrzymuje się przednią szybę, która jest podgrzewana ale nie ma zatopionych widocznych przewodów, a do tego posiada warstwę odbijająca promienie podczerwone, więc ogranicza nagrzewanie wnętrza auta latem.
Podaż aut wyposażonych w podgrzewaną przednią szybę jest znaczna nawet na rynku wtórnym. Warto o tym pamiętać, gdyż po latach jest to dodatek, który nie wpływa na cenę auta – wystarczy poszukać odpowiednio skonfigurowanego egzemplarza.
Ogromny wkład w popularyzację podgrzewania przedniej szyby ma Ford. Koncern oferował ją m.in. już we wszystkich generacjach Focusa, Mondeo oraz Ka II, Fieście Mk IV i jej kolejnych odsłonach. Podgrzewaną przednią szybę w wybranych modelach oferowały także m.in. marki należące do koncernu Volkswagen AG, BMW, Fiat (nawet w Pandzie III) czy Volvo.
Zobacz też: Awaryjny rozruch silnika. Jak nie zepsuć auta i uniknąć problemów?
Moc grzewcza szyby jest na tyle duża, że zwykle po niecałych dwóch minutach zalegający na jej powierzchni lód można zsunąć wycieraczkami. Podgrzewana przednia szyba ma jednak mankamenty. Zwykle jest ona dwukrotnie droższa od zwykłego odpowiednika. Np. zamiennik podgrzewanej szyby do Focusa II kosztuje ok. 600 zł, a podstawowa szyba ok. 330 zł. Zatopione w szkle druciki grzewcze są widoczne – w szczególności przy określonych kątach padania światła (np. podczas nocnej jazdy w deszczu), co nie każdemu musi odpowiadać. Problem drucików został rozwiązany przez Volkswagena, który w 2017 r. zaczął oferować podgrzewane przednie szyby, ale bez zatopionych przewodów grzewczych. Między warstwami szkła znajduje się cienka powłoka ze srebra, która w trakcie przewodzenia prądu zaczyna się nagrzewać.
