NowościRozrywkaPewien Norweg dostał dożywotni zakaz kupowania Tesli. Zobacz dlaczego

Pewien Norweg dostał dożywotni zakaz kupowania Tesli. Zobacz dlaczego

Z koncernem Elona Muska nie warto zadzierać. Przekonał się o tym taksówkarz z Norwegii, który już nigdy nie kupi Tesli. Poznaj szczegóły tej sprawy.

Norwegowie są w europejskiej czołówce jeśli chodzi o auta elektryczne. W ubiegłym roku prawie połowę wszystkich nowych aut zarejestrowanych w tym kraju stanowiły „elektryki”. Jednak jak pokazuje przykład Kristiana Henrika Svindala i jego Tesli Model X, elektromobilność ma także swoją mroczną stronę. I wcale nie chodzi tu o kolejki do ładowarek czy skromny zasięg.

Pan Svindal jest taksówkarzem, który na potrzeby swojej pracy kupił w 2017 roku nową Teslę Model X. Od samego początku eksploatacja auta nie przebiegała pomyślnie. W ciągu pierwszych 9 miesięcy użytkowania samochód trafiał do warsztatu aż 11 razy, spędzając tam w sumie 26 dni.

Oznacza to, że przez prawie miesiąc Tesla nie zarabiała dla swojego właściciela. Do tego doszły jeszcze problemy z autoryzowanym serwisem – zdaniem pana Svindala mechanicy nie potrafili prawidłowo zdiagnozować usterek i ich usunąć. Właściciel auta w końcu zdecydował się skierować sprawę do sądu.

Jeszcze przed rozprawą doszło do zawarcia ugody między Kristianem Svindalem a Teslą. Na mocy tego porozumienia miał on otrzymać 3000 koron norweskich (ok. 1200 zł) zadośćuczynienia za każdy dzień, który jego samochód spędził w warsztacie.

Czy odtąd jazda Modelem X na taksówce przebiegała już bez zbędnych przygód? Niestety nie. Po kilku tygodniach auto znów wylądowało w serwisie, a rozgoryczony właściciel przedstawił Tesli rachunek na 120 000 koron norweskich (ok. 48 000 zł). Tym razem jednak firma Elona Muska nie chciała iść na ustępstwa i sprawa miała swój finał w sądzie.

Wyrok sądu nie pozostawił wątpliwości – winę za tę sytuację ponosi Tesla, która została zobowiązana do odkupienia wadliwego egzemplarza Modelu X. Co ciekawe, właściciel dostał za auto więcej niż sam za nie zapłacił. Natomiast amerykański koncern postawił panu Svindalowi jeden warunek – musiał on pisemnie oświadczyć, że już nigdy nie kupi samochodu Tesli.

Sprawdź, jak Tesla Model X wypadła w naszych testach:

Tesla Model X P100D – test

Tesla Model X na tle europejskich rywali – porównanie

Źródło: Dagens Naeringsliv

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji