Regularna kontrola stanu paska klinowego pozwoli uniknąć kosztownych konsekwencji będących skutkiem zerwania paska osprzętu. Jak rozpoznać, że pasek klinowy nadaje się już do wymiany? Czym grozi zerwanie paska osprzętu?
W starszych autach pasek osprzętu był elementem łatwym w wymianie i odpowiedzialnym najczęściej tylko za napędzanie alternatora. Gdy się zerwał, naprawę można było przeprowadzić samodzielnie w trasie lub dojechać przynajmniej do najbliższego warsztatu: auto było w stanie bez ładowania przejechać jeszcze ok. 50 kilometrów. Z tego też powodu wielu kierowców obecnie zapomina regularnie kontrolować stan zużycia paska pomocniczego (tzw. paska osprzętu lub paska klinowego), najczęściej skupiając się wyłącznie na pasku rozrządu. Tymczasem w nowszych autach jego awaria nie spowoduje już tylko utraty ładowania: w ekstremalnych przypadkach będziemy musieli dokonać napraw za kilka tysięcy złotych.
Co napędza pasek klinowy (tzw. pasek osprzętu)?
Tak mało pozytywny scenariusz jest możliwy z tego względu, że w wielu samochodach pasek pomocniczy napędza już nie tylko alternator, ale i inne elementy osprzętu silnika. Pasek ma za zadanie przenieść napęd z wału korbowego silnika również na pozostałe agregaty, czyli, w zależności od jednostki, na pompę wody, kompresor klimatyzacji, pompę wspomagania lub nawet wentylator chłodnicy. Z tego względu są one nie tylko o wiele dłuższe niż kiedyś (mają nawet 2 metry długości), ale i bardziej wrażliwe na uszkodzenia. Pasek naciąga się poprzez odchylenie jednego z agregatów lub za pomocą automatycznego napinacza.
Co wpływa na przyspieszone zużycie paska klinowego?
Pasek najczęściej zużywa się z powodu niewłaściwego naciągu. Jeśli jest za luźny, na powierzchni styku gumy z rolkami agregatów powstaje poślizg i wtedy pasek klinowy piszczy. Z kolei zbyt mocny naciąg źle wpływa na kondycję łożysk w rolkach, a to również przekłada się na stan paska, ponieważ łożysko napotyka większy opór i potrafi się nawet zablokować.
Pasek niszczą także rolki. Gdy ich powierzchnia wskutek zużycia przybierze kształt stożka, pasek przemieszcza się w bok i ociera się m.in. o korpus napinacza lub głowicę. Może dojść także do rozwarstwienia się koła pasowego, składającego się przeważnie z dwóch części połączonych gumowym tłumikiem drgań.
Jakie są objawy zużycia paska klinowego?
Uwagę kierowcy powinno zwrócić przede wszystkim piszczenie wydobywające się z okolic paska klinowego zaraz po uruchomieniu silnika. Początkowo ma ono miejsce tylko w wilgotne dni, później nasila się także po dodaniu gazu. Pasek kwalifikuje się do wymiany, gdy jest wystrzępiony wskutek ocierania o inny, bliski element lub gdy zaczyna pękać (guma bieżni parcieje ze starości).
Zerwanie paska klinowego (paska osprzętu) – konsekwencje
Skala problemów związanych z awarią paska klinowego jest uzależniona od auta i liczby agregatów, które ma za zadanie napędzać. Jeśli zasila tylko alternator, w przypadku awarii auto straci ładowanie, a jak pompę wspomagania – będzie ciężej obracać się kierownica. Podróż będzie można jednak kontynuować do momentu wyczerpania baterii. Gorzej, gdy pasek odpowiada za napęd pompy wody. Wtedy trzeba niezwłocznie zgasić silnik, by nie doszło do przegrzania silnika. Czasami urwany pasek dostaje się pod pasek rozrządu, niszcząc go i powodując kolizję tłoków z zaworami. Wtedy na remont silnika przeznaczymy tysiące złotych.
Kontrola paska klinowego
By uniknąć nieprzyjemności w trasie i/lub kosztownych napraw, stan paska klinowego (osprzętu) warto sprawdzać podczas każdego przeglądu auta, a już na pewno zajrzeć do niego, gdy z jego okolic dobiega głośne wycie. Wymiana paska klinowego jest prosta i tania, bo kosztuje kilkadziesiąt złotych.
Redakcja poleca również:
Objawy uszkodzonego alternatora. Po czym poznać awarię?
Regulator napięcia alternatora. Objawy usterki, koszty wymiany
