Urząd Skarbowy w Częstochowie przeprowadził licytację ponad 20 luksusowych i sportowych aut. Na aukcję trafiły m.in. Ferrari, Maserati i Nissan GT-R. Poznaj szczegóły.
Gdy na stronie Pierwszego Urzędu Skarbowego w Częstochowie pojawiło się obwieszczenie o licytacji ponad 20 luksusowych i sportowych samochodów, a ceny wywoławcze miały wynosić 3/4 szacunkowej wartości, wielu łowców okazji już zacierało ręce. W dniu aukcji we wskazanej lokalizacji pojawiło się ponad 100 osób zainteresowanych zakupem.
Na liście licytowanych samochodów można było znaleźć m.in. Astona Martina V8 Vantage, Astona Martina DB9, Audi RS5 Coupe, BMW 750i, BMW M5, Ferrari F430, Lexusa LS 460, Mercedesa CLS 63 AMG, Nissana GT-R i Volvo XC90. Pełne zestawienie można znaleźć tutaj oraz tutaj.
Jednak jak ocenił jeden z uczestników aukcji, większość aut była uszkodzona, a najciekawsze modele były wręcz wrakami, pozbawionymi istotnych podzespołów. We wspomnianym Ferrari brakowało m.in. silnika i skrzyni biegów, a w kabinie pojawiła się pleśń (podobno przez ponad 2 lata stało z otwartymi szybami). Z kolei z Nissana GT-R ktoś wymontował dwusprzęgłową przekładnię i układ wydechowy. W przypadku tych dwóch samochodów nikt nie wpłacił nawet wymaganego wadium, aby przystąpić do licytacji.
Dodatkowo do udziału w aukcji zniechęcał fakt, że niektóre auta miały braki w dokumentach, które praktycznie uniemożliwiały ich ponowną rejestrację. W efekcie sprzedano tylko 16 samochodów, a pozostałe 7 ponownie trafi na licytację. Tym razem cena wywoławcza będzie wynosić 1/2 szacunkowej wartości, a na nabywców będą czekać: dwa Astony Martiny, Ferrari, Jaguar XF, Land Rover Discovery IV, Maserati Quattroporte i Nissan GT-R.
Źródło: auto.dziennik.pl
