Nielakierowane elementy z tworzyw sztucznych są wciąż montowane w samochodach. Co zrobić, gdy są porysowane albo wypłowiałe? Sprawdź patenty na odnawianie zewnętrznych plastików w aucie. Niektóre sposoby sprawdzają się także we wnętrzu.
Zdawało się, że minęły już czasy, gdy auta miały nielakierowane (tzw. czarne) zderzaki i boczne listwy. W czasach popularności uterenowionych SUV-ów i crossoverów producenci samochodów ponownie sięgają jednak po panele karoserii z nielakierowanych tworzyw sztucznych. Tym razem służą one jako osłony progów i nadkoli oraz elementy zderzaków, gdzie są szczególnie narażone na fizyczne uszkodzenia – np. parkingowe otarcia lub rysy od gałęzi podczas jazdy po leśnych duktach.
Czy to stary samochód, czy nowy, nielakierowane plastiki z wiekiem stają się nie tylko porysowane, ale też płowieją od słońca albo odbarwiają się z powodu niezbyt wysokiej jakości tworzywa. Oczywiście można je wymienić – jeśli jednak zamierzamy kupić używany element, może on być nawet w gorszym stanie niż ten z naszego auta. Są zresztą tańsze i mniej kłopotliwe sposoby odnawiania nielakierowanych zewnętrznych tworzyw sztucznych, które niekiedy sprawdzają się też w przypadku plastików wewnętrznych.
1
Pierwszym z takich sposobów jest zastosowanie opalarki. Tu potrzebna jest jednak wprawa oraz… sama opalarka (koszt od kilkudziesięciu złotych). To trwały patent na przywrócenie plastikom soczystej barwy i pozbycia się powierzchniowych rys. Na YouTube można znaleźć sporo filmów z instrukcją korzystania z opalarki. Uwaga: przed jej zastosowaniem, tak samo jak przed użyciem wymienionych tu specyfików, należy umyć powierzchnię wodą z mydłem i gąbką oraz ją odtłuścić (np. alkoholem izopropylowym lub zmywaczem do hamulców, nanoszonym na szmatkę, nie na zderzak). Przed użyciem opalarki można zeszlifować powierzchnię gąbką polerską lub drobnym papierem ściernym.
Niestety korzystanie z opalarki na samochodzie wiąże się z ryzykiem uszkodzenia okolicznych elementów, a także struktury samego plastiku, która się wygładza, dlatego zalecamy ostrożność. To samo dotyczy stosowania palnika, bo i taką metodę można spotkać.
2
Kolejny sposób to lakier do plastików (np. lakier do zderzaków firmy Boll, ok. 27 zł). Można nanosić go miejscowo lub na cały element (warto okleić okoliczne panele papierem, a nie folią, bo folia odbija farbę). Lakier nie wymaga użycia podkładu i ma bardzo dobre opinie. Jest dostępny w trzech kolorach: jasno- i ciemnoszarym oraz czarnym. Co więcej, można wykorzystać go także do polakierowania zniszczonych elementów wewnątrz samochodu. Wady: ograniczona trwałość, podatność na rysy.
Alternatywą jest wykorzystanie farby strukturalnej do plastików (również firmy Boll, 41 zł), która służy jako podkład pod lakierowanie i może być stosowana zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. Tworzy ona delikatną, matową strukturę i także występuje w trzech kolorach.
3
Następny sposób – polerowanie pastą polerską (zobacz przykład). Tu potrzebna jest jednak maszyna polerska, odpowiedni pad i pasta ścierna. Plusy: to bezpieczny i trwały sposób, który można wykorzystać także do polerowania porysowanych okładzin w kabinie samochodu (nawet metalizowanych lub drewnianych).
Uwaga: gumowane tworzywa, stosowane np. we wnętrzach starszych modeli BMW, podlegają innemu procesowi renowacji, którym nie zajmujemy się w tym materiale; na YouTubie można znaleźć jednak szereg poradników na ten temat.
4
Cenionym sposobem na odnawianie zewnętrznych plastików jest użycie preparatu o nazwie Owatrol Polytrol. To gęsty płyn, który skutecznie przywraca oryginalny kolor tworzyw na wiele miesięcy, zostawiając żywiczną powłokę. Cieszy się doskonałymi opiniami, choć nie jest tani (66 zł za 0,5 l). Jedno 0,5-litrowe opakowanie starczy jednak na długo, ponieważ środek jest bardzo wydajny. Co więcej, można wykorzystać go także do renowacji powierzchni z marmuru, glazury, aluminium i stali czy aluminium. Tu przykład naszej próby z Polytrolem:
Owatrol / Polytrol można zastąpić innym preparatem do renowacji tworzyw sztucznych z dużą ilością czarnego pigmentu (ceny od 10-50 zł za małe opakowanie). Tu efekt będzie jednak trwał do kilku tygodni. Plusem takich środków jest łatwość i bezpieczeństwo stosowania. Uwaga! Po naniesieniu środka do renowacji plastikowy element można przetrzeć solidnie szczotką z miękkim włosiem, aby wzmocnić efekt penetracji, a na styku z panelami lakierowanymi dobrze skorzystać z patyczka do uszu. Później element należy wypolerować suchą szmatką z mikrofibry i odczekać kilka godzin, aż preparat całkowicie wyschnie.
5
Skutecznym i niedrogim sposobem na reanimację samochodowych plastików – za kilka złotych – jest… potraktowanie ich pastą do butów. Tak, tak! Efekt ten utrzymuje się przez kilka tygodni, a po wyschnięciu element posmarowany pastą, co zaskakujące, nie brudzi ani się nie klei.
Biorąc pod uwagę mnogość skutecznych patentów, nie ma większego sensu czernienie wypłowiałych plastików czernidłem do kół, środkiem do kokpitu lub tzw. dressingiem. Ten ostatni sprawdza się w przypadku aut, w których nielakierowane tworzywa sztuczne są w dobrej formie. W przypadku porysowanych lub wyblakłych paneli zalecamy skorzystanie z powyższych sposobów. Bardzo zniszczone elementy, porysowane lub z uszkodzoną powierzchnią, trzeba natomiast oddać do lakiernika lub zakładu zajmującego się car detailingiem, gdzie zostaną zdemontowane, zeszlifowane i na nowo polakierowane z zachowaniem pierwotnych struktury i barwy.
