Już w marcu, podczas 89. salonu samochodowego w Genewie (7-17 marca 2019 r.), Skoda pokaże produkcyjną wersję swojego nowego miejskiego crossovera.
Nowy miejski crossover Skody dołączy do większych SUV-ów – Karoqa i Kodiaqa. Jej nazwa wciąż pozostaje jeszcze tajemnicą; wiadomo, że śladem większych braci będzie zaczynać się na literę „K” i kończyć na „q”. Design modelu będzie z dużym prawdopodobieństwem wzorowany na stylizacji prototypu Vision X, pokazanego podczas targów motoryzacyjnych w Genewie w 2018 r.:
Atrakcyjnym „smaczkiem” seryjnej wersji modelu będą sekwencyjne kierunkowskazy, obecnie zarezerwowane głównie dla aut z wyższych segmentów:
Nowy miejski crossover Skody technicznie i gabarytowo będzie odpowiednikiem Volkswagena T-Roca. Również skorzysta z modułowej platformy MQB (format A0). Mimo zwartego nadwozia (około 4,2 m) rozstaw osi ma wynosić około 2,6 m, a więc blisko aut kompaktowych. W rezultacie auto ma oferować ponadprzeciętnie przestronną kabinę.
Pod maskę modelu trafią jednostki znane z innych modeli Skody oraz innych marek koncernu Volkswagen – w tym benzynowe, 3-cylindrowe silniki turbo 1.0 TSI (95 i 115 KM), mocniejszy benzynowy motor R4 turbo 1.5 TSI (prawdopodobnie 150 KM) oraz diesel 1.5 TDI (około 90-115 KM). W związku z zastosowaniem platformy MQB A0 nie należy spodziewać się wersji 4×4 – w ofercie będą zapewne wyłącznie odmiany z napędem przednich kół.
Atutem modelu ma być szeroka dostępność układów wspomagających z dziedziny komfortu i bezpieczeństwa oraz innych nowoczesnych dodatków, takich jak diodowe reflektory czy rozbudowany system inforozrywki.
Nowy miejski crossover Skody będzie konkurować m.in. ze wspomnianym Volkswagenem T-Rokiem (czytaj test: VW T-Roc 1.5 TSI), a także z Seatem Aroną, Hyundaiem Koną, Peugeotem 2008, Renault Capturem, Citroenem C3 Aircrossem, Fiatem 500X, Jeepem Renegade’em czy Suzuki Vitarą.