Ze względu na unijne normy emisji spalin przyszłość Forda Focusa RS nie jest pewna. Kiedy może zadebiutować nowy model i jaki otrzyma silnik?
Dziennikarze brytyjskiego miesięcznika Autocar przeprowadzili niedawno wywiad z przedstawicielem Forda. Tematem ich rozmowy był Focus RS czwartej generacji. Dzięki temu mamy potwierdzenie, że inżynierowie Forda pracują już nad nowym zespołem napędowym, który trafi do tego modelu. Największe wyzwanie stanowi pogodzenie sportowych osiągów z unijnymi normami emisji spalin.
Początkowo plany zakładały wyposażenie nowego Focusa RS w tzw. układ mild hybrid z 48-woltową instalacją elektryczną, jednak w obliczu zaostrzonych limitów CO2 mogłoby się to okazać niewystarczające. Dlatego rozwiązanie jest jedno – pełna hybryda. To obecnie coraz popularniejszy trend w motoryzacji. Wystarczy przypomnieć, że na salonie samochodowym w Genewie zostanie zaprezentowana Skoda Octavia RS iV z napędem hybrydowym typu plug-in.
Sercem najmocniejszej odmiany Focusa może zostać napęd zapożyczony z najnowszej Kugi Plug-In Hybrid, której 2,5-litrowy silnik benzynowy, współpracując z jednostką elektryczną, rozwija 225 KM i przekazuje moc na wszystkie koła za pośrednictwem bezstopniowej skrzyni CVT. Oczywiście nim do tego dojdzie, układ hybrydowy przejdzie kurację wzmacniającą (do ok. 400 KM) i otrzyma nową skrzynię biegów.
Przed nowym Focusem RS jest wysoko ustawiona poprzeczka. Aktualna wersja ST osiąga 280 KM z turbodoładowanego silnika 2,3 litra, a poprzedni RS z jednostki o tej samej pojemności wyciągał 350 KM. Nowy model nie może przecież być od nich słabszy, a oprócz tego musi dorównać konkurencji – pokazany w ubiegłym roku Mercedes-AMG A 45 S z 2-litrowego motoru „wyciska” aż 421 KM.
Pamiętajmy, że moc to nie wszystko, a inżynierowie muszą jeszcze dopracować m.in. układ przeniesienia napędu i zawieszenie, tak aby te elementy w pełni współgrały z możliwościami silnika. Dlatego na nowego Forda Focusa RS przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać – najprawdopodobniej do 2022 lub 2023 roku.
Źródło: Autocar
