W niecałą dobę producent z Detroit zebrał ponad 20 000 zamówień na Forda F-150 Lightning. Zobacz z bliska nowego pickupa z napędem elektrycznym.
Pickupy Forda z serii F od niemal pół wieku cieszą się w USA ogromną popularnością, a ich roczna sprzedaż na całym świecie oscyluje wokół miliona egzemplarzy – w 2020 r. nabywców znalazły 936 084 sztuki, z czego 98% w Ameryce Północnej (dane: Focus2Move). Dlatego wbrew pozorom to nie Mustang Mach-E, lecz właśnie nowy F-150 Lightning z napędem elektrycznym ma szansę zostać prawdziwie przełomowym modelem Forda i zapisać się w galerii sław obok Modelu T czy pierwszego Mustanga.
Według zapowiedzi Ford F-150 Lightning ma zadebiutować na amerykańskim rynku wiosną przyszłego roku i będzie oferowany w dwóch odmianach, różniących się mocą silników i pojemnością baterii. Każda wersja zostanie wyposażona w dwie jednostki elektrycznej (po jednej przy każdej osi, zapewniając w ten sposób napęd 4×4), które w słabszej odmianie będą generować 432 KM, a w mocniejszej – 571 KM. Maksymalny moment obrotowy w obu przypadkach wynosi 1050 Nm.
Choć Ford nie ujawnił jeszcze dokładnych parametrów akumulatorów trakcyjnych, wiadomo już, że F-150 Lightning w podstawowej odmianie na jednym ładowaniu przejedzie ok. 370 km, a 571-konna wersja będzie oferować ok. 480 km zasięgu. Nowość z Detroit jest przystosowana do szybkiego „tankowania” z mocą 150 kW, dzięki czemu wystarczy ok. 40-45 minut, aby podnieść poziom naładowania baterii z 15 do 80%. Korzystając z ładowarki 50 kW, mniejszy akumulator można „nabić” w 1,5 godziny, a większy do tego samego poziomu – w 2 godziny.
Pod względem wymiarów zewnętrznych elektryczny F-150 nie różni się zauważalnie od swojego spalinowego „rodzeństwa”, a co istotniejsze jego ładowność również jest porównywalna z wersjami benzynowymi (ok. 800-900 kg). Ciekawym pomysłem jest wbudowana w skrzynię ładunkową waga, która informuje kierowcę o aktualnym obciążeniu „paki” i podaje przybliżony zasięg.
Nowy pickup Forda z napędem elektrycznym został także wyposażony w szereg funkcjonalnych rozwiązań, spośród których chyba największe wrażenie robi frunk, czyli dodatkowy bagażnik z przodu. W miejscu, w którym w pozostałych wariantach F-150 znajdziemy silnik spalinowy, w modelu Lightning konstruktorom udało się wygospodarować 400 l przestrzeni bagażowej.
Więcej na temat nowego Forda F-150 Lightning dowiecie się z poniższej prezentacji:
