Kiedyś, to było… W kontekście motoryzacji ten zwrot jest szczególnie często używany. Okazuje się, że nie bez powodu. Choć auta szybko drożeją, ich jakość wcale nie rośnie, a niektóre modele stają się gorsze!
Samochody można oceniać z różnych perspektyw. Choćby stylizacji i osiągów, które z generacji na generację robią coraz większe wrażenie. Ale nie na wszystkich polach motoryzacja idzie do przodu. Z najnowszego raportu ADAC wynika, że w kwestii użytych materiałów czy wykonania niektóre modele są zauważalnie gorsze od swoich poprzedników.
Raport jest owocem testów 580 samochodów. Okazuje się, że droższe modele wcale nie są pod tym względem lepsze od tańszych. Inżynierowie ADAC zwracają uwagę na fakt, że w ostatnich latach nastąpił skokowy wzrost ilości pokładowej elektroniki, która m.in. wspiera kierowcę. Aby ceny pojazdów nie stały się wyśrubowane, ich konstruktorzy musieli na czymś zaoszczędzić. ADAC zauważa, że presja cenowa jest szczególnie mocna w segmencie najmniejszych aut. By móc utrzymać cenę na poziomie 10 tys. euro konieczne może być pozbycie się oświetlenia z bagażnika, tapicerki z drzwi i ograniczenie zabezpieczeń antykorozyjnych.
Nowoczesne samochody są mistrzem pierwszego wrażenia. Duże ekrany, nastrojowe oświetlenie i efektowna stylizacja potrafią odciągnąć uwagę od tego, co istotne. Na co ADAC zwracał uwagę, oceniając jakość wykonania samochodu? Brano pod uwagę trzy obszary.
Analizując jakość wykonania nadwozia sprawdzano m.in. odstępy między elementami, wykończenie krawędzi, rozwiązanie uszczelek, ewentualne hałasy drzwi przy otwartych oknach, powłokę lakierniczą, wykończenie bagażnika, osłonięcie progu kufra czy podatność tworzyw na zarysowania.
Oceniając wykończenie brano pod uwagę widoczność śrub czy nieosłoniętych elementów metalowych, luzy na przełącznikach, zmontowanie i ewentualne hałasy materiałów wykończeniowych, solidność montażu konsoli środkowej czy możliwość ustawienia osłon przeciwsłonecznych w dowolnym położeniu.
Na ocenę jakości materiałów wykończeniowych pracowały miękkie tworzywa wykończeniowe na desce rozdzielczej, boczkach drzwiowych i konsoli środkowej, tapicerowane słupki dachu i osłony przeciwsłoneczne, materiały użyte do wykonania podsufitki czy dywaników i chromowane detale. Liczył się też ogólny odbiór jakości wnętrza.
Model | Aktualny model | Poprzednik | Zmiana |
---|---|---|---|
Audi A3 Sportback | 2,5 | 1,5 | 1,0 |
Hyundai i20 | 3,8 | 3,1 | 0,7 |
Volkswagen Golf 8 | 2,7 | 2,2 | 0,5 |
Hyundai i10 | 4,0 | 3,5 | 0,5 |
Mercedes CLA | 2,3 | 1,9 | 0,4 |
UWAGA! Auta zostały ocenione według skali obowiązującej w niemieckich szkołach – 1,0 to najwyższa ocena, a 5,0 to najniższa
ADAC zauważył pogarszającą się jakość aut grupy Volkswagena, która przez lata wyznaczała standardy we wszystkich segmentach rynku. Proces cięcia kosztów mocno uderzył chociażby w Audi A3. Zrezygnowano z wykończenia ramek drzwi, pod podłogą bagażnika można dostrzec nieosłoniętą blachę, a tworzywa we wnętrzu są niższej jakości – jak twierdzi ADAC, A3 nie daje już poczucia obcowania z twierdzą na kołach, którą gwarantował poprzednik.
Obniżka formy jest też wyraźna w przypadku Golfa 8, który względem poprzednika stracił siłownik podnoszący maskę, a schowek w desce rozdzielczej czy przednie słupki dachu nie są już tapicerowane.
Na gorsze zmieniły się też najmniejsze Hyundaie – w modelach i10 oraz i20 zaoszczędzono na osłonach podwozia, bagażniki wykończono podatnym na zarysowania plastikiem, a nie materiałem, a kokpity zaczęły hałasować, o czym nie było mowy w starszych modelach.
Model | Aktualny model | Poprzednik | Zmiana |
---|---|---|---|
Mercedes klasy C | 2,8 | 1,25 | 1,55 |
Audi A3 Sportback | 3,3 | 1,8 | 1,5 |
Hyundai i20 | 4,8 | 3,8 | 1,0 |
Opel Mokka | 4,3 | 3,3 | 1,0 |
Peugeot 308 | 3,3 | 2,75 | 0,55 |
UWAGA! Auta zostały ocenione według skali obowiązującej w niemieckich szkołach – 1,0 to najwyższa ocena, a 5,0 to najniższa
Największym rozczarowaniem okazały się aktualne generacje Mercedesa klasy C oraz Audi A3 Sportback. W ocenie ADAC auta nie spełniają oczekiwań wiązanych z autami klasy premium. Za szczególne rozczarowanie uznano Mercedesa klasy C. Jego poprzednia generacja pod względem wykonania była uznawana za mini-klasę S. W obecnym modelu zaoszczędzono chociażby na wykończeniu dolnych części drzwi. W efekcie hasło reklamowe marki – The best or nothing – staje się sloganem, a nie stwierdzeniem mającym pokrycie w rzeczywistości.
ADAC zauważa, że krytyka ze strony mediów i klientów może mieć dobry wpływ na wykończenie samochodów. Modernizacja poprawiła jakość wykończenia Volkswagena T-Roc. Nowe generacje BMW serii 1, 3 oraz X1 także okazały się lepsze od poprzedników.
Zdjęcie otwierające: ADAC/Martin Hangen
Super czerwona czcionka…a z artykułem to żadne odkrycie. Stare niewydolne wolnossące benzyny 4ro czy 6cio cylindrowe robiły po 500-700tys km i przy odpowiednim serwisie jeżdżą dalej. Sam mam Megane z 2002r 1.4 i Nissana Primerę 2004 2.0 obie benzynki. Codziennie dowożą nas do pracy i z powrotem. Silniki zalane porządnym syntetykiem. Miałem nowsze konstrukcje i były bardziej awaryjne…
ADAC? Czy to ten sam co oszukiwał?