Od samego początku pogoń za prędkością napędza rozwój motoryzacji. Sprawdź, jakie były najszybsze auta w każdej dekadzie.
Pomimo że w dzisiejszych czasach dużo mówi się o zużyciu paliwa i emisji CO2, to jedna kwestia od lat się nie zmienia – nowy model musi być szybszy od poprzednika. Widać to chociażby na przykładzie Volkswagena Golfa. Pierwsze GTI miało pod maską 1,6-litrowy silnik o mocy 110 KM, który pozwalał na osiągnięcie 183 km/h. Najnowsze, ósme wcielenie sportowego Golfa korzysta z turbodoładowanej jednostki 2.0 TSI, dostarczającej 245 KM, a jego prędkość maksymalna została elektronicznie ograniczona do 250 km/h.
W tym artykule skupiamy się na najszybszych samochodach produkowanych seryjnie i dopuszczonych do ruchu, a pomijamy wyczynowe bolidy, tworzone wyłącznie w celu bicia rekordów prędkości.
Lata 1900-1909: Mercedes-Simplex 60HP – 117 km/h
Mercedes-Simplex 60HP został skontruowany w 1903 r. i napędzał go 4-cylindrowy silnik benzynowy o pojemności 9293 cm3, rozwijający moc 60 KM.
Lata 1910-1919: Austro-Daimler Prince Henry – 136 km/h
Ten austriacki samochód został zaprojektowany przez Ferdinanda Porsche i był napędzany przez 4-cylindrowy, rzędowy silnik o pojemności 5714 cm3, osiągający 95 KM.
Lata 20. XX wieku: Duesenberg Model J – 191 km/h
To luksusowe auto miało pod maską 8-cylindrowy, rzędowy silnik o pojemności 6,9 litra, który rozwijał ogromną wówczas moc 265 KM.
Lata 30. XX wieku: Duesenberg Model SJ – 225 km/h
Zbudowano zaledwie 36 egzemplarzy Modelu SJ, a jeden z nich został sprzedany w 2018 r. na aukcji za 18 milionów dolarów. Ten najszybszy przedwojenny samochód miał 320-konny silnik i rozpędzał się do 167 km/h na 2. biegu.
Lata 40. XX wieku: Jaguar XK 120 – 215 km/h
Jaguar XK 120 został zaprezentowany na salonie w Londynie w 1948 r., a jego 3,4-litrowa jednostka napędowa wytwarzała 162 KM.
Lata 50. XX wieku: Mercedes-Benz 300SL – 246 km/h
Legendarny Gullwing zawdzięcza swój przydomek charakterystycznym, unoszonym do góry drzwiom. 3-litrowa, rzędowa „szóstka” pod jego maską osiągała 215 KM.
Lata 60. XX wieku: Lamborghini Miura – 280 km/h
„Sercem” Miury jest umieszczony centralnie silnik V12, który wytwarza 345 KM.
Lata 70. XX wieku: Ferrari 512 Berlinetta Boxer – 303 km/h
Źródło mocy Ferrari 512 BB stanowi „płaskie V12” o kącie rozwarcia 180 stopni między rzędami cylindrów. Ta jednostka rozwija 335 KM.
Lata 80. XX wieku: Ferrari F40 – 325 km/h
Model F40 powstał dla uczczenia 40-lecia Ferrari. Centralnie umieszczony benzynowy silnik V8 o pojemności 2,9 litra rozwija 478 KM.
Lata 90. XX wieku: McLaren F1 – 386 km/h
Powstały tylko 64 egzemplarze McLarena F1 w wersji drogowej. Do jego napędu posłużył 6,1-litrowy silnik V12 o mocy 627 KM. Właścicielami tego modelu byli m.in. Rowan Atkinson i Elon Musk.
Lata 2000-2009: SSC Ultimate Aero TT – 414 km/h
Ten amerykański supersamochód, napędzany przez 1200-konną jednostkę 6.3 V8 z Corvette, pobił rekord ustanowiony przez Bugatti Veyron. Odpowiedzią grupy Volkswagena był Veyron Super Sport, który w 2010 r. rozwinął 431 km/h.
Lata 2010-2019: Bugatti Chiron – 491 km/h
Najszybsze auto mijającej dekady korzysta z 8-litrowego silnika W16 o mocy aż 1500 KM. Egzemplarz testowy osiągnął prawie 500 km/h, ale samochody dostarczane do klientów ze względów bezpieczeństwa mają ogranicznik ustawiony na 420 km/h.
Redakcja poleca:
15 najciekawszych sleeperów – te auta nie zdradzają swojej mocy
Samochody z dwoma silnikami. Wyjątkowe „dwusilnikowce”
Źródło: Autocar