Niemal każdej firmie motoryzacyjnej zdarzyło się wypuścić na rynek model, który stał się rynkową porażką. Oto ranking 38 najgorszych samochodów uznanych producentów.
Prezentowanie samochodu w jak najlepszym świetle to naturalny zabieg marketingowy podczas jego rynkowej premiery. Niemal każde nowo wprowadzone auto jest sygnowane jako piękne, z najaktualniejszymi nowinkami i z potencjałem na rynkowy hit. Odbiorcy jednak bardzo szybko dają odpowiedź na te zapewnienia w postaci wyników sprzedaży. Nawet najpopularniejsze marki samochodowe na świecie mają w swojej gamie „czarną owcę”, czyli model, o którym wolałyby zapomnieć. Do najczęstszych powodów słabej sprzedaży trzeba zaliczyć mało praktyczne nadwozie, niską jakość ogólną lub odstraszający wygląd. Któryś z nich (albo kilka naraz) przełożyło się na niepowodzenie wymienionych poniżej samochodów. Oto ranking najgorszych aut 38 marek.
Przeczytaj również: 16 najciekawszych hot hatchy
Alfa Romeo Arna (1983-87)
Alfa Romeo wyglądająca jak Nissan z lat 80? To nie mogło się udać. Arna zastąpiła Alfasuda, ale już po 4 latach ustąpiła miejsca modelowi 33.
Aston Martin Cygnet (2011-13)
Właściwie to Toyota iQ z grillem nawiązującym do stylizacji Astona Martina. Cygnet miał być kolejnym autem w rodzinie klienta tej prestiżowej marki. Wysoka cena przełożyła się na niski popyt. Tylko niecałe trzy lata produkcji.
Audi V8 (1988-93)
Poprzednika A8, zgodnie z nazwą, napędzały wyłącznie silniki V8. Łączono je z napędem quattro. Auto sprzedawało się jednak 10. razy gorzej od ówczesnego BMW 7 E32.
BMW serii 3 E36 Compact (1990-98)
Skrócone E36 przejęło wiele elementów z poprzedniego modelu – E30. Należało do nich m.in. zawieszenie oraz deska rozdzielcza.
Bugatti 101 (1951-56)
Powojenny model bazujący na produkowanym w latach 30. Bugatti 57. Powstało najprawdopodobniej zaledwie 7 sztuk tego niezbyt nowoczesnego samochodu.
Citroen C3 Pluriel (2003-2010)
Niebrzydkie i technicznie udane auto. Nie przewidziano jednak w nim miejsca na pałąki dachu, które trzeba było zdjąć, aby samochód stał się kabrioletem.
Przeczytaj również: 20 najbrzydszych aut w historii motoryzacji
Dacia Nova (1995-2000)
Zbudowany na płycie podłogowej z Peugeota 309 model pochodził z najgorszych czasów Dacii. Ogólna jakość wykonania – tragiczna.
Daihatsu Sirion I (1998-2005)
Stylizacja nawiązująca do lat 60. (z dużą ilością chromów) mocno odpychała klientów z Europy. Tak to całkiem bezpieczne i oszczędne auto.
Citroen DS5/DS 5 (2011-2018)
Jeden z reprezentantów prestiżowej linii Citroena, a później osobnej marki DS. Nietypowej koncepcji nadwozia (ponad 4,5-metrowy hatchback) nie uratował nawet znakomity design.
Edsel (1957-59)
Submarka koncernu Forda miała konkurować z luksusowymi propozycjami od General Motors. Samochody Edsela okazały się jednak zbyt przekombinowane stylistycznie i wyjątkowo awaryjne. W dodatku przeszkodziła im trwająca w tym czasie recesja w USA.
Ferrari 208 GTB (1980-85)
Bazowe wówczas Ferrari napędzał jeden z najmniejszych silników V8 wszech czasów – miał zaledwie 2 litry i moc 155-170 KM. W 1982 r. dodano turbosprężarkę, dzięki której moc wzrosła do 220 KM. To i tak zbyt mało jak na Ferrari.
Honda City IV (2003-2008)
Całkiem pojemny, niewielki rodzinny sedan. I wyjątkowo nudny i niespójny stylistycznie, zwłaszcza z tyłu. Nie przyjął się w Europie.
Infiniti G20 (1990-2002)
Infiniti to luksusowa marka należąca do Nissana. Dopiero trzecia generacja G20 stała się osobnym modelem – wcześniej był to lekko zmodernizowany Nissan Primera.
Jaguar X-Type (2001-2009)
Samochód w stylu retro z licznymi powiązaniami z Fordem Mondeo III. Przejął z niego m.in. wyjątkowo nieudane silniki Diesla.
Jeep Compass I (2007-2017)
Pierwsze kroki Jeepa w walce o klientów preferujących kompaktowe crossovery. Oprócz Compassa zaproponowano również bardziej kanciastego Patriota. Zabrakło dbałości o poziom wykończenia wnętrza, zresztą niezbyt przestronnego.
Kia Joice (1999-2002)
Rodzynek nie tylko na polskich, ale i europejskich drogach. Samochód bazował na popularniejszym Mitsubishi Space Wagonie. Zastąpił go minivan Carens drugiej generacji.
Lamborghini Urraco (1972-79)
Tańszy odpowiednik Lamborghini Miury. Klienci woleli jednak konkurentów, czyli Porsche 911 i Ferrari Dino 246. Napędzany silnikami V8 (od 2 do 3 l pojemności). Powstało tylko 776 sztuk.
Lancia Flavia (2011-2014)
Zrebrandowany Chrysler 200 ze słynną nazwą modelu Lancii z lat 60. Podobny zabieg zastosowano w vanie Chrysler Voyager, z tym że tam nie zdecydowano się nawet na zmianę nazwy – auto sprzedawano w Europie jako Lancia Voyager.
Lexus CT (od 2010 r.)
Pierwszy kompaktowy Lexus. Napęd – wyłącznie hybrydowy (z Toyoty Prius III). Choć CT pozyskuje dla Lexusa nowych klientów, jego wyniki sprzedaży są dalekie od wysokich.
Lotus Elan M100 (1989-1995)
Powstał po przejęciu Lotusa przez General Motors. Pod zgrabną karoserią ukryto silnik Isuzu (1.6/163 KM), który napędzał koła przednie (po raz pierwszy w historii marki). W latach 1996-99 sprzedawano go także pod marką Kia.
Polecamy również: 31 kontrowersyjnych nazw samochodów
Maserati Kyalami (1997-83)
Samochód wprowadzono do produkcji po przejęciu Maserati przez Alessandro de Tomasso. W praktyce to zmodyfikowany De Tomasso Longchamp, ale z silnikami Maserati (pierwowzór napędzały jednostki Forda). Wyprodukowano zaledwie 150-200 aut.
Mazda 121 (1996-2003)
Klon Forda Fiesty IV, która już w momencie debiutu nie zaskakiwała nadzwyczajnymi rozwiązaniami technicznymi. Krok wstecz w stosunku do poprzedniczki, która przynajmniej zwracała na siebie uwagę.
Mercedes Vaneo (2001-2005)
Funkcjonalny, ale ani ładny, ani mocny, w dodatku szybko rdzewiał. Produkcji zaprzestano już po 4 latach.
Mini Coupe (2011-2015)
Dowód na to, że nie ma co przesadzać z rozwijaniem gamy nadwoziowej. Dwuosobowe, niższe o 3 cm Mini Coupe sprzedawało się tak słabo, że po 4 latach wycofano je z produkcji. Podobnie z SUV-em Mini w stylu coupe – Pacemanem. Producent nie przewiduje jego następcy.
Nissan Tiida (2004-2012)
Nie zdobył takiej popularności jak poprzedniczka, czyli znana u nas Almera. To przestronny, choć stylistycznie udziwniony kompakt. Konkurenci byli lepsi.
Opel Signum (2003-2008)
To Vectra C hatchback z rozstawem osi takim samym jak w kombi (283 cm). Bogatsza grupa klientów, do której Opel kierował Signuma, nie polubiła tego typu nadwozia. Podobny model – Renault Vel Satis.
Peugeot 206+ (2009-2012)
Po wprowadzeniu na rynek następcy (207), 206 otrzymał plus w nazwie i całkowicie nowy przód, dostosowany do stylizacji nowszych Peugeotów. Całość nie współgra ze sobą ani trochę.
Volkswagen-Porsche 914 (1969-1976)
Nazywany „Volks-Porsche”, bo powstał we współpracy z producentem z Wolfsburga. Napędzany 4-cylindrowymi bokserami o mocy 80-101 KM. Tylko 3% aut posiadało silnik Porsche – był to 2.0 B6/112 KM. Taki model nazywał się Porsche 916.
Renault Latitude (2010-2015)
Zastąpił hatchbacka klasy wyższej – Vel Satisa, ale powrót do klasycznej wersji nadwozia i tak nie pozwolił mu zawładnąć rynkiem.
Rolls-Royce Silver Seraph (1998-2002)
Bliźniak konstrukcyjny Bentleya Arnage wykorzystywał kupowany od BMW silnik 5.4 V12. Jak na prawie 5,5-metrową limuzynę, w tylnej części pasażerskiej wcale nie panowały królewskie warunki. Przetrwał na rynku tylko 4 lata.
Skoda Fabia I sedan (2000-2006)
Tylko pierwszą generację Fabii produkowano jako sedana. Ta wersja stanowiła tylko 7,5% ogólnej sprzedaży modelu i w kolejnych generacjach już się na nią nie zdecydowano.
Smart Roadster (2003-2005)
Bardzo niski (ok. 120 cm) roadster z napędem na tył. Wykorzystywał jednak zbyt słabe silniki ze Smarta Fortwo (61-101 KM), w związku z czym do 100 km/h rozpędzał się w minimum 10 sekund. Był też zdecydowanie za drogi.
Ssangyong Actyon (2006-2018)
Agresywna stylizacja w kierunku SUV-a coupe nie idzie w parze z osiągami (11 s do 100 km/h). W prowadzeniu Actyonowi też daleko do prawdziwych sportowych SUV-ów typu BMW X6.
Subaru Tribeca (2005-2014)
Mocny SUV (3.0/3.6 B6) z napędem na 4 koła. Klientów w Europie nie przekonała kontrowersyjna stylizacja i brak diesla. Na jego bazie powstał prototyp crossovera od Saaba – 9-6.
Suzuki Liana (2001-2007)
Choć było tanie i nieźle wyposażone, przegrywało z europejskimi kompaktami pod kątem właściwości jezdnych. Miało też zdecydowanie za słabe silniki.
Toyota Urban Cruiser (2008-2014)
Zadebiutowała jeszcze przed boomem na miejskie crossovery. Klientów wówczas odstraszała stylizacja, trzy gwiazdki w Euro NCAP i wysoko skalkulowana cena.
Volkswagen Fox (2005-2011)
Foxa opracowano na potrzeby odbiorców z Ameryki Południowej. Budżetowe auto niczym nie błyszczało w Europie: było słabe, nudne i niepraktyczne (tylko wersja 3-drzwiowa).
Volvo P1900 Sport (1956-57)
Niewielki, lekki kabriolet Volvo powstał w zaledwie 67 egzemplarzach. Wykorzystywał silnik z modelu PV444 (1.4/70 KM). Karoserię wykonano z tworzyw sztucznych.