Zapraszamy na cotygodniowy przegląd wiadomości ze świata motoryzacji. Krótko i na temat – dla tych, którzy nie mają czasu na śledzenie branżowych mediów. W tym tygodniu: wykup udziały w… aucie zabytkowym, propozycja dopłat i zielone tablice dla samochodów elektrycznych w Polsce, nowy prototyp Skody na prąd, problemy z jakością Jaguarów i Land Roverów w Chinach, posłuchaj Mustanga Shelby, ciekawa reklama Toyoty Corolli.
Skoda pokaże w Genewie nowy prototyp – Vision iV
Skoda ujawniła pierwsze szkice koncepcyjnego modelu Vision iV z napędem elektrycznym. Pojazd powstał na przeznaczonej dla aut elektrycznych platformie MEB, opracowanej przez inżynierów grupy Volkswagen. Jego design łączy elementy SUV-a i coupe. Uwagę zwraca zastosowanie kamer zamiast lusterek wstecznych. Debiut: salon samochodowy w Genewie.
Pierwszy seryjny model Skody zbudowany na platformie MEB ma zadebiutować w 2020 r.
W 2018 roku spadła liczba kradzionych samochodów w Polsce
Według najnowszych danych policji w Polsce w 2018 roku skradziono 9215 samochodów, czyli o 827 egzemplarzy mniej niż w 2017 r. (-8%). Najwięcej kradzieży odnotowano w Warszawie i ościennych powiatach (2689). Najmniej aut skradziono natomiast w województwie podkarpackim (Komenda Wojewódzka w Rzeszowie informuje jedynie o 73 takich przypadkach; źródło: IBRM Samar).
Honda ujawniła zdjęcie kokpitu swojego elektrycznego modelu
Honda przedstawia pierwszą fotografię wnętrza swojego nowego miejskiego auta elektrycznego – z bardzo szerokim ekranem i „kafelkami” znanymi z nowoczesnych interfejsów dotykowych. Samochód ma w prostej linii nawiązywać do prototypu Urban EV Concept, pokazanego w 2017 roku na salonie motoryzacyjnym we Frankfurcie. Będzie miał jednak dwie pory bocznych drzwi, a nie jedną. Debiut: podczas salonu samochodowego w Genewie (5-17 marca 2019 roku).
Hybrydowy wariant CR-V ma stanowić połowę sprzedaży modelu w Europie…
…zakłada dyrektor zarządzający Hondy w Wielkiej Brytanii. Producent szacuje, że nowy CR-V będzie znajdować na Starym Kontynencie około 60 000 nabywców rocznie, z czego połowa ma przypada na wersję z napędem hybrydowym (diesla nie będzie). Czytaj nasz test: Honda CR-V 1.5 Turbo CVT.
Zainwestuj w udziały w… klasycznym samochodzie
Inwestowanie w zabytkowe auta może być niezłym biznesem – choć wymaga znajomości tematu i często czasu. Bez trudu można jednak wyliczyć modele, których ceny w ostatnich latach znacząco wzrosły: Mercedesy SL serii 113 i 107, 500 E/E 500, Porsche 911 typy 964 i 993 czy Ferrari z lat 80. Na rynku pojawiła się usługa Rally Rd., pozwalająca inwestorom obejmować udziały w kolekcjonerskich samochodach. Minimalny wkład: 50 dolarów (około 188 zł). Firma nabywa pojazdy i się nimi opiekuje, a użytkownicy prowadzący swoje inwestycje za pomocą mobilnej aplikacji. Nie ma jednak możliwości, by nimi jeździć – wszystkie stacjonują w klimatyzowanych, chronionych pomieszczeniach. Rally Rd. deklaruje, że nabywa wyłącznie egzemplarze w muzealnym stanie. Obecnie ma około 25 aut. Jeśli udziałowiec chce wycofać się z interesu, może próbować sprzedać swoje akcje innemu inwestorowi. Firma działa zgodnie z przepisami amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Fox Business szacuje, że obecnie usługa ma około 75 tys. użytkowników, którzy w szereg pojazdów średnio zainwestowali 1000 dolarów.
Apple opatentowało otwieranie samochodu za pomocą funkcji rozpoznawania twarzy
Funkcja rozpoznawania twarzy, znana m.in. ze smartfonów firmy Apple, może posłużyć też do otwierania samochodu bez użycia kluczyka. Serwis Futurism informuje, że na początku 2017 r. producent złożył wniosek o zabezpieczenie praw do takiego rozwiązania i 7 lutego 2019 roku amerykański urząd patentowy wydał odpowiedni dokument pod tytułem „System i metoda autoryzacji pojazdu”. Układ działa na dwa sposoby: w celu odblokowania zamków można albo stanąć przy aucie, albo skorzystać z funkcji w smartfonie. Rozpoznawanie twarzy może łączyć się też z funkcją pamięci określonych ustawień samochodu (np. foteli i wentylacji).
Nie wiadomo, czy i kiedy Apple wykorzysta swój patent. Na początku roku firma zwolniła około 200 osób z działu odpowiedzialnego za projektowanie pojazdów autonomicznych (projekt Titan) – co zostało uznane za „odpuszczenie” tematu.
Rząd dopłaci do zakupu samochodów elektrycznych?
Do konsultacji społecznych trafił projekt rozporządzenia, które przewiduje m.in. przyznawanie wsparcia (dotacji) na zakup nowych pojazdów napędzanych energią elektryczną, wodorem oraz gazem ziemnym CNG lub LNG. Autorzy projektu przewidują, że wartość wsparcia w przypadku powyższych aut wyniesie maksymalnie 30 proc. ceny zakupu. Ustalono jednocześnie odpowiednie limity. I tak, w przypadku samochodu na prąd użytkowanego w celach indywidualnych dopłata może sięgać 36 tys. złotych. Ustawodawca zabezpieczył się przy tym na wypadek, gdyby sprzedawca chciał wziąć od państwa dopłatę, a samochód sprzedać po starej cenie. Nie będzie to możliwe, ponieważ rozporządzanie nakłada na niego obowiązek sprzedaży pojazdu po cenie stanowiącej różnicę między jego ceną rynkową, a wielkością uzyskanej dopłaty i nie wcześniej niż 2 lata po zakupie. Z tekstu wynika, że to dealerzy otrzymywali by dopłatę i byli zobowiązani sprzedawać klientom pojazdy po cenie niższej od rynkowej o jej wysokość. Wsparcie ma być udzielane także w przypadku budowania stacji ładowania pojazdów elektrycznych (więcej informacji: IBRM Samar).
Ustawa mówi o dofinansowaniu 30 proc. wartości samochodu, ale kwota nie może być wyższa niż 36 tys. zł. Przy takim dofinansowaniu elektryczny Golf kosztowałby tyle, co wersja GTD z najmocniejszym dieslem (133 tys. zamiast 169 tys. zł), ceny Nissana Leafa startowałyby od niespełna 120 tys. zamiast obecnych 155 tys. zł, a elektryczny Hyundai Ioniq kosztowałby niewiele więcej od wersji hybrydowej (127 tys. zamiast obecnych 163 tys. zł). Najtaniej byłoby w Renault – model Zoe z pojemniejszą niż dawniej baterią teraz kosztowałby niecałe 100 tys. zł – podaje Moto.pl. Dopłatami nie mają przysługiwać na hybrydy plug-in.
Będą zielone tablice dla aut elektrycznych
Od 2020 r. samochody stricte elektryczne lub napędzane wodorem będą otrzymywać zielone tablice rejestracyjne z czarnymi znakami – wynika z projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Infrastruktury. Jak czytamy w uzasadnieniu, konieczność przygotowania rozporządzenia jest związana głównie z wykonaniem przepisu ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, zgodnie z którym pojazdy elektryczne i pojazdy napędzane wodorem posiadają tablice rejestracyjne wskazujące na rodzaj paliwa wykorzystywanego do ich napędu. O nowe tablice właściciele pojazdu elektrycznego albo napędzanego wodorem będą mogli wnioskować po 31 grudnia 2019 roku. Wcześniej, bo od dnia 15 grudnia 2019 roku tablice będzie mógł zamawiać organ rejestrujący (więcej: tvn24.pl).
Fiat Chrysler Automobiles zapłacił 77 mln dolarów kary…
…za niespełnienie wymogów zużycia paliwa i emisji CO2 na rynku USA w 2016 r. – donosi Bloomberg. Innymi słowy, FCA produkuje zbyt paliwożerne samochody. Limity krytykuje wielu producentów aut. Po objęciu prezydentury przez Donalda Trumpa amerykańska agencja środowiska (EPA) zaproponowała złagodzenie kolejnych norm, mających wejść w życie po 2020 r.
Jaguar i Land Rover – doniesienia o problemach z jakością w Chinach
Jaguar i Land Rover stają w obliczu poważnej restrukturyzacji i borykają się ze spowolnieniem sprzedaży. Dotychczas spadki w ekonomicznych i motoryzacyjnych mediach były uzasadnianie m.in. osłabieniem popytu na diesle w Europie oraz zmian preferencji chińskich nabywców. Nie wiadomo jednak, czy wpływu na decyzje tych ostatnich nie mają problemy jakościowe Jaguarów i Land Roverów montowanych w Państwie Środka. Autonews donosi, że spośród wiodących marek premium tylko JLR zanotował spadek sprzedaży w Chinach (-22%), a jednym z najpoważniejszych powodów tego spadku ma być słaba jakość produkowanych tam pojazdów (modele Range Rover Evoque, Land Rover Discovery oraz Jaguary XFL, XEL i E-Pace). Firma notuje wiele skarg od klientów, w samym 2017 r. musiała zorganizować 13 akcji przywoławczych (problemy z silnikami, deskami rozdzielczymi, poduszkami powietrznymi i akumulatorami), obejmującymi 106 tys. aut – 70% chińskiej sprzedaży, a właściciele Jaguarów i Land Roverów protestowali nawet przed jej siedzibą w Szanghaju, skarżąc się na jakość pojazdów. Efekt: dealerzy zaczęli sprzedawać samochody JLR ze zniżkami dochodzącymi nawet do 30%.
Ford zastąpi Edge’a 7-osobową wersją Kugi
Mimo boomu na SUV-y wprowadzenie importowanego z USA Edge’a nie spotkało się w Europie ze szczególnym przyjęciem – w 2018 r. sprzedaż modelu spadła o 41%, do 9,5 tys. egz. Dla porównania, niemłoda już Kuga oraz bazujący na poprzedniej Fieście EcoSport poradziły sobie bardzo dobrze (odpowiednio, 153,5 tys. szt., +2%, oraz 111,9 tys.< +42%). Według Autonews Ford zamierza zastąpić Edge’a 7-osobową wersją Kugi. Poza tym w europejskiej gamie producenta pojawi się też nowa odsłona Bronco oraz crossover inspirowany Mustangiem.
Zobacz więcej: Ford Edge test
Do posłuchania – jak brzmi układ wydechowy Mustang Shelby GT500
A brzmi naprawdę donośnie. Aktywny układ wydechowy Mustanga oferuje cztery tryby – cichy, normalny, sportowy i torowy:
Ciekawa reklama nowej Toyoty Corolli
W reklamie nowej Corolli marketingowcy Toyoty „wbijają szpilę” autom sportowym i elektrycznym. Trudno się jednak nie zgodzić, że większość szeroko pojęte mobilności biorą na siebie zupełnie zwyczajne samochody – właśnie takie jak Corolla. Równocześnie Toyota przekonuje, że „samoładujący się napęd hybrydowy” (tzw. mild hybrid, bez możliwości doładowywania z zewnętrznego źródła prądu) stanowi obecnie lepsze źródło napędu niż silniki stricte spalinowe lub jednostki elektryczne. Pomijając Toyotę 2000GT, prezentowane w spocie pojazdy to mniej lub bardziej gruntownie przerobione modele produkcyjne (Ferrari, BMW i3 i inne; źródło: Autoblog).
