Zapraszamy na cotygodniowy przegląd wiadomości ze świata motoryzacji. Krótko i na temat – dla tych, którzy nie mają czasu na śledzenie branżowych mediów. W tym tygodniu m.in.: 10-milionowy Mustang, wideozapowiedź nowego BMW X7, Ford „tnie” platformy.
10-milionowy Ford Mustang
Kultowy amerykański „pony car” (niedrogi samochód sportowy) po 54 latach produkcji doczekał się zbudowania 10-milionowego egzemplarza. To biały kabriolet z silnikiem 5.0 V8 (450 KM) i manualną przekładnią. Co ciekawe, ten sam odcień lakieru miał pierwszy egzemplarz Mustanga w historii – napędzany 164-konnym silnikiem V8, wyposażony w 3-stopniową manualną skrzynię biegów. Według analizy globalnych danych rejestracji samochodów sportowych IHS Markit i wewnętrznych analiz Forda z lat 1966-2018, Mustang jest najlepiej sprzedającym się autem sportowym ostatnich 50 lat.
Fiat zapowiada lifting 500X
Jesienią – prawdopodobnie podczas salonu samochodowego w Paryżu – Fiat zaprezentuje odnowione wcielenie 500X. Zakres zmian ma być podobny do tego, które objęły bliźniaczego Jeepa Renegade’a (oba modele powstają w tej samej włoskiej fabryce w Melfi). Poza kosmetycznymi zmianami w wyglądzie (m.in. światła diodowe) oferta obejmie nowe silniki (1.0 R3 120 KM oraz 1.3 R4 150 i 180 KM).
Punto odjeżdża na emeryturę
A jeśli już o Fiacie mowa – europejskie media donoszą, że w Melfi dobiegła końca produkcja Punto. Producent nie przewiduje następcy. Moce przerobowe mają zostać skierowane na kolejnego SUV-a Maserati. Aktualne Punto – trzecia generacja modelu – debiutowało w 2005 r. Mimo szeregu liftingów i przestronnej kabiny model nie mógł już nawiązywać równej walki z nowszymi rywalami – brakowało mu m.in. nowoczesnych systemów wspomagających. W 2017 r. Punto znalazło w Europie 50 tys. nabywców (2006 r.: 400 tys.).
Alhambra w nowej wersji
Seat zapowiada wprowadzenie Alhambry w nowej wersji wyposażenia Xcellence, wyposażonej m.in. 18-calowe obręcze o nowym wzorze, diodowe oświetlenie kabiny oraz dwa dodatkowe porty USB dla tylnych foteli. Obecna, druga generacja Seata Alhambry zadebiutowała w 2010 r.
BMW serii 3 GT: auf Wiedersehen
BMW Blog, dobrze zorientowany w świecie niemieckiej marki, donosi, że w 2020 roku z oferty zniknie „trójka” Gran Turismo. Najnowsza generacja serii 3, która zadebiutuje już w tym roku, będzie dostępna jako sedan i kombi, a jako seria 4 – także jako coupe i kabriolet. Być może warianty 3 Gran Turismo oraz 4 Gran Coupe zostaną połączone w jeden model; nie brakowało głosów, że gama obecnych serii 3 i 4 jest zbyt rozbudowana.
Nowe BMW X7 na filmie
BMW opublikowało film, w którym podkreśla, jak rygorystyczne testy przechodzi nowy 7-osobowy SUV X7. Chodzi m.in. o próby w okolicach koła podbiegunowego. Model podzieli konstrukcję z nowym BMW X5 (więcej informacji), a jego głównym rywalem będzie Mercedes GLS. Debiut: pod koniec br., najpewniej podczas listopadowego salonu samochodowego w Los Angeles.
BMW wzywa w Europie 324 tys. samochodów z silnikami wysokoprężnymi…
…z powodu ryzyka pożaru. Moduł recyrkulacji spalin (EGR) dotychczas wywołał 27 pożarów i wymusił wezwanie do serwisów 106 tys. aut w Korei Południowej. Tam akcja obejmuje liczne modele z 4-cylindrowymi dieslami z lat 2011-2016. Na Starym Kontynencie – lista
dotkniętych problemem modeli nie została jeszcze ujawniona.
17 września zadebiutuje nowy supersamochód Ferrari
Wewnętrznie oznaczony jako F176, model – według doniesień – ma korzystać z konstrukcji modelu 812 Superfast. Jego (812 Superfast) tylne koła napędza 6,5-litrowy wolnossący silnik V12 o mocy 800 KM, połączony z 7-biegową skrzynią dwusprzęgłową. Osiągi: 0-100 km/h w 2,9 s oraz 340 km/h prędkości maksymalnej. Nowa „ikona” Ferrari ma być oczywiście szybsza.
Mazda i Suzuki zaniżały zużycie paliwa swoich aut w Japonii
Japońskie Ministerstwo Gruntów, Infrastruktury i Transportu potwierdziło, że obaj producenci przyznali się do „nieprawidłowości” w procesie badania poziomu emisji spalin produkowanych pojazdów (dochodzi do nich także Yamaha). Wiadomo, że próbom poddawane były specjalnie wyselekcjonowane egzemplarze, a same testy emisji spalin przeprowadzano w „niewłaściwych warunkach jazdy”. Z raportów przedłożonych przez producentów japońskim władzom wynika, że niewłaściwości znaleziono w 6401 egzemplarzach Suzuki, 72 samochodach Mazdy i 335 pojazdach Yamahy (więcej informacji: Interia.pl).
Ford tnie platformy
Niedawno amerykańska centrala Forda zapowiedziała, że producent skupi się na produkcji SUV-ów i crossoverów – wszystko w imię wyższych zysków. Równocześnie producent planuje ścinać koszty, m.in. poprzez wdrażanie modułowych platform. Docelowo, za kilka lat, ma być ich „tylko” 5 (obecnie – 9), w tym jedna tylno- i czteronapędowa dla Mustanga i SUV-ów. Według Forda przyniesie to 7 mld dolarów oszczędności w kosztach projektowania samochodów i skróci czas wdrażania jednego auta na rynek o 20%.
Dla porównania, Mercedes używa „jedynie” czterech bazowych platform. Co ciekawe, to kolejny taki plan Forda. Alan Mullay, prezes firmy w latach 2006-2014, w ramach swojego planu „One Ford” zmniejszył liczbę platform z 30 do wspomnianych do 9.
Przy okazji warto wspomnieć, że Ford opublikował niedawno wyniki z drugiego kwartału swojej działalności w Europie. Firma notuje straty, m.in. z powodu wdrażania nowego Focusa oraz faktu, że duży udział w wolumenie sprzedawanych aut mają C-Max, S-Max oraz Galaxy – czyli przedstawiciele coraz mniej popularnych segmentów minvanów. Niezbyt zadowalające są też wyniki Mondeo, które w ub.r. znalazło w Europie jedynie 56 tys. nabywców (VW Passat: 180 tys., Skoda Superb: 81 tys.).
Nie będzie 7-osobowego SUV-a Dacii
Nowy Duster spotkał się ze znakomitym przyjęciem rynku – i jak zdradza „Autocarowi” szef brytyjskiego oddziału Dacii Louise O’Sullivan, pozostanie on największym i najdroższym modelem tej marki. Przerywa to spekulacje co do wprowadzenia na rynek większego, 7-osobowego SUV-a Dacii. Jego stosunkowo wysoka cena nie pasowałaby do pozycjonowania rumuńskiej marki.
Diesel Mazdy niewiele oszczędniejszy od wersji benzynowej
Mazda wprowadziła na rynek USA długo obiecywany model z silnikiem wysokoprężnym – a dokładniej CX-5 z 2,2-litrowym dieslem. Co ciekawe, według tamtejszych norm zużycia paliwa (bardziej realistycznych od europejskich) model zużywa średnio zaledwie o 1-2 mile na galon paliwa mniej (0,3-0,6 l/100 km) od benzynowej wersji z jednostką 2,5 litra (obie odmiany z automatyczną skrzynią). Dopiero w warunkach miejskich przewaga zbliża się do 1 l/100 km. Biorąc jednak pod uwagę ceny paliwa w USA, niższy okazuje się koszt eksploatacji modelu… benzynowego.