NowościMocny i oszczędny kompaktowy SUV 4x4 - przegląd rynku 2020

Mocny i oszczędny kompaktowy SUV 4×4 – przegląd rynku 2020

SUV-y są na fali – a wybór takich aut jest coraz większy. Sprawdziliśmy, co producenci mają do zaoferowania w segmencie mocnych, około 200-konnych kompaktowych SUV-ów z napędem 4×4.

Taki mocny, czteropędny SUV to już samochód niemal do wszystkiego – wystarczająco zwinny do jazdy po mieście, a jednocześnie pakowny, szybki i poradzi sobie w lekkim terenie. A gdyby jeszcze był oszczędny… dlatego do naszego zestawienia wybraliśmy wysokoprężne i hybrydowe odmiany silnikowe w bogatych wersjach wyposażenia – bo rodzinny SUV musi być bezpieczny i komfortowy, a więc dysponować nowoczesnymi systemami wspomagającymi oraz udogodnieniami zwiększającymi wygodę.

Hyundai Tucson 2.0 CRDi 8AT 4WD 48V (185 KM) Premium – 188 900 zł

Hyundai jest wyjątkowo przestronny jak na swoje niecałe 4,5 m długości i ma bardzo porządnie zmontowane wnętrze – choć niestety wykonane z wyjątkowo twardych plastików. W zamian oferuje wygodne fotele oraz łatwy w obsłudze kokpit. Mocny 185-konny diesel w połączeniu z automatem i układem miękkiej hybrydy w teorii powinien zapewniać bardzo wysokie osiągi, ale pod maską Tucsona „wystarczy” jedynie, by rozpędzić się do 100 km/h w 9,5 s. Także zużycie paliwa nie należy do wzorowych i w mieście przekracza 9 l/100 km. Wybór miękkiej hybrydy wiąże się też z mniejszym bagażnikiem (459 wobec 513 l).

Jak to u Hyundaia, cennik jest „sztywny” – żeby mieć Tucsona z układem antykolizyjnym wykrywającym pieszych i asystentem martwego pola, trzeba wybrać topowy wariant Premium za blisko 190 tys. zł. Na pocieszenie – 5-letnia gwarancja.

Ford Kuga 2.0 EcoBlue A8 AWD Vignale – 173 280 zł

Nowa Kuga jest sporym jak na swoją klasę (461 cm dł., 271 cm rozstawu osi) SUV-em, który wyróżnia się przyjemnie zestrojonym, jędrnym zawieszeniem i „wciągającym” prowadzeniem. 190-konny diesel EcoBlue o pojemności 2 litrów pracuje miękko, jest całkiem oszczędny i zapewnia dobre osiągi (0-100 km/h w 8,2 s), aczkolwiek współpracujący z nim 8-biegowy automat nie jest szczególnie temperamentny. Inne wady? Brak przycisków-skrótów do obsługi systemu operacyjnego, co utrudnia obsługę, a także niezbyt duży jak na rodzinnego SUV-a bagażnik (475 l), który można powiększyć dzięki przesuwnej kanapie, ale kosztem miejsca dla podróżujących z tyłu.

Topowe wydanie Kugi – Vignale – ma sensową cenę 173 tys. zł, ale wymaga doposażenia w pakiet systemów wspomagających (m.in. aktywny tempomat) i pakiet Winter (m.in. podgrzewane fotele, kanapa, kierownica i przednia szyba), co winduje jego cenę do 181 730 zł. Teraz Ford oferuje jednak te elementy gratis, podobnie jak wydłużoną do 5 lat gwarancję (lub 100 tys. km; normalnie 2400 zł).

Mazda CX-5 2.2 SkyActiv-D (184 KM) 6AT AWD SkyPassion – 191 900 zł

Urodziwy japoński SUV oferuje niezłą przestronność, jest porządnie wykonany i komunikatywnie się prowadzi, aczkolwiek w niektórych miejscach czuć już wiek konstrukcji – ekran systemu multimedialnego jest niewielki, a 2,2-litrowy diesel w połączeniu z (tylko) 6-biegowym automatem okazuje się dość ociężały w reakcjach i przeciętnie oszczędny.

Mazda jest dość droga (w ofercie jest nawet jeszcze droższy wariant SkyDream ze skórzaną tapicerką nappa za ponad 200 tys. zł), ale w opisywanej wersji SkyPassion za 191 900 zł ma bogatą specyfikację, obejmującą m.in. komplet systemów wsparcia oraz wentylowane fotele.

NASZ WYBÓR: Toyota RAV4 2.5 Hybrid Dynamic Force AWD-i e-CVT Selection 181 900 zł

Toyota RAV4 należy do najprzestronniejszych SUV-ów w klasie, a do tego oferuje bardzo duży, 580-litrowy bagażnik. Do jej atutów należą też bezpieczne prowadzenie, bardzo komfortowe, ciche zawieszenie oraz duży prześwit (19 cm). Ponadto „Ravka” oferuje napęd hybrydowy, który w wersji 4×4 ma dwa silniki elektryczne – po pierwsze zapewnia on świetną dynamikę (8,2 s do „setki”), po drugie jest wyjątkowo oszczędny (5-6 l/100 km w mieście), a po trzecie realizuje napęd tylnej osi za pośrednictwem dodatkowego motoru elektrycznego, co działa szybko i efektywnie (zobacz nasz test: RAV4 Hybrid w terenie). Minęły już czasy, gdy hybrydy Toyoty borykały się z hałasem podczas przyspieszania – napęd hybrydowy RAV4 łączy płynność działania z naturalną, spontaniczną reakcją na gaz.

W bogato wyposażonej wersji Selection Toyota RAV4 Hybrid z napędem na obie osie kosztuje 181 900 zł i oferuje wszystkie potrzebne dodatki (m.in. skórzaną tapicerkę, interfejsy dla smartfonów, adaptacyjny tempomat, monitorowanie martwego pola i tylnej strefy podczas cofania, dostęp bezkluczykowy, reflektory LED, bezprzewodową ładowarkę dla smartfonów czy elektryczną tylną klapę sterowaną gestem). Toyota obejmuje „Ravkę” 3-letnią gwarancją mechaniczną (do 100 tys. km), a sam napęd hybrydowy – 5-letnią (też do 100 tys. km).

Unikalne zalety hybrydowej RAV4 – na czele z niskim zużyciem paliwa – w połączeniu z prognozowaną bezawaryjnością i świetnym utrzymaniem wartości sprawiają, że to właśnie ją wskazujemy jako wybór naszej redakcji. Co istotne, na tle rywali Toyota ma rozsądną cenę.

Honda CR-V 2.0 i-MMD e-CVT Executive AWD – 189 900 zł

Hybrydowa Honda to propozycja zbliżona do Toyoty – choć o nieco gorszych osiągach (0-100 km/h w 9,2 s) i nie tak oszczędna. CR-V ma też mniejszy bagażnik (491 l). Inaczej działa tu też napęd: benzynowy silnik głównie służy jako generator, do ładowania baterii, które zasilają jednostkę elektryczną. Poza tym to SUV nastawiony raczej na komfort, w topowej wersji bardzo bogato wyposażony (seryjnie ma nawet szklany dach), ale niestety drogi (190 tys. zł). Co więcej, Toyota RAV4 – jako najbliższy rywal Hondy – w porównywalnej cenie występuje w odmianie Executive, która oferuje niedostępne w CR-V wentylowane fotele, kamery 360 stopni czy cyfrowe lusterko wsteczne.

Volkswagen Tiguan 2.0 TDI DSG 4Motion 190 KM Highline – 168 790 zł

Pod uwagę bierzemy „starego” VW Tiguana sprzed liftingu, bo wersja po modernizacji nie jest jeszcze dostępna ze 190-konnym dieslem. To bardzo praktyczny samochód z porządnymi fotelami i ergonomiczną deską rozdzielczą oraz sporym, funkcjonalnym bagażnikiem (520 l), aczkolwiek o przeciętnej estetyce wykończenia kabiny.

Tiguan w opisywanej wersji waży aż 1755 kg (dużo więcej np. od hybrydowej Toyoty RAV4 – 1645 kg), co sprawia, że ma przeciętne osiągi (0-100 km/h w 8,9 s). Jego zespół napędowy boryka się też ze „zdławioną” reakcją na gaz przekładni DSG. Atutem VW jest możliwość dokupienia adaptacyjnego zawieszenia DCC za 4570 zł, które poszerza rozpiętość charakterystyki tłumienia.

Jeśli o kosztach mowa – wariant Highline ma kuszącą cenę niespełna 170 tys. zł, ale na tle innych opisywanych tu SUV-ów jest ubogo wyposażony. Dopłacać trzeba m.in. za obsługę głosową, elektryczną tylną klapę czy dostęp bezkluczykowy i niektóre systemy wsparcia. W rezultacie doposażony Tiguan kosztuje ok. 190 tys. zł.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU

1 KOMENTARZ

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji