Mazda 6 2.5 Skyactiv-G kontra Volvo S60 T4 – PORÓWNANIE

Marka popularna kontra premium, duży silnik wolnossący kontra mniejszy turbodoładowany. Do porównania stają Mazda 6 2.5 i Volvo S60 T4.

Z reguły ceny samochodów marek premium są zdecydowanie wyższe od należących do tej samej klasy modeli marek popularnych i ich porównywanie często mija się z celem. Jednak w przypadku Mazdy 6 z 2,5-litrowym silnikiem i Volvo S60 z jednostką 2.0 różnica jest na tyle nieduża (wynosi 5%), że takie zestawienie jak najbardziej ma sens. Należy zaznaczyć, że 188 750 zł (do 31 sierpnia obowiązuje promocyjne 150 900 zł), jakie trzeba wydać na Volvo to cena aktualnie oferowanej mikrohybrydowej odmiany B4 (2.0 197 KM), która zastąpiła w ofercie 190-konną T4.

Mazda 6 2.5 Skyactiv-G, Volvo S60 T4: silnik i skrzynia biegów, osiągi

Mazda konsekwentnie stara się odróżnić od rywali – benzynowy, wolnossący silnik czterocylindrowy o pojemności ponad dwóch litrów to w tym segmencie ewenement. Jednostka „6” ma m.in. bezpośredni wtrysk, system dezaktywacji dwóch cylindrów (podczas jazdy ze stałą prędkością 40-80 km/h) i wyjątkowo wysoki stopień sprężania (13:1). Do dyspozycji są tu 194 KM i 258 Nm (rozwijanych przy 4 tys. obr./min). 2,5-litrowiec lubi wysokie obroty, chętnie się na nie wkręca, ale też częściej ich potrzebuje, by wykazać się dynamiką niż turbodoładowana jednostka Volvo, która rozwija o 42 Nm więcej (w zakresie od 1700 do 4000 obr.) i przekonuje niezwykle płynnymi reakcjami oraz naprawdę dobrą kulturą pracy. Osiągi obu aut należy uznać za więcej niż wystarczające. Mazda, mimo że jest o blisko 150 kg lżejsza, wcale nie przyspiesza lepiej niż Volvo. Wręcz przeciwnie – do „setki” jest nawet wolniejsza (w pomiarach 8,5 do 8,0 s).

POPULARNE

Ile Skoda zarabia na jednym samochodzie?

W obu autach zastosowano automatyczne przekładnie, z tym, że japońska ma 6 przełożeń, a szwedzka – o dwa więcej. Skrzynia Mazdy jest dobra i tworzy z silnikiem zgraną parę, ale zmienia biegi nieco wolniej i częściej zdarza jej się szarpnąć, natomiast ta w S60 działa niemal bez zarzutu. W obu autach, gdy kierowcy przyjdzie ochota, może sam zmieniać przełożenia: dźwignią lub jeszcze wygodniej – łopatkami pod kierownicą.

Mazda 6 2.5 Skyactiv-G, Volvo S60 T4: zużycie paliwa

Co zaskakujące, większy silnik Mazdy zużywa mniej paliwa, ale nie są to wartości ogólnie znacząco odbiegające od tych w Volvo. W trakcie spokojnej jazdy w trasie spalanie „szóstki” wynosi 6,3 l/100 km – dokładnie tyle samo, co w S60. W mieście różnice są nieco bardziej znaczące. Zużycie wynosi odpowiednio 9,9 i 10,9 litra. Średnio szwedzkie auto potrzebuje o pół litra więcej niż japońskie.

Jak na rodzinne samochody przystało zbiorniki paliwa mają sporą pojemność – w Mazdzie wynosi ona 62 l (zasięg przy średnim spalaniu to 760 km), natomiast w S60 – 60 l (zasięg: 697 km).

Mazda 6 2.5 Skyactiv-G, Volvo S60 T4: nadwozie i wnętrze

Mazda jest wyjątkowo długa – mierzy 487 cm i przerasta Volvo aż o 11 cm. Co ciekawe, S60 ma o 4 cm większy rozstaw osi (287 cm). Pod względem przestronności kabiny minimalnie na prowadzenie wysuwa się „6” – wnętrze jest nieco szersze (o 2-4 cm), a z tyłu na kolana jest odrobinę więcej miejsca (o 2 cm). Trzeba jednak przyznać, że w obu autach cztery dorosłe osoby słusznej postury odbędą wygodną podróż. Pod jednym warunkiem – w żadnym nie będzie zamontowany opcjonalny otwierany dach, który na tyle ogranicza wysokość, że rośli pasażerowie będą się już uskarżać na dyskomfort (w tym egzemplarzu Mazdy go nie było, ale sprawdziliśmy to w innych, w których „szyberdach” zamontowano).

Znaczne rozmiary Mazdy przekładają się na pojemność bagażnika – zmieści się w nim 480 litrów, czyli o 38 l więcej niż w S60.

Po ostatnim liftingu z 2018 r. zmienił się nie tylko wygląd części deski rozdzielczej „6”, ale także m.in. poprawiono jakość wykonania (szczególnie przyjemne materiały zastosowano właśnie w testowanej topowej odmianie SkyDream) czy dodano wyświetlacz head up na szybie, a nie jak wcześniej – na płytce. Mimo że kabina Mazdy robi naprawdę znakomite wrażenie, po przesiadce do S60 zauważa się, że „premium” to w tym wypadku nie pusty slogan. Materiały, faktury, działanie przełączników i ich wykonanie – wszystko stoi na jeszcze lepszym poziomie. Na podkreślenie zasługuje także znakomite wyciszenia wnętrza.

Podobnie jest z siedzeniami – gdyby oceniać te w Mazdzie osobno w zasadzie nie można by mieć do nich większych zastrzeżeń (poza zbyt krótkimi siedziskami dla osób z długimi nogami) – są naprawdę wygodne. Ale po zajęciu miejsca w S60 od razu czuje się, że fotele lepiej podpierają, są obszerniejsze, a do tego – po prostu jeszcze bardziej komfortowe.

Pod względem obsługi różnice są spore. Volvo stawia na sterowanie większością funkcji (także klimatyzacji) poprzez centralny ekran – o znakomitej rozdzielczości i czytelności, ze świetnie zorganizowanym i bardzo bogatym menu. Mazda natomiast stosuje zarówno dotykowy ekran (ta funkcja działa tylko na postoju), jak i umieszczone na konsoli pomiędzy fotelami pokrętła oraz przyciski. W sumie „nawigowanie” po systemie okazuje się szybsze i wygodniejsze w S60, ale za to bezapelacyjnie łatwiej zmienia się ustawienia klimatyzacji na tradycyjnym i umieszczonym pod ręką panelu w „6”.

Mazda 6 2.5 Skyactiv-G, Volvo S60 T4: właściwości jezdne, komfort jazdy

Testowe Volvo wyposażono w adaptacyjne zawieszenie Four-C (kosztuje 4 tys. zł i zdecydowanie warto je wybrać), które przyczynia się do naprawdę wysokiego komfortu jazdy. Rzadko zdarza się tak, by skapitulowało przed wybojami – muszą być one naprawdę bardzo duże i występować jeden po drugim, by wstrząsy były wyraźnie odczuwalne w kabinie. Mazda ma tradycyjne zawieszenie i trzeba mu oddać, że także bardzo sprawnie, choć nie tak miękko, radzi sobie z tłumieniem nierówności.

Żadne z tych aut nie ma usportowionej natury, ale to lżejsza Mazda jest nieco zwinniejsza od Volvo (jej tył jest jednak wrażliwy na nagłe odjęcie gazu w zakręcie). Volvo prowadzi się bardzo przyjemnie, na polecenia kierowcy reaguje wystarczająco szybko i wykazuje się wręcz stoickim spokojem. Oba modele znakomicie sprawują się podczas szybkiej jazdy autostradowej – są stabilne, niewrażliwe na silniejsze podmuchy wiatru i nie wymagają korekt kursu. S60 ma przewagą jeśli chodzi o trakcję, a jego układ kierowniczy jest precyzyjniejszy i daje lepsze czucie drogi.

Mazda 6 2.5 Skyactiv-G, Volvo S60 T4: cena i wyposażenie

Mazda za „szóstkę” z silnikiem 2.5 w najbogatszej wersji wyposażenia SkyDream żąda 179 900 zł. To o 8850 zł mniej niż za S60 B4 R-Design (obecnie sprzedawana wersja mikrohybrydowa). Warto jednak wspomnieć, że aktualnie (do 31 sierpnia) przewidziano promocję, w której taka odmiana Volvo jest sprzedawana taniej o podatek VAT i jej cena to bardzo atrakcyjne 150 900 zł.

Oba samochody są naprawdę bogato wyposażone, ale to Mazda wysuwa się w tej dziedzinie na prowadzenie. W porównaniu z S60 otrzymamy w niej bez dopłaty m.in. adaptacyjny tempomat, monitoring martwej strefy w lusterkach, wyświetlacz head-up, kamery 360 stopni czy wentylowane siedzenia. Volvo pozwala jednak na znacznie większą indywidualizację i oferuje opcje pogrupowane zarówno w pakiety jak i osobno. Do „6” można dokupić tylko lakier metalizowany oraz otwierany dach.

Mazda 6 2.5 Skyactiv-G, Volvo S60 T4: OPINIE I PODSUMOWANIE

Ten bardzo wyrównany pojedynek wygrywa Volvo. Jego turbodoładowany silnik jest dynamiczniejszy, skrzynia szybsza, S60 zapewnia także wyższy komfort jazdy i jest jeszcze lepiej wykończone. Mazda ma za to trochę większą kabinę i bagażnik, nieco mniej pali oraz ma bogatsze wyposażenie seryjne.

Mazda 6 2.5 Skyactiv-G: galeria zdjęć

1 z 19

Volvo S60 T4: galeria zdjęć

1 z 19