Mandaty w Polsce – czy są drogie na tle krajów Europy?

Nowy taryfikator drastycznie podwyższył kwoty mandatów w Polsce. Jak jednak nowe stawki prezentują się na tle pozostałych krajów Europy? Czy mandaty w Polsce są faktycznie bardzo drogie?

Wraz z początkiem 2022 roku oficjalnie zaczął obowiązywać w Polsce nowy taryfikator mandatów. Patrząc na to, że kwoty mandatów nie były wcześniej zmieniane od lat 90., znacząco podwyższone stawki to prawdziwa rewolucja. Wiele wykroczeń jest obecnie karanych nawet kilkukrotnie wyższą grzywną, niż miało to miejsce jeszcze w ubiegłym roku. Górna granica możliwego do otrzymania mandatu wzrosła do nawet 5000 zł, a ponadto wprowadzono konsekwencje za tzw. recydywę, czyli ponowne złamanie tego samego przepisu w określonym czasie.

Aktualny taryfikator mandatów w Polsce (2022)

Czy mandaty w Polsce faktycznie są drogie?

To wszystko spowodowało, że kierowcy zaczęli jeszcze bardziej obawiać się kontroli drogowej. Jak jednak mandaty z nowego taryfikatora wypadają na tle grzywien z innych europejskich krajów? Czy są faktycznie tak drogie? Odpowiedzi na te pytania zamieszczamy poniżej. W zestawieniu wzięto pod uwagę kilka najpopularniejszych wykroczeń popełnianych przez uczestników ruchu. Kwoty mandatów zostały przeliczone w odniesieniu do średniej pensji netto w danym państwie. Innymi słowy – pokazujemy, ile mandatów możemy zapłacić za średnie miesięczne wynagrodzenie na rękę, a zatem gdzie kary są najdotkliwsze.

POPULARNE

Kia Sorento (2025). Opis wersji i cennik

Oto średnie miesięczne pensje netto w europejskich krajach:

Tak prezentują się stawki mandatów za przekroczenie dozwolonej prędkości o 20 km/h:

W zestawieniu z innymi krajami europejskimi, Polska z mandatem w wysokości 200 zł plasuje się niemal idealnie w środku stawki. Identyczną ilość mandatów za jedną średnią pensję będzie mógł w teorii zapłacić obywatel Bułgarii i… Belgi. Najbardziej dotkliwe kary spotkamy w Rumunii czy Norwegii, a najmniejszy ubytek w portfelu odczują kierowcy w Niemczech i Austrii.

Przekroczenie dozwolonej prędkości o 50 km/h:

W przypadku wysokości mandatów za przekroczenie limitu prędkości o 50 km/h Polska wypada podobnie co w poprzednim zestawieniu. Uwagę przyciąga druga pozycji Austrii, gdzie tego rodzaju złamanie przepisów może kosztować niemal 10 tys. zł! W Finlandii, Holandii i Szwajcarii kwota mandatu zależy od dochodów.

Przejazd na czerwonym świetle:

Polski mandat za przejazd na czerwonym świetle jest w porównaniu do siły nabywczej jedną z wyższych na tle Europy grzywien. Średnia pensja pozwala zapłacić za 8,5 pięciusetzłotowych mandatów. To jednak i tak nic w porównaniu do przodującej w stawce Estonii, gdzie wartość ta wynosi 1,5.

Nieprawidłowe parkowanie:

Ponownie zajmujemy miejsce bliżej środka grupy. Mandat za niewłaściwe parkowanie w Polsce jest znacznie mniej bolesny dla portfela niż chociażby u naszych południowych sąsiadów – Czech i Słowacji. Zdumienie może budzić tak wielka rozbieżność pomiędzy pierwszymi w tabeli Węgrami z ilością 2,9 mandatu możliwego do zapłacenia za jedną pensję, a ostatnimi Niemcami, gdzie wartość ta wynosi aż 265,3.

Niezapięte pasy bezpieczeństwa:

W tym przypadku Polska jest jednym z krajów najłaskawiej traktujących wykroczenie. Stuzłotowy mandat jest najniższym wśród wszystkich krajów europejskich! W przeliczeniu na miesięczne wynagrodzenie netto zajmujemy jednak siódmą od końca pozycję.

Rozmawianie przez telefon podczas prowadzenia auta:

Dla wielu niespodzianką może być, jak wysokie kary grożą w Polsce na rozmowę przez telefon w czasie jazdy, gdy nie posiadamy zestawu głośnomówiącego. Mandat 500 zł wraz ze średnią pensją wynoszącą 4260 zł netto daje nam czwarte miejsce wśród najdotkliwszych kar za to wykroczenie. Drożej jest tylko w Estonii, Rumunii, Chorwacji i Słowacji.

Redakcja poleca:

Mandaty za prędkość w Polsce. Ile kosztuje szybka jazda?

Najdroższe mandaty w Polsce wg taryfikatora z 2022 roku