Współpraca reklamowaKorzyści z obecności elektrycznego auta dostawczego w firmie

Korzyści z obecności elektrycznego auta dostawczego w firmie

Napęd elektryczny jest obecny nie tylko w segmencie samochodów osobowych. Na rynku pojawiają się kolejne zasilane prądem auta użytkowe. Dlaczego warto je wybrać?

Postępująca popularyzacja elektrycznych samochodów spolaryzowała świat motoryzacji. Jedni widzą w nich przyszłość i korzyści, a inni – kosztowny sposób na uprzykrzenie sobie życia. Tymczasem prawda jak zwykle leży po środku.

Nie zamierzamy nikogo przekonywać, że elektryczny samochód w każdej sytuacji jest idealnym środkiem transportu. Tak po prostu nie jest. Kto regularnie pokonuje długie trasy, powinien raczej wybrać oszczędnego diesla. Z drugiej jednak strony typowo miejskie warunki eksploatacji, a w takich pracuje część aut dostawczych, nie służy silnikom wysokoprężnym oraz ich osprzętowi. Wystarczy wspomnieć choćby o długim rozgrzewaniu się motoru do temperatury roboczej, ograniczonym zakresie użytecznych obrotów czy potencjalnych problemem z filtrem sadzy.

Pozostaje więc cieszyć się, że producenci samochodów dostawczych dają klientom wybór – sytuacja wygląda tak chociażby w przypadku marki Fiat Professional, które nowe Doblo oferuje w wersji z silnikiem benzynowym, dieslem, a także w odmianie elektrycznej. Co ciekawe, „elektryk” ma największą moc ze wszystkich dostępnych wersji (136 KM), a także pokaźny moment obrotowy (260 Nm), co przekłada się na bardzo dobrą dynamikę wersji zasilanej prądem. Co prawda elektryczne Doblo jest też najwolniejsze, bo rozpędza się do 130 km/h, jednak w przypadku samochodu użytkowanego w mieście i na jego obwodnicach taka wartość jest aż nadto wystarczająca.

Jakie korzyści płyną z obecności elektrycznego auta dostawczego w firmie?

Odblokowane buspasy

Jazda buspasamiW godzinach szczytu arterie wielu polskich miast są zakorkowane. W takich warunkach trudno sprawnie i na czas rozwozić przesyłki. Pracownicy firm, które mają w parku samochody elektryczne, na pewno doceniają możliwość legalnej jazdy nimi po buspasach. Nawet jeżeli sieć pasów dla autobusów nie należy do specjalnie rozległej, czasami wystarczy możliwość ominięcia kilkuset metrów korka, by zaoszczędzić od kilku do kilkunastu minut. W skali miesiąca czy roku przekłada się to już na pokaźne oszczędności czasowe. A jak wiadomo, czas to pieniądz.

Darmowe parkowanie

Darmowe parkowanie autem elektrycznymPojazdy elektryczne zostały ustawowo zwolnione z płatności za postój w strefach płatnego parkowania. Ktoś stwierdzi, że to niezbyt istotna korzyść w przypadku pojazdów dostawczych, które są niemal w ciągłym ruchu. Nie można jednak zapominać, że obecnie strefy płatnego w wielu miastach są monitorowane przez pojazdy z kamerami, które po danej ulicy przejeżdżają zwykle w odstępach kilku minut. Jeżeli w tym czasie auto dostawcze zostanie dwukrotnie sfotografowane na miejscu parkingowym, jego właścicielowi grozi opłata dodatkowa za brak zapłacenia za postój w strefie. A ich koszt nierzadko przekracza 200 zł.

Brak problemu ze strefami czystego transportu

Brak problemow ze strefami czystego transportuPrzynajmniej kilka polskich miast – w tym Kraków, Warszawa i Wrocław – nosi się z zamiarem wprowadzenia stref czystego transportu. Jak będą one finalnie wyglądały i dla jakich pojazdów zostaną narzucone ograniczenia? Czas pokaże. Właściciele czy użytkownicy aut elektrycznych mogą spać spokojnie – ich ograniczenia nie będą dotyczyły. Co potencjalnie równie istotne – jeżeli wzorem krajów Europy Zachodniej dla aut spalinowych zaczną być zamykane ścisłe centra miast, potencjalnie można spodziewać się wyłączeń dla „elektryków”.

Komfort pracy kierowcy

Komfort pracy kierowcyProwadzenie auta dostawczego w gęstym ruchu miejskim nie jest najłatwiejszym zadaniem. Kierowca musi zmagać się z rozmiarami pojazdu oraz widocznością, często istotnie ograniczaną przez brak przeszklenia w przedziale ładunkowym. W samochodzie z napędem elektrycznym nie trzeba zmagać się ze sprzęgłem i lewarkiem skrzyni biegów, a płynnie i natychmiast oddawana moc ułatwia wiele manewrów – z rozpędzaniem, włączaniem się do ruchu, zmianą pasa czy wyprzedzaniem włącznie. Łatwiejsze stają się nawet manewry wykonywane z niską prędkością – w napędzie elektrycznym nie występuje zjawisko turbodziury, a pełny moment obrotowy jest dostępny niemal od zerowych obrotów, co przekłada się na łatwość dozowania ilości sił napędowych, które trafiają na koła.

„Zielona” wizytówka przedsiębiorstwa

Zielony wizerunek firmySamochody elektryczne są postrzegane jako ekologiczne. Włączenie takich pojazdów do floty danego przedsiębiorstwa może sprawić, że zacznie być ono postrzegane jako troszczące się o środowisko – a grono osób, więc także potencjalnych klientów, które zaczynają przywiązywać wagę do aspektów ekologicznych systematycznie rośnie. Jeżeli dla danej firmy liczy się także emisja dwutlenku węgla we flocie, to „elektryk” pomoże w jej obniżeniu.

Przewidywalne, a do tego niskie koszty użytkowania

Niskie koszty uzytkowaniaSamochody elektryczne są drogie w zakupie. Na szczęście później jest już taniej. Jeżeli firma ma na swoim terenie panele fotowoltaiczne, w trakcie ich pracy może ładować „elektryka” zupełnie za darmo. W przypadku, gdy magazynuje tak wyprodukowaną energię w akumulatorach jest to możliwe w dowolnym czasie. W „elektrykach” największa część procesu hamowania odbywa się poprzez rekuperację (odzysk energii), co zmniejsza zużycie tarcz i klocków hamulcowych. Z racji mniejszej liczby czynności serwisowych (brak wymiany oleju, filtrów, sprzęgła, dwumasowego koła zamachowego, pasków osprzętu, świec itd.) bieżąca obsługa serwisowa jest tańsza. Mniej przyjdzie wydać także na pakiety serwisowe, jeżeli firma zdecyduje się na ich wykupienie.

Dotacje

DotacjePolska, podobnie jak inne kraje Europy, stara się wspierać rozwój elektromobilności. W rezultacie zarówno firmy, jak i osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą mogą otrzymać dofinansowanie w ramach programu „Mój Elektryk. W przypadku pojazdu kategorii M1, a więc osobowego, w grę wchodzi do 27 000 zł (przy średniorocznym przebiegu nie mniej niż 15 tys. km), natomiast pojazdu kategorii N1, a więc dostawczego – do maksymalnie 70 000 zł (ale nie więcej niż 30% kosztów kwalifikowanych). Co istotne, o dotację można starać się także w przypadku zakupu pojazdu na kredyt, leasingowania go, a nawet wynajmu długoterminowego, o ile najem spełnia warunki leasingu operacyjnego. Istotne jest, by samochód był nowy.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji