PoradyPoradyKomputery pokładowe: czy oszukują na spalaniu? Jeśli tak, to o ile?

Komputery pokładowe: czy oszukują na spalaniu? Jeśli tak, to o ile?

Kierowcy nie zawsze wierzą zapewnieniom samochodowej elektroniki i często obwiniają producentów o zaniżanie wyników spalania przez komputery pokładowe. Na przykładzie 22 aut (nowych i używanych) sprawdziliśmy, czy te oskarżenia mają swoje uzasadnienie.

Nie jest tajemnicą, że producenci samochodów starają się przedstawić swoje produkty w jak najlepszym świetle, dlatego niektóre wartości – m.in. zużycie paliwa – podają w bardzo optymistycznej wersji. To jednak rezultat niepoprawnych pomiarów spalania w cyklu NEDC, który ma niebawem ustąpić miejsca nowej, skuteczniejszej metodzie WLTP (czytaj więcej). Kierowcy do tych odstępstw zdążyli już przywyknąć i liczą, że chociaż komputery pokładowe w autach będą mówiły prawdę o ich zapotrzebowaniu na paliwo. Niestety, z tym też bywa różnie. Rozbieżności między rzeczywistym spalaniem a podanym na wyświetlaczu nie są co prawda aż tak znaczne, ale nie raz wprawiają użytkowników w konsternację.

Dlaczego tak się dzieje?

Prawidłowo jeżdżący samochód „sam wie”, ale potrzebuje paliwa, by odpowiednio zasilić silnik i zapewnić prawidłową pracę układu oczyszczania spalin. Mowa oczywiście o komputerze silnikowym, który na bieżąco ustawia właściwą dawkę paliwa oraz monitoruje jego ciśnienie i czas wtrysku. Następnie przekazuje on te informacje na wyświetlacz, który widzimy na desce rozdzielczej. Różnice w faktycznym spalaniu samochodu a tym z komputera pokładowego najczęściej wynikają zatem nie z „trików” producentów, a z niewłaściwego działania niektórych podzespołów układu napędowego auta. Jeśli uszkodzeniu uległy np. wtryskiwacze, podają one inną dawkę paliwa niż zakłada to w określonym czasie algorytm pracy komputera. Może się też pojawić problem z utrzymaniem prawidłowego ciśnienia paliwa. Czasami wina leży po stronie kierowcy, bo nawet nieświadomie może on nie zatankować samochodu całkowicie „do pełna”, a właśnie w takim stanie najłatwiej potem samodzielnie obliczyć zużycie paliwa samochodu.

Tankowanie - benzyna
Tankowanie do pełna wbrew pozorom nie jest takie proste. Po pierwszym odbiciu pistoletu do zbiornika można jeszcze wlać kilka, do kilkunastu litrów paliwa. Na to niemałe znaczenie podczas późniejszego wyliczania rzeczywistego spalania samochodu.

O ile komputery oszukują na spalaniu?

By rzetelnie ocenić wpływ wieku i przejechanych kilometrów na prawdziwość wskazań komputerów, w teście użyto 22 aut w różnych przedziałach wiekowych. Każde z nich zatankowano do pełna, z zastrzeżeniem, że „do pełna” nie oznacza „do pierwszego odbicia pistoletu”: w niektórych przypadkach po pierwszym odbiciu udało się dotankować nawet 10 litrów paliwa. Następnie zresetowano wszystkie komputery pokładowe, tj. pokazywany poziom spalania i dzienny licznik kilometrów. Od tego momentu samochody przejechały minimum 250 kilometrów przed drugą wizytą na stacji. Na podstawie zatankowanego paliwa wyliczono średnie spalanie na 100 kilometrów i porównano je ze wskazaniem komputera pokładowego.

Resetowanie komputera
Komputery pokładowe zresetowano jeszcze przed odjazdem ze stacji. Po 250 kilometrach ich wskazania porównano z samodzielnie wyliczonym poziomem spalania.

Komputery przekłamują, ale nieznacznie

Wnioski? W sześciu samochodach wyliczone spalanie całkowicie pokrywało się z tym, jakie pokazywał komputer. Co ciekawe, identyczne wyniki zaobserwowano nie tylko w nowych samochodach: pod tym względem pozytywnie zaskoczyło leciwe Renault Megane II z benzynowym silnikiem 1.6. Średnie różnice na korzyść komputera wynosiły zaledwie kilka procent (ok. 4-6), czyli mniej więcej 0,2-0,4 l. Spalanie najbardziej zaniżył komputer w Hyundaiu i30: o pół litra, czyli o 10%.

SamochódZużycie paliwa wg komputera (l/100 km)Wyliczone zużycie paliwa (l/100 km)Różnica
Audi A4 B7 2.0 TDI/140 KM6.97.24%
BMW 320d E907.17.56%
Citroen C5 2.0 HDi aut.8.38.86%
Citroen Grand C4 Picasso 1.6 THP/156 KM7.67.83%
Fiat Punto II 1.26.46.52%
Ford Focus II 1.6 TDCi/110 KM6.46.86%
Ford Mondeo IV 2.0 TDCi/130 KM7.47.79%
Honda Civic IX 1.8/140 KM9.99.90%
Hyundai i30 I SW 1.6 CRDi/90 KM5.35.810%
Jeep Renegade 1.6/110 KM9.49.40%
Mazda CX-5 I 2.0/165 KM6.87.26%
Nissan Note I 1.4/88 KM7.57.61%
Opel Insignia I 2.0 CDTI/130 KM7.88.36%
Peugeot 508 I 2.0 HDI/140 KM7.57.84%
Renault Megane II 1.6/113 KM7.67.60%
Renault Laguna II 1.9 dCi/120 KM6.87.37%
Seat Ateca 2.0 TDI/190 KM7.07.00%
Skoda Octavia I 1.9 TDI/90 KM5.45.64%
Toyota RAV4 III 2.0 D-4D/124 KM7.57.73%
Volkswagen Golf VII 1.5 TSI/150 KM7.37.30%
Volkswagen Tiguan I 2.0 TDI/140 KM7.88.03%
Volvo S90 T59.99.90%
Renault Megane II
Komputer Renault Megane II jako jedyny ze starszych aut nie oszukał na spalaniu. W innych wiekowych modelach (Skoda Octavia I, Audi A4 B7) różnice nie są o wiele wyższe niż w nowszych samochodach.

Podsumowanie

Komputery rzeczywiście przekłamują w wynikach spalania, ale robią to przeważnie w starszych, wysłużonych autach (choć nie wszystkich). W większości nowych samochodów ich wskazania trafiają „w punkt” lub są zaniżone o bardzo małe ilości do miejsc po przecinku. Warto wiedzieć, że w wielu autach wskazania komputerów można skalibrować z pomocą komputera diagnostycznego lub nawet przyciskami na desce rozdzielczej. Gdy uda nam się ustalić, o ile przekłamuje komputer w naszym samochodzie, możemy wprowadzić odpowiedni współczynnik do algorytmu pracy komputera pokładowego. Wtedy będziemy mieli pewność, że wskazania komputera pokrywają się z rzeczywistością.

Kalibrowanie komputera
Komputer diagnostyczny pozwoli wprowadzić odpowiednie korekty do komputera pokładowego samochodu.

Zobacz także: rzeczywiste spalanie nowych aut: część 1, część 2.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU

2 KOMENTARZE

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji