Współczesne samochody mają tyle rodzajów zawieszeń, że na przywrócenie go do używalności przeznaczymy kilkadziesiąt lub nawet kilka tysięcy złotych. Zobacz, co trzeba wymieniać w zawieszeniu i ile to kosztuje.
Zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym, w samochodach można doliczyć się aż kilkunastu rodzajów zawieszeń. Ich dobór do konkretnych modeli nigdy nie jest przypadkowy: często uzależniony od segmentu, ceny zakupu, wersji silnikowej i wyposażeniowej lub… wyspecjalizowaniu danego producenta w określonej dziedzinie. Tutaj warto przytoczyć Citroena, który przez długie dziesięciolecia montował w swoich samochodach zawieszenia hydropneumatyczne i udowodnił, że płynący z niego komfort jazdy wcale nie musi być zarezerwowany dla nielicznych. Eksperymentów, choć nie na aż taką skalę i z różnym skutkiem próbował też Opel (belka z drążkami Watta w Astrze IV), Renault (tylna oś skrętna w Lagunie III) lub Mercedes z regulowanym zawieszeniem tylnej osi – Nivomat.
Pomijając opisane wyżej ciekawostki raczej można przewidzieć, jaki typ zawieszenia spotkamy w interesującym nas samochodzie i po małym researchu ocenić, ile będziemy musieli odłożyć na ewentualny remont. Dla aut małych i kompaktowych zazwyczaj przewidziano kolumny McPhersona z przodu i belkę skrętną z tyłu, w SUV-ach i limuzynach zamiast niej częściej spotkamy niezależnie zawieszenie wielowahaczowe. Oczywiście od wszystkiego zdarzają się wyjątki, np. „wielowahacz” obu osi w kompaktowej Alfie Romeo 147. Co istotne, typ zawieszenia czasami jest uzależniony od wersji silnikowej konkretnego modelu. Stąd, przykładowo, w Skodzie Octavii III z tyłu znajdziemy albo belkę skrętną (słabsze silniki), albo układ niezależny (mocniejsze wersje).
Aby dowiedzieć się więcej na temat samochodowych zawieszeń, odsyłamy do naszego obszernego materiału na ten temat.
Jakie są rodzaje zawieszeń w samochodzie? Cechy szczególne 11 typów zawieszeń
Jeszcze więcej wątpliwości budzi to, co się najczęściej w nich zużywa – i ile zostawimy za remont w warsztacie. Tutaj sprawa nie jest taka prosta, bowiem najbardziej wrażliwych na zły stan dróg elementów, czyli sworzni i tulei wahaczy, nie zawsze da się osobno wymienić i właściciel jest skazany na zakup znacznie droższego, kompletnego wahacza. Jeśli mamy wątpliwości co do stanu zawieszenia interesującego nas samochodu, sprawdźmy przynajmniej, czy na przywrócenie go do sprawności nie wydamy fortuny. O drobne usterki, np. stukające łączniki stabilizatora, nie trzeba się martwić, bo mechanik na pewno nas za to mocno nie „skasuje”.
Zobacz, jakie są wymienialne części zawieszenia i ile mniej więcej zapłacimy za naprawę. Odsyłamy do naszego kolejnego wpisu.
Ile wydamy na serwisowanie i naprawy zawieszenia? Przegląd najczęstszych awarii układu
