Za przekroczenie dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h traci się prawo jazdy na trzy miesiące. Kto wsiada w tym czasie za kierownicę, dużo ryzykuje!
Wzorem wielu krajów zachodniej Europy Polska wprowadziła procedurę okresowego zatrzymywania praw jazdy za znaczące przekroczenie dozwolonej prędkości. U nas dotyczy to obszaru zabudowanego i przekroczeń o więcej niż 50 km/h. Czyli jadąc 101 km/h lub więcej w obszarze zabudowanym na odcinku z ograniczeniem do 50 km/h będziemy musieli pożegnać się z prawem jazdy na trzy miesiące.
Jeżeli mimo zakazu ponownie wsiądziemy za kierownicę i znów zostaniemy złapani – na jakimkolwiek już wykroczeniu lub po prostu podczas kontroli wyjdzie na jaw, że prowadzimy pojazdy – okres zatrzymania prawa jazdy zostanie przedłużony do sześciu miesięcy. Ponowne zlekceważenie i wpadka oznaczają utratę uprawnień. Oczywiście przy każdym wykroczeniu na kierowcę zostaną nałożone pokaźne mandaty.
Czy na tym kończą się konsekwencje? Okazuje, że nie. Inspektorzy z Delegatury Północno-Zachodniej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali autobus, jadący 102 km/h na drodze z ograniczeniem do 70 km/h. Podczas kontroli okazało się, że zbyt szybka jazda nie jest jedynym przewinieniem kierowcy. Miesiąc wcześniej stracił on prawo jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.
Funkcjonariusze ITD nałożyli na kierowcę mandat i punkty karne. O fakcie prowadzenia pojazdu mimo zatrzymanego prawa jazdy został powiadomiony również starosta właściwy ze względu na miejsce zamieszkania kierowcy, który wyda decyzję administracyjną o przedłużeniu zatrzymania prawa jazdy do 6 miesięcy. Inspektorzy ITD sporządzili też wniosek do sądu o ukaranie mężczyzny za kierowanie pojazdem bez uprawnień.
Czy była to decyzja słuszna? Jak czytamy na stronie legalnajazda.pl, po wydaniu decyzji przez odpowiedni organ (…) kierowcy grozi zarzut z art. 94 kodeksu wykroczeń, za którego popełnienie można otrzymać karę aresztu, karę ograniczenia wolności lub karę grzywnę od 1500 do 30000 złotych oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat – do 2021 roku groził mandat karny do 500 złotych, a w przypadku skierowania sprawy do sądu grzywna do 5000 złotych.
Przypomnijmy, że art. 94 stanowi, że kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd mechaniczny, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych.