Od 1 października kierowcy nie muszą już wozić ze sobą dowodu rejestracyjnego i polisy OC. Czy z tego powodu nie napotkają problemów podczas drogowej kolizji? Sprawdziliśmy to.
Zapominalscy kierowcy odetchnęli z ulgą – od początku października nie muszą już ukazywać podczas policyjnej kontroli dowodu rejestracyjnego pojazdu i wykupionej polisy OC i tym samym unikają mandatu w wysokości 100 zł (50 zł za każdy brakujący dokument). Obecnie policjanci i inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego na miejscu sprawdzają dane kierowcy w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Co ważne, brak dokumentu przy sobie nie zwalnia z jego zatrzymania: w takiej sytuacji w bazie pojawi się stosowna informacja, która zniknie w momencie zwrotu dokumentu.
Wejście w życie nowych przepisów nie sprawi jednak, że dowód rejestracyjny na stałe wyląduje w domowej szufladzie. Będziemy musieli go nadal zabierać na przeglądy do stacji kontroli pojazdów i do wydziału komunikacji, a także na zagraniczne wycieczki. Mundurowi z innych państw nie mają bowiem dostępu do danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i w dalszym ciągu będą wymagać papierowej dokumentacji.
Zmiany w prawie zrodziły wiele pytań na temat postępowania w razie kolizji z osobą, która nie ma przy sobie dokumentów. Główne zastrzeżenia dotyczyły braku możliwości sprawdzenia numeru polisy OC i adresu ubezpieczyciela, które do tej pory można było spisać z kartki od firmy ubezpieczeniowej. W rzeczywistości te informacje uzyskamy od ręki przez internet za pośrednictwem serwisu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Procedurę wyjaśnimy poniżej w przewodniku, co należy zrobić w razie kolizji z kierowcą nie mającym przy sobie dowodu rejestracyjnego i polisy OC.
1. Upewnij się, że nie doszło do wypadku i zabezpiecz miejsce zdarzenia
Wypadek oznacza zdarzenie drogowe, w wyniku którego doszło do śmierci człowieka lub naruszenia czynności narządów ciała lub rozstroju na zdrowiu trwającego dłużej niż 7 dni. Kolizją z kolei nazywamy zdarzenie, w którym zniszczone zostało mienie (samochód, płot, bagaż itp.) lub doszło do rozstroju na zdrowiu co najmniej jednego poszkodowanego na okres krótszy niż 7 dni. Pomoc należy wezwać do każdego rannego, nawet jeśli jego obrażenia nie wyglądają na poważne. W takiej sytuacji nie można też przestawiać pojazdów: ułatwi to pracę wezwanych na miejsce funkcjonariuszy policji. Gdy „ucierpiały” tylko auta, trzeba je usunąć na pobocze.
2. Sprawdź OC sprawcy i dane kierowcy
Dane sprawcy wypadku bez problemu pozyskamy z jego prawa jazdy. Jeśli nie zabrał on ze sobą polisy OC, musimy wejść na stronę ufg.pl w zakładkę „Sprawdź OC dla pojazdu”. Tam wystarczy wpisać aktualną datę oraz numer rejestracyjny lub numer VIN pojazdu i pojawi się informacja o nazwie ubezpieczyciela i numerze polisy. W postępowaniu w razie stłuczki pomocna może się okazać aplikacja „NA WYPADEK”, dostępna na smartfony z systemem Android i iOS. Poprowadzi nas przez cały proces dokumentowania zdarzenia i wypełniania oświadczenia. Dzięki niej dowiemy się również, czy pozostali uczestnicy wypadku mieli wykupione OC.
3. Spisanie oświadczenia
Jeśli nie ma podstaw do wezwania policji, tj. strony kolizji się ze sobą zgadzają co do winy, uzyskało się potrzebne numery polis OC i żaden z kierowców nie znajduje się pod wpływem alkoholu/środków odurzających, sprawca może przystąpić do spisania oświadczenia o zdarzeniu drogowym. Muszą się w nim znaleźć następujące informacje:
- opis miejsca zdarzenia: ulica, nr domu, skrzyżowanie, numery rejestracyjne obu aut;
- dane kierowcy: imię, nazwisko, adres, PESEL, kategoria i organ wydający prawo jazdy, nr polisy i adres ubezpieczyciela, data;
- opis uszkodzeń auta;
- szkic sytuacyjny z pasami ruchu, znakami i ustawieniami obu aut przed i po kolizji
- podpis sprawcy.
4. Zgłoszenie do ubezpieczyciela
Poszkodowany w wypadku kierowca powinien udać się z oświadczeniem o winie do ubezpieczyciela sprawcy, a ten przejmuje na siebie likwidację szkody. Dziś wiele firm oferuje jednak BLS (Bezpośrednia Likwidacja Szkód), która umożliwia załatwienie wszystkich formalności przez ubezpieczyciela poszkodowanego, co upraszcza i przyspiesza likwidację szkody.
Podsumowanie
Brak dowodu rejestracyjnego lub polisy OC nie powinien sprawić problemów przy spisywaniu formalności przy stłuczce, pod warunkiem że dysponujemy smartfonem z dostępem do internetu. Trzeba jednak pamiętać, że nie w każdym miejscu uzyskamy dostęp do sieci, a nawet jeśli to się uda, strona może nie działać poprawnie. Dlatego warto przynajmniej sfotografować telefonem dokumenty i dysponować nimi na czarną godzinę.