Wielu kierowców nie sprawdza poziomu ciśnienia w oponach, narażając ogumienie na szybsze zużycie. Przy jak niskich wartościach ciśnienia da się poznać, że auto ma za mało powietrza w kołach? Jakie są konsekwencje jazdy na zbyt niskim ciśnieniu?
Choć regularna kontrola ciśnienia w oponach nie jest ani czasochłonna, ani tym bardziej trudna, wielu kierowców zupełnie o niej zapomina albo wykonuje ją zdecydowanie zbyt rzadko. Według badania przeprowadzonego rzez koncern Michelin ciśnienia w oponach w ogóle nie sprawdza aż 25% kierowców, a aż 64% aut w Polsce porusza się ze zbyt małą ilością powietrza w ogumieniu. Z kolei 9% ma ciśnienie mniejsze o ponad 1 bar od zalecanego przez producenta. Ignorancja tak prostej czynności nie tylko źle wpływa na bezpieczeństwo na drodze, ale i wymusza u kierowców poniesienie dodatkowych wydatków na wymianę szybciej zużywających się opon lub częstsze wizyty na stacjach paliw. Użytkownicy aut o zbyt niskim poziomie ciśnienia dowiadują się dopiero, gdy samochód zaczyna wyraźnie gorzej się prowadzić lub stoi w pochylonej pozycji. Wtedy to już najczęściej ostatni dzwonek na uzupełnienie ciśnienia w ogumieniu.
Kiedy kierowca odczuje zbyt niski poziom ciśnienia w oponach?
Czasami zdarza się, że auto z małą ilością powietrza w kołach wygląda zupełnie naturalnie, tzn. opona nie ma przesadnie dużego ugięcia boku. Pierwsze symptomy obniżonego ciśnienia powinny się ujawnić podczas codziennej jazdy autem. Samochód z małym ciśnieniem w oponach cechuje się „ospałym” zachowaniem, na prostej drodze zaczyna ściągać w tą stronę, z której umieszczone jest niedopompowane koło, z kolei w zakrętach ma tendencję do pod- i nadsterowności. W przypadku jakiego spadku ciśnienia da się poznać, że jest ono zdecydowanie zbyt niskie? W teście sprawdzono zachowanie samochodu przy trzech wartościach ciśnienia poniżej dedykowanego w lewym przednim kole (2,0, 1,5 i 1,0 bara) w dwóch próbach: podczas jazdy na prostym odcinku drogi i w slalomie. Prowadzenie auta obiektywnie oceniło trzech kierowców testowych, którzy wykonywali przejazdy bez wiedzy o aktualnej wartości ciśnienia. Mieli za zadanie zasygnalizować, kiedy zauważyli zmiany w prowadzeniu samochodu i określić, na tym one polegały.
Próba 1 – jazda po prostej
Pomiary na prostej drodze dały zaskakujący rezultat – jeden z kierowców po raz pierwszy zasygnalizował zmianę charakterystyki prowadzenia auta, gdy poziom ciśnienia w lewym przednim kole zmniejszono do 1,2 bara, czyli o 1 bara mniej niż zaleca producent. Miało to miejsce przy osiągnięciu prędkości ok. 90 km/h. Jadąc 50 km/h żaden z kierowców nie zgłosił zmian w prowadzeniu.
Wartość ciśnienia | Spadek ciśnienia | Kierowca 1 | Kierowca 2 | Kierowca 3 |
2,0 bara | – 0,2 bara | – | – | – |
1,5 bara | – 0,7 bara | – | – | – |
1,2 bara | – 1,0 bara | – | + | – |
– kierowca nie sygnalizował różnic; + kierowca sygnalizował różnice
Próba 2 – jazda w slalomie
W tej próbie zweryfikowano, jak spadek ciśnienia wpływa na zachowanie auta podczas nagłych zmian kierunku jazdy. Tym razem pierwszą różnicę zgłoszono już przy obniżeniu ciśnienia do 1,5 bara, a przy poziomie 1,2 bara wszyscy kierowcy zgodnie przyznali, że samochód prowadzi się z mniejszą precyzją i wchodzi w zakręty z zauważalnym opóźnieniem. Wniosek jest jeden: dopiero w takich próbach możemy ocenić, czy nasze auto wymaga pilnej kontroli poziomu ciśnienia w ogumieniu.
Wartość ciśnienia | Spadek ciśnienia | Kierowca 1 | Kierowca 2 | Kierowca 3 |
2,0 bara | – 0,2 bara | – | – | – |
1,5 bara | – 0,7 bara | – | + | – |
1,2 bara | – 1,0 bara | + | + | + |
– kierowca nie sygnalizował różnic; + kierowca sygnalizował różnice
Jakie są konsekwencje jazdy z niewłaściwym ciśnieniem w oponach?
Zbyt niskie ciśnienie w oponach powoduje szybkie i nierównomierne zużywanie się ogumienia – producenci szacują, że ubytek 0,5 bara obniża żywotność bieżnika o 1/3. Dochodzi do zwiększenia odkształceń w ogumieniu, a co za tym idzie – podniesienia temperatury pracy, co może doprowadzić do rozerwania opony. Samochód „na flaku” zdecydowanie gorzej hamuje (nierównomierny nacisk ogumienia na nawierzchnię), więcej pali (przez większe opory toczenia) i ma tendencję do pod- lub nadsterowności (w zależności na której osi występuje problem). Opona z niskim ciśnieniem traci zdolność właściwego odprowadzania wody z kałuży, stąd auto ma tendencję do niekontrolowanego zachowania na mokrej nawierzchni. Oprócz tego niedopompowaną oponę łatwo uszkodzić podczas wjazdu na krawężnik. Gdy z kolei przesadzimy z ilością powietrza i napompujemy go za dużo, auto może stracić przyczepność w zakrętach (mniejsza powierzchnia styku bieżnika z podłożem), a pasażerowie dogłębniej odczują drogowe ubytki.
Jakie są systemy kontroli ciśnienia w oponach?
W wyposażeniu standardowym współczesnych aut znajdują się systemy monitoringu ciśnienia w oponach. Dzielą się na dwa rodzaje: pośredni i bezpośredni. W pierwszym komputer porównuje prędkość wszystkich kół z wykorzystaniem czujników ABS umieszczonych w piastach kół – jeśli w kole spadnie ciśnienie, zmniejsza się promień toczny i wzrastają obroty. Ten system informuje tylko o różnicy w ciśnieniu, ale nie potrafi określić jego aktualnej wartości. Jest to możliwe w pomiarze bezpośrednim TMPS, wykorzystującym czujniki umieszczone we wszystkich kołach. Każdy z nich ma nadajnik radiowy, którym przesyła informacje na temat ciśnienia do sterownika, a wartość wyświetla się na ekranie komputera pokładowego. To co prawda nowocześniejsze i dokładniejsze rozwiązanie, ale obarczone większym ryzykiem awarii lub uszkodzenia podczas wymiany opon.
Podsumowanie
Jazda z obniżonym ciśnieniem w ogumieniu niepotrzebnie podnosi koszty paliwa i wymusza szybszą wymianę opon, będącą następstwem uszkodzenia ogumienia w wyniku długotrwałej jazdy na niskim ciśnieniu. Na dodatek takie postępowanie stwarza niebezpieczeństwo na drodze, zwłaszcza w trudnych warunkach atmosferycznych. Warto raz na jakiś czas profilaktycznie kontrolować ciśnienie w oponach – nawet gdy na pierwszy rzut oka wszystko wygląda prawidłowo.