PoradyPoradyJak rozpoznać dobre auto do miasta? 10 kluczowych cech

Jak rozpoznać dobre auto do miasta? 10 kluczowych cech

Klasa miejskich samochodów, nazywana też segmentem A, stale się kurczy. Niesłusznie, bo w gąszczu ulic tak zwinne, oszczędne i łatwe w parkowaniu auta są niezastąpione.

Kierowcy z całego świata pokochali crossovery i SUV-y. Rywalizację z uterenowionymi autami przegrały nie tylko samochody klasy średniej, ale również wiele mniejszych modeli. Potencjalni nabywcy aut segmentu B zaczęli bardziej przychylnie spoglądać na crossovery. Z kolei wielu dotychczasowych użytkowników samochodów segmentu A rozgląda się za modelami większymi o rozmiar, wychodząc z założenia, że zwiększając budżet zakupowy wejdą w posiadanie modelu bardziej komfortowego i lepiej wyposażonego. Czy słusznie? Odpowiedź nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać. Nie ulega natomiast wątpliwości, że ostatnie lata upłynęły pod znakiem kurczenia się segmentu aut typowo miejskich. Wciąż dostępne modele zmieniły się natomiast na lepsze.

Prezentujemy 10 ważnych cech auta miejskiego – warto mieć je na uwadze podczas poszukiwania samochodu.

1. Kompaktowe rozmiary nadwozia

Miejskie auto
Wielu kierowców próbuje zaklinać rzeczywistość, twierdząc, że w miejskim ruchu najlepiej sprawdzają się crossovery i SUV-y. W gąszczu ciasnych ulic i nieustannie zajętych miejsc parkingowych najlepiej sprawdzają się zwrotne auta z małymi nadwoziami.

Każdego roku do Polski sprowadzamy milion używanych samochodów. Dochodzi do tego ponad 400 tys. nowych aut z salonów. Pozwala to zrozumieć, dlaczego na ulicach panuje coraz większy tłok, a znalezienie miejsca do parkowania staje się wyzwaniem. Panaceum są samochody z możliwie zwartymi karoseriami. Ich produkcję do perfekcji opanowały japońskie koncerny – na rodzimym rynku oferują auta klasy kei-car. Tamtejsze prawo stanowi, że ich karoserie mogą mieć najwyżej 3,4 m długości oraz 1,48 m szerokości. Dostępne w Europie samochody segmentu A są tylko nieznacznie większe. Dobrym przekładem jest Toyota Aygo z karoserią długą na 3,45 m, a szeroką na 1,61 m. Znacząco ułatwia to jazdę w gęstym ruchu miejskim. Nawet gdy pas ruchu jest zawężony przez niepoprawnie zaparkowane auta, wciąż mamy do dyspozycji spory margines wolnej przestrzeni, więc bez zatrzymywania możemy wyminąć się z nadjeżdżającym z przeciwka samochodem. Zwarte nadwozie ułatwia także „wpasowanie się” w luki między zaparkowanymi pojazdami. Docenią je także posiadacze stanowisk postojowych w garażu pod budynkiem. Prawo wymaga, by miały przynajmniej 5 m długości oraz 2,3 m szerokości (2,5 m w blokach budowanych od 2018 r.). Deweloperzy trzymają się wytycznych, co niestety jest istnym koszmarem dla właścicieli dużych pojazdów, które szczelnie wypełniają dostępną przestrzeń – gdy obok siebie parkują dwa duże SUV-y, wsiadanie i wysiadanie zaczyna przypominać ekwilibrystykę, a nierzadko kończy się wgniotkami na nadwoziu czy obijaniem lakieru. Właściciel samochodu segmentu A nie ma tego problemu, a wolną przestrzeń za pojazdem może wykorzystać do przechowywania rowerów czy motocykla.

2. Duża zwrotność

W ruchu miejskim niezwykle istotna jest też zwrotność. Jeżeli średnica zawracania nie przekracza 10 metrów, zawracanie nierzadko można wykonać „na raz”, a manewrowanie w trakcie parkowania staje się łatwiejsze. Taki wynik są w stanie uzyskać jedynie auta miejskie. Są do tego niezbędne dość wąskie opony i skręcające pod znacznym kątem koła (nie wchodzi to w grę w ciężkich i mocnych autach z szerokimi oponami). Pomocny jest też dość krótki rozstaw osi.

3. Przestronne wnętrze

Przestronne wnętrze
Mimo że Aygo ma zaledwie 3,5 m długości, przestrzeń z tyłu pozwala na wygodne przewiezienie dwóch dorosłych osób – nawet jeżeli mają ok. 1,8 m wzrostu, nie będą narzekały, że ich głowy są wciśnięte w podsufitkę, a kolana w oparcie przedniego fotela.

Część kierowców twierdzi, że samochody segmentu A mają ciasne wnętrza. Wielu z nich nie miało jednak do czynienia z takimi autami lub swoje przekonania opiera na modelach sprzed kilkunastu lat. W rzeczywistości współczesne samochody miejskie są wystarczająco przestronne, by w komfortowych warunkach nawet na dłuższej trasie przewieźć kierowcę i pasażera jadącego z przodu, a okazjonalnie przetransportować na kanapie dwie dorosłe osoby (celowo używamy słowa okazjonalnie, bo przez większość czasu autami po mieście i tak jeździ tylko kierowca).

4. Dynamiczny silnik

Oszczedny silnik
Oznaczony kodem KR litrowy, trzycylindrowy wolnossący silnik z pośrednim wtryskiem paliwa i łańcuchowym napędem rozrządu słynie z niezawodności. Zadebiutował w 2004 r. i był kilkukrotnie modernizowany w celu spełnienia zaostrzanych norm emisji spalin. Jest produkowany przez Toyota Motor Manufacturing Poland z Wałbrzycha.

Odpowiednie osiągi są nie tylko gwarancją przyjemności z jazdy, ale również bezpieczeństwa – umożliwiają sprawne włączanie się do ruchu, zmienianie pasa ruchu czy wyprzedzanie. Obecnie nawet miejskie samochody nie cierpią na niedobór mocy. Jedyny dostępny w Toyocie Aygo silnik rozwija 72 KM. Dla porównania dodajmy, że praktycznie taką samą moc oferowały bazowe silniki w Corolli E10 z lat 90. Współczesna jednostka chętnie wkręca się na obroty, czemu towarzyszy przyjemny dla ucha odgłos pracy trzech cylindrów. Na rozpędzenie się do 100 km/h Aygo potrzebuje 13,8 s. Prędkość maksymalna na poziomie 160 km/h oznacza, że nawet w trakcie jazdy z dozwoloną na polskich autostradach prędkością 140 km/h silnik nie pracuje na granicy swoich możliwości. Ostatnie przełożenia skrzyni biegów są tak dobrane, by poziom hałasu w kabinie utrzymywał się na akceptowalnym poziomie.

5. Niskie zużycie paliwa

Oszczędny silnik
W lekkim samochodzie z małym, ale wydajnym silnikiem benzynowym można liczyć na niskie spalanie. W skali kilkuletniej eksploatacji przekłada się ono na bardzo wymierne oszczędności.

Słysząc o oszczędnym silniku wielu zmotoryzowanych myśli o dieslu lub hybrydzie. Tymczasem prawdziwy sekret niskiego zużycia paliwa tkwi gdzie indziej – jest nim kombinacja niskiej masy samochodu z wąskimi oponami o niskich oporach toczenia oraz silnikiem o małej pojemności. Toyota deklaruje, że Aygo z ręczną skrzynią w zależności od wersji wyposażeniowej, będzie zużywało w cyklu mieszanym 4,8-5,3 l/100 km. Redakcyjny test wykazał, że nie są to wartości odbiegające od rzeczywistych. Mało tego, w trakcie płynnej i delikatnej jazdy możliwe jest uzyskanie jeszcze lepszych wyników – poza obszarem zabudowanym, a nawet podczas jazdy niezatłoczonymi ulicami miast można bez trudu zejść poniżej 4,5 l/100 km.

6. Bogate wyposażenie standardowe

bogate wyposazenie
Przed lady automatyczna klimatyzacja była wyróżnikiem modeli z górnej półki. Obecnie można cieszyć się nią w miejskich samochodach. W przypadku Toyoty Aygo jest standardem w wersji JBL Edition, a opcją dla odmian X-Play oraz Selection.

Czasy ubogo wyposażonych aut miejskich to już odległa przeszłość. Obecnie nawet w bazowych wersjach można liczyć na sześć poduszek powietrznych, ESP, system wspomagania ruszania na wzniesieniach, komputer pokładowy, regulowaną w pionie kolumnę kierownicy czy diodowe światła do jazdy dziennej. Wszystko to ma Aygo w podstawowej wersji X (od 40 900 zł). Optymalny z punktu widzenia nabywcy jest wariant X-Play. Auta są dostępne od ręki (co w dobie zawirowań wywołanych normami WLTP i pandemią nie jest oczywiste), a oferowane w ramach promocji egzemplarze można kupić za 43 600/44 600 zł (odpowiednio 3- i 5-drzwiowe). Wyposażenie, poza wspomnianymi wyżej elementami, obejmuje klimatyzację manualną, radio z Bluetooth, wielofunkcyjną kierownicę z wieńcem obszytym skórą, centralny zamek oraz elektrycznie sterowane szyby i lusterka.

7. System multimedialny obsługujący Android Auto oraz Apple CarPlay

System multimedialny
Jedną z kluczowych funkcji dobrego systemu multimedialnego jest możliwość nawiązania połączenia ze smartfonem w celu odtwarzania muzyki czy korzystania z aplikacji dla kierowców (np. nawigacji).

Elektronika rozwija się w tak dużym tempie, że zwykły system multimedialny w samochodzie to na dobrą sprawę przeżytek – najdalej kilkanaście miesięcy po debiucie jego funkcje mogą okazać się przestarzałe. Najlepszym rozwiązaniem są stacje multimedialne obsługujące Android Auto oraz Apple CarPlay, a także starszy Mirror Link. Pozwala to na prezentowanie na centralnym ekranie w pojeździe wybranych aplikacji z telefonu, w tym świetnych i bezpłatnych map Google, które działają lepiej od wymagających dużych dopłat nawigacji. Nie będziemy też uzależnieni od dostępnych w danym regionie stacji radiowych, bo nic nie stoi na przeszkodzie, by uruchomić aplikację z muzyką lub słuchać radia internetowego. W przypadku Toyoty Aygo system multimedialny jest opcją dla wariantu X-Play (obejmujący także alufelgi i kamerę cofania pakiet Style za 5 900 zł), a od wersji Selection – pozycją na liście wyposażenia standardowego.

8. Dostępność systemów bezpieczeństwa

systemy bezpieczenstwa
Znajdujący się nad lusterkiem arsenał czujników i kamer analizuje sytuację przed maską. W razie potrzeby ostrzega o możliwości kolizji z poprzedzającym pojazdem i sygnalizuje niezamierzone opuszczanie pasa ruchu.

Każdy z nas popełnia błędy. Dotyczy to każdego aspektu życia – w tym jazdy samochodem. Jeżeli ludzkich pomyłek czy chwil roztargnienia nie można wyeliminować, warto dążyć do zminimalizowania ryzyka ich wystąpienia czy następstw. W przypadku Toyoty Aygo poza układami ABS, ESP, strefami kontrolowanego zgniotu oraz sześcioma poduszkami powietrznymi można liczyć na wsparcie PCS, czyli systemu wykrywania przeszkód na drodze, który pomaga uniknąć zderzenia lub minimalizuje jego skutki, a także układu ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (LDA). Są one opcjami w wersjach X oraz X-Play, a standardem w Selection oraz JBL Edition. W 2017 r. Aygo z pakietem bezpieczeństwa sięgnęło po wysoką notę czterech gwiazdek w testach Euro NCAP.

9. Rozsądna cena zakupu

Ostatnie lata upłynęły pod znakiem przetrzebienia segmentu aut miejskich. Wiele musiało zniknąć z oferty, by producenci mogli sprostać zawiłym przepisom dotyczącym średniej emisji dwutlenku węgla przez gamę pojazdów. Alternatywą było pozostawienie w palecie tylko wersji z napędem elektrycznym, a ostatecznością – znaczne podniesienie cen wariantu spalinowego. Jednym z nielicznych wyjątków jest Toyota Aygo, która w Polsce od 2019 r. lideruje w segmencie najmniejszych aut. Samochód wciąż jest dostępny ze sprawdzonym benzynowym silnikiem 1.0 i nieprzesadnie drogi. Jak to możliwe? Najmniejszy model Toyoty jest oszczędny, a świetnie idąca sprzedaż większych hybryd sprawia, że japoński koncern ma rezerwy w zakresie średniej emisji dwutlenku węgla przez gamę pojazdów, co pozwala na tworzenie oferty wyważonej od strony cen. W rezultacie cennik Aygo otwiera kwota 40 900 zł. Oczywiście takiej kwoty nie trzeba wykładać jednorazowo. Toyota proponuje swoim klientom także finansowanie. W przypadku leasingu „Smartplan dla firm” za jazdę Aygo trzeba zapłacić 428 zł (netto) miesięcznie.

10. Wysoka trwałość

wysoka trwalosc
Aygo należy do najtrwalszych samochodów na rynku. Nic dziwnego. Nie jest to samochód nadmiernie skomplikowany od strony technicznej, a do produkcji użyto sprawdzonych komponentów – np. litrowego silnika.

W przygotowanym przez brytyjskiego dostawcę gwarancji konsumenckich Warranty Direct raporcie Toyota Aygo została sklasyfikowana na doskonałym, 28. miejscu na 100 badanych modeli (25. był był słynący z trwałości Prius). Warto również zauważyć, że średni koszt naprawy Aygo okazał się niższy niż w przypadku Toyoty iQ, która zwyciężyła w rankingu. Równie dobre zdanie na temat trwałości Aygo ma niemiecki ADAC. W klasie najmniejszych samochodów wpisał auto na listę „Top”. Awaryjność dla wszystkich roczników była na symbolicznym poziomie. Nawet dla samochodów z rocznika 2010 średnia liczba wezwań pomocy drogowej na 1000 zarejestrowanych w Niemczech Aygo wynosiła zaledwie 8,7, podczas gdy dla najniższej ocenianych modeli przekraczała 30 – i to dla roczników 2015-2016!. Warto przy tym zauważyć, że ADAC nie stwierdził powtarzających się usterek w Aygo.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU

1 KOMENTARZ

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji