Od 4 września auta nie muszą mieć na przedniej szybie naklejki z numerem rejestracyjnym. Kto chce, może ją bez konsekwencji prawnych usunąć. To proste i zajmuje dosłownie kilka minut.
Przez lata polskie prawo wymagało, by na przedniej szybie samochodów znajdowała się tzw. naklejka kontrolna. Została zaprojektowana podobnie jak winiety – by naklejenie było łatwe, ale usunięcie, przynajmniej bez znajomości odpowiednich technik – trudne i powodowało uszkodzenie naklejki. Rozwiązanie ma zapobiegać przenoszeniu naklejek na szyby innych pojazdów. Kto nieumiejętnie zerwie naklejkę musi zmagać się z resztkami kleju, a nawet pozostałościami po rozerwanej naklejce.
Jak odkleić naklejkę z numerem albo winietę
Profesjonaliści z serwisów zajmujących się wymianą szyb potrafili zerwać bez poważniejszych uszkodzeń naklejkę kontrolną z numerem auta. Jak to zrobić najlepiej? Sposoby są oczywiście różne. W serwisach zajmujących się wymianą szyb fachowcy najczęściej odklejali naklejki za pomocą narzędzi mających proste ostrza, które można było prowadzić równolegle do krótszego boku naklejki. Po podważeniu naklejki ostrze wprowadza się między powierzchnię szkła i naklejkę, aby w ten sposób sukcesywnie odklejać jej coraz większą powierzchnię. Ryzyko zarysowania nie występuje, jeżeli po powierzchni szyby jest prowadzone całe ostrze, a nie jedynie jego narożnik.
Jeżeli nie dysponujemy takim sprzętem, wcale nie musimy go kupować. Alternatywą jest żyletka. Jeżeli mamy w domu nóż do tapet z wymiennymi ostrzami, wystarczy wyjąć je z rękojeści – będziemy mogli wówczas całą długością jego ostrza „zaatakować” naklejkę. Trzeba jedynie pamiętać, że jest to bardzo ostry nóż i w grę wchodzi skaleczenie się lub przypadkowe zarysowanie elementów auta. Jeżeli wcześniej używaliśmy tego noża, zwróćmy uwagę, czy jego ostrze nie jest wyszczerbione lub nierówne, co mogłoby zarysować szkło. W takiej sytuacji trzeba odłamać zużyty segment ostrza.
Usunięcie naklejki bez używania noża też jest możliwe. Trzeba pamiętać, że odklejenie naklejki stanie się zdecydowanie łatwiejsze po ogrzaniu jej kleju. Latem wystarczy do tego pozostawienie auta na słońcu. Alternatywą jest ogrzanie szyby. Można do tego użyć suszarki do włosów lub opalarki. Pierwsza z wymienionych jest znacznie bezpieczniejszym rozwiązaniem. Nieumiejętnie operując strumieniem powietrza z opalarki można stopić fragment deski rozdzielczej czy nadpalić uszczelki. W miarę możliwości naklejkę należy ogrzewać z dwóch stron przez ok. 3 min. Suszarki lub opalarki nie należy trzymać w jednym punkcie, tylko płynnym ruchem starać się ogrzać większą powierzchnię – duża, punktowa różnica temperatur może doprowadzić do pęknięcia szyby (ryzyko jest szczególnie wysokie w chłodne dni, gdy pozostała część szyby pozostaje zimna). Co jakiś czas można sprawdzić paznokciem lub ostrzem nożyka, czy nalepka daje się już podważyć i zerwać z szyby bez pozostawiania na jej powierzchni dużych ilości kleju. Jeżeli klej wciąż zostaje, naklejkę można próbować ogrzać mocniej lub zmieniać kąt jej odrywania.
Niektórzy próbują sobie ułatwiać zadanie płynami do usuwania naklejek, a dokładniej mówiąc – kleju po nich. Ale skoro mamy całą butelkę preparatu, nic nie stoi na przeszkodzie, by przetrzeć nim także samą naklejkę. Jeżeli nie mamy zmywacza do kleju, warto przygotować inny preparat. Istnieje bowiem spore prawdopodobieństwo że na szybie zostanie trochę kleju. Do zmycia resztek kleju można np. benzyny ekstrakcyjnej, alkoholu izopropylowego, spirytusu czy produktów typu WD40. Wystarczy nanieść wybrany płyn na szmatkę i przecierać nim obszar szyby z pozostałościami kleju. Uwaga. Pozostałości każdego kleju można również usunąć acetonem czy rozpuszczalnikiem nitro, ale trzeba pamiętać, że to agresywna chemia, która może uszkodzić lakier lub tworzywa sztuczne. Ich używanie w aucie nie jest więc dobrym pomysłem.