Zmęczenie to zmora wielu zawodowych kierowców. Jakimi legalnymi środkami można poprawić koncentrację i zniwelować odczucie zasypiania za kierownicą? Oto zestawienie preparatów wspomagających kierowcę.
Wielogodzinna jazda samochodem w końcu objawia się mocnym zmęczeniem organizmu. Kierowcy mogą co prawda z tym walczyć, ale będzie to działanie tylko doraźne. Jak nie zasnąć podczas jazdy?
Jak walczyć ze zmęczeniem za kierownicą?
Na to jest wiele naturalnych sposobów. Przede wszystkim róbmy postoje – wyjście na świeże powietrze i krótki spacer rozruszają ciało i wprowadzą organizm z powrotem na wyższe obroty. Jeśli zdajemy sobie sprawę, że w drodze nie będziemy mieli wiele czasu na odpoczynek, zwyczajnie nastawmy budzik o godzinę wcześniej. W czasie podróży rozważnie zarządzajmy posiłkami, unikając sytych obiadów, po których będziemy czuli się ociężale i sennie. Na krótką metę można wspomóc się odrobiną cukru, np. w batoniku lub bananie. Niebagatelny wpływ na koncentrację kierowcy ma nieustanna interakcja z pasażerami: nie myśli on wtedy o zmęczeniu, skupiając się np. na rozmowie lub innej formie rozrywki (typu gra z pociechami siedzącymi z tyłu). Oczywiście nie można w tym kontekście przesadzić, czyli rozproszyć uwagę kierowcy od sytuacji na drodze. Jeśli jedziemy sami, nie zaszkodzi puszczenie energicznej muzyki, najlepiej ulubionego zespołu – wtedy można do tego dołączyć śpiewanie, które nie zajmie wiele uwagi, a w znacznym stopniu odgoni uczucie senności.
Czym można się legalnie wspomóc, by nie zasnąć za kierownicą?
Poza wymienionymi wyżej naturalnymi metodami walki ze snem istnieją różnego rodzaju „wspomagacze”, dzięki którym w legalny sposób poprawimy koncentrację i odgonimy uczucie senności. Po spożyciu napoju energetycznego lub nawet kawy organizm się pobudzi, ale tylko na krótkotrwały okres. Warto o tym pamiętać i w miarę potrzeby mimo wszystko jak najszybciej wypocząć. Pamiętajmy, by „wspomagaczy” nie stosować na co dzień – one również uzależniają, co może mieć przykre konsekwencje dla zdrowia. Organizm z czasem przyzwyczai się do określonych dawek i jego pobudzenie będzie wymagało ich zwiększenia. Na szczęście są też bezpieczne środki o stosowaniu długofalowym, które korzystnie wpłyną na kondycję umysłową. Oto wybrane „wspomagacze” kierowcy, którymi można się posłużyć podczas dalekich podróży.
Kawa
Cena: 4-9 zł
Zaletą najzwyklejszej kawy ze stacji jest przyjemność spożywania połączona ze skutecznym oddziaływaniem na zmęczenie. W kawie znajdziemy też substancje osłabiające działanie zawartej w niej kofeiny, dlatego kierowca dostanie tylko chwilowego „kopa”.
Napój energetyczny
Cena: 3-8 zł
Popularne „energetyki” zawierają cukry, taurynę, kofeinę i substancje witaminowo-mineralne. Podobnie jak kawa, działają dość krótko, a podtrzymanie wymaga dopijania kolejnych porcji. To nie tylko niezdrowe, ale i kosztowne.
Kofeina bezwodna – tabletki lub shoty
Cena za opakowanie: 20-60 zł
Opakowanie kofeiny w tabletkach kosztuje minimum 20 zł, zatem jest tańszym wyjściem niż ciągłe popijanie „energetyków” (wystarczy na więcej dalekich podróży). Środek jest w czystej formie, dlatego działa znacznie dłużej. Aby tabletka się wchłonęła, musi minąć ok. pół godziny. Shot zadziała znacznie szybciej.
Guarana – tabletki lub shoty
Cena za opakowanie: 15-50 zł
Z guarany pozyskuje się kofeinę. Jest jednak inna pod względem chemicznym od tej występującej w kawie. Działa łagodniej i dłużej, bez nagłych skoków i spadków koncentracji. Przez to jest zdrowsza dla ludzkiego organizmu.
Żeń szeń
Cena za opakowanie: 20-80 zł
Ten preparat ziołowy ma długofalowe zastosowanie i korzystnie wpływa na dobre samopoczucie, poprawia koncentrację i obniża skłonność do drzemek. Może być stosowany również przez osoby starsze. Jego działanie wspomaga połączenie z kofeiną.
Ginkgo Biloba
Cena za opakowanie: 30-120 zł
Inaczej tą roślinę nazywa się Miłorząb Japoński. Podobnie jak żeń szeń wymaga długotrwałego stosowania i równie korzystnie wpływa na organizm.
Shoty energetyczne
Cena za porcję: 5-15 zł
Najsilniejsze w działaniu środki, dlatego też kierowcy powinni podchodzić do nich z rezerwą. Zawierają m.in. beta-alaninę, tyrozynę, glicynę i tryptofan i działają na układ nerwowy lub krwionośny (albo na oba). Co prawda pobudzają organizm, ale może dojść do tego np. utrudnienie skupienia uwagi na drodze.
Nic nie zastąpi snu
Rzecz jasna zdarzają się sytuacje, gdy żaden z wymienionych sposobów nie zadziała i nadal będzie się chciało spać „za kółkiem”. Wtedy trzeba otwarcie przed sobą przyznać, że zwyczajnie potrzebujemy snu. Czasami wystarczy krótka, kilkunastominutowa drzemka, by inaczej spojrzeć na drogę. Po godzinie-dwóch najprawdopodobniej nabierzemy tyle sił, by bezpiecznie i bez znużenia dojechać do celu.
