Kierowcy mają różne „patenty” na ukrycie złego stanu technicznego pojazdu. Czasami są one tak absurdalne, że zaskakują nawet funkcjonariuszy ITD, którzy w czasie służby widzieli wiele.
Śląscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego prowadzili kontrolę na dworcu autobusowym w Tarnowskich Górach. W jej trakcie do mobilnej stacji diagnostycznej kierowano dziewięć autobusów. Efekty drobiazgowych kontroli okazały się zatrważające – zatrzymano sześć dowodów rejestracyjnych i wydano pięć zakazów jazdy. Powodem był zły stan techniczny autobusów. W pojazdach stwierdzono m.in. wady układów ABS i ESP, różnicę sił hamowania na kołach tej samej osi.
Zamiast naprawiać pojazdy, szukano „patentów” na ukrycie nieprawidłowości. W jednym z autobusów aby wyciek oleju nie był widoczny, pod osłoną silnika umieszczono sporych rozmiarów gąbkę. Była ona jednak tak nasączona olejem, że wyciek był widoczny.
Negatywny wynik kontroli w Tarnowskich Górach nie jest jedynym w ostatnim czasie na terenie Śląska. Śląska ITD sprawdziła stan taboru autobusów miejskich w Rudzie Śląskiej. Na 10 skontrolowanych autobusów trzy miały wady techniczne – niesprawny układ kierowniczy i uszkodzone zawieszenie. Inspektorzy zatrzymali dowody rejestracyjne tych pojazdów. Także działania łódzkiej ITD, prowadzone na terenie powiatu zgierskiego, zakończyły się zakazami jazdy dla autobusów miejskich. Inspektorzy z Łodzi sprawdzili stan techniczny 10 pojazdów. Z dwóch autobusów wyciekały płyny eksploatacyjne. Jeden z pojazdów miał założone opony o różnym bieżniku na tej samej osi. Inspektorzy wycofali z ruchu autobusy oraz zatrzymali dowody rejestracyjne. Jeden z autobusów z miejsca kontroli odjechał na holowniku.
Redakcja poleca: Jak negocjować z policjantem przy popełnieniu wykroczenia?
Inspektorzy ITD zapowiadają kolejne kontrole w komunikacji miejskiej. Będą one prowadzone cyklicznie nie tylko w dużych miastach, ale również w mniejszych miejscowościach. Działania te prowadzone są w trosce o bezpieczeństwo pasażerów.