Koreańczycy nie dają za wygraną i ponownie odmłodzili swój model klasy średniej w postaci Hyundaia i40. Zmiany dotyczą zarówno odmiany sedan, jak i kombi.
Hyundai i40 jest z nami już od 2011 roku, kiedy to debiutował na salonie samochodowym w Genewie. Od tamtej pory upłynęło już sporo wody, a mimo tego znani z nadgorliwości Koreańczycy, którzy nowe generacje swoich aut prezentują co około 5 lat, nadal trzymają go przy życiu. Ale to nie przypadek, ponieważ klasa średnia na europejskim rynku z roku na rok coraz bardziej się kurczy.
Z zewnątrz odnowione auto niewiele różni się od modelu sprzed liftingu (i po liftingu, jaki miał miejsce z 2014 r.). Najważniejsza nowość to osłona chłodnicy o strukturze plastra miodu i nieco innym kształcie niż wcześniej. Ponadto i40, obok dotychczas oferowanych obręczy 16- i 17-calowych, otrzymało nowe koła o rozmiarze 18 cali.
Wewnątrz zmodernizowane auto wyróżnia się nowymi wzorami kolorystycznymi obejmujący dwie kombinacje. A więc czerwoną Merlot oraz połączenie szarości z czernią. Z aktualnego modelu pozostała kolejna, czyli czerń i beż, oferowane w wersji z tapicerką skórzaną lub materiałową, podczas gdy nowe warianty występują wyłącznie ze „skórą”.
Ale to nie wszystkie zmiany. Kolejne obejmują nowe panele drzwi oraz metalowe wykończenie na desce rozdzielczej.
Najważniejszą modernizacją jest wprowadzenie w miejsce dotychczasowego turbodiesla 1.7 CRDi, całkowicie nowej jednostki 1.6, spełniającej normę emisji spalin Euro 6d Temp. Podstawowa wersja wytwarza 115 KM i 280 Nm, do współpracy ma 6-stopniową skrzynię manualną, a średnio na 100 km zużywa od 4,3 do 4,6 l oleju napędowego.
Mocniejsza ma o 21 KM oraz o 40 Nm więcej, czyli 136 KM i 320 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Obok przekładni manualnej współpracuje 7-biegową, dwusprzęgłową skrzynią automatyczną 7DCT. Co ważne, zużycie paliwa jest zbliżone do słabszego wariantu i oscyluje wokół 4,3-4,7 l/100 km.
Nowe turbodiesle koreańskiego koncernu na tle schodzącego 1.7 CRDi wyróżniają się przede wszystkim mniejszym apetytem i zdecydowanie większym animuszem w niskim zakresie obrotów. Poza tym pracują cicho i zaskakująco miękko.
Wraz z modernizacją poprawiło się również bezpieczeństwo czynne. Pakiet SmartSens został bowiem wzbogacony o system pomagający uniknąć kolizji czołowej lub zminimalizować jej skutki. Układ ten działa od prędkości 10 km/h.
Hyundai i40 do tej pory znany był z bardzo obszernej kabiny, wielkością dorównującej niemal Skodzie Superb, oraz dużego bagażnika. Jego największe bolączki to zaś przeciętne właściwości jezdne oraz nienajlepszy komfort, mimo dość miękko dostrojonego układu jezdnego. Niestety, akurat tych aspektów modernizacja… nie objęła.
A szkoda!