Hybrydy plug-in. 10 ciekawych propozycji z polskiego rynku

Hybrydy plug-in stanowią bezpieczną alternatywę dla niezdecydowanych, którzy obawiają się zakupu samochodu z napędem elektrycznym. Oto 10 propozycji z polskiego rynku.

Coraz więcej producentów decyduje się na wprowadzenie hybryd plug-in do swoich ofert. Obok hybryd tradycyjnych i samochodów z napędem elektrycznym, są one pewnym półśrodkiem dla tych, którzy nie mogą się zdecydować. Z jednej strony kusi ich wizja samochodu z napędem elektrycznym, ale z drugiej pojawia się obawa o zasięg i pewien brak swobody przy dalekich wycieczkach. Samochody „z wtyczką” są dla wielu kierowców złotym środkiem, bowiem zapewniają wystarczający zasięg na baterii, np. na dojazdy do pracy i jazdę po mieście, jak również nie ograniczają zasięgiem i potrzebą ładowania w trasie. Na rynku jest mnóstwo propozycji, a my wybraliśmy 10 z różnych segmentów i półek cenowych.

Ford Kuga 2.5 Plug-In Hybrid 225 KM

Zaczynamy od czegoś przyziemnego i w bardzo popularnej formie. Kuga, czyli crossover z segmentu C, który zapewnia sporo przestrzeni i komfortu dla całej rodziny, a przy okazji nie zrujnuje budżetu. Poza tym w gamie Kugi jest zarówno silnik Diesla, benzynowy, hybryda plug-in oraz hybryda tradycyjna. Proponowany napęd hybrydowy z wtyczką oferuje najwięcej mocy – aż 225 KM. Jak to przekłada się na osiągi, zasięg na silniku elektrycznym i zużycie paliwa?

POPULARNE

Odcinkowy pomiar prędkości na S14. Gdzie jest OPP na S14?

Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 9,2 sekundy, a prędkość maksymalna to 200 km/h. Bateria o pojemności 14,4 kWh (netto) zdaniem producenta zapewnia zasięg do 56 kilometrów, choć w realnych warunkach, przy wykorzystaniu systemów pokładowych, klimatyzacji itp. zasięg zapewne skurczy się o kilka kilometrów. Mimo to możliwość pokonania ponad 40 kilometrów np. podczas dojazdów do pracy, codziennych przejazdów po mieście itp. to ogromna zaleta. Poza tym możliwość dostosowania pracy systemu w zależności od potrzeb (np. tryb EV Później tj. oszczędzanie baterii np. podczas dojazdu do miasta) pozwala maksymalnie wykorzystać potencjał napędu.

Na uwagę zasługuje również zadowalająca przestrzeń we wnętrzu. Bagażnik oferuje 441 litrów pojemności, a po złożeniu oparć kanapy do dyspozycji jest 1481 litrów. Ceny? Obecnie najtańszy wariant ST-Line z tym układem napędowym to koszt 185 000 złotych.

Kia Ceed Kombi 1.6 GDI 141 KM

Kolejna propozycja to model dla tradycjonalistów. Klasyczne kombi z segmentu C z napędem hybrydowym plug-in o mocy 141 KM i z automatyczną 6-stopniową przekładnią. Wolnossący silnik 1.6 GDI dostarcza skromne 105 KM oraz 147 Nm momentu obrotowego. Wsparcie zapewnia jednostka elektryczna, która generuje 61 KM oraz 170 Nm. Bateria trakcyjna ma pojemność 8,9 kWh netto, co ma zapewnić zasięg do 57 km. Podobnie jak w przypadku większości hybryd plug-in, osiągnięcie takiego zasięgu będzie możliwe przy bardzo spokojnej jeździe i w sprzyjających warunkach.

Mimo to hybrydowa Kia Ceed z nadwoziem kombi to godna uwagi propozycja dla tych, którzy szukają klasycznego rozwiązania i sporej przestrzeni bagażowej. Do dyspozycji jest przyzwoite 437 litrów, a po złożeniu oparć kanapy, przestrzeń powiększa się do 1506 litrów pojemności. Pewną bolączką większości modeli z napędem hybrydowym plug-in jest pojemność zbiornika paliwa – w tym modelu jest to zaledwie 37 litrów. Jak prezentują się osiągi? Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 10,8 sekundy, a prędkość maksymalna to 171 km/h. Cena – co najmniej 136 400 złotych za wariant wyposażenia L.

Lexus NX 450h+ 2.5 309 KM

Kolejna propozycja skierowana jest do tych, którym zależy na modnym nadwoziu, marce premium i niezłych osiągach. Lexus NX 450h+ to odmiana hybrydowa plug-in, która oferuje aż 309 KM, co przekłada się na świetne osiągi. Ten kompaktowy crossover przyspiesza od 0 do 100 km/h w 6,3 sekundy, co jak na auto w tym segmencie, jest wynikiem rewelacyjnym. Prędkość maksymalna to 200 km/h, a napęd kierowany jest przez układ hybrydowy na koła za pośrednictwem bezstopniowej przekładni E-CVT.

Sercem układu hybrydowego jest czterocylindrowy wolnossący silnik 2.5 o mocy 185 KM i momencie obrotowym 227 Nm. Wspierają go dwa silniki elektryczne o mocy 182 KM z przodu oraz 54 KM z tyłu. Pojemność baterii trakcyjnej to 18,1 kWh (brutto). Zasięg na w pełni naładowanej baterii? Zdaniem producenta jest to bardzo przyzwoite 68 km. Nawet, jeśli realny zasięg przy normalnym użytkowaniu w różnych warunkach dobije do 50 kilometrów, będzie to świetny wynik. Cena? Odmiana 450h+ w wersji Prestige to koszt co najmniej 297 900 złotych. Za wersję F Sport lub Omotenashi trzeba zapłacić 50 000 złotych więcej. Dużo, ale na pocieszenie można liczyć na typową dla marki, niską utratę wartości.

Citroen C5 X 1.6 PHEV 225 KM

Bardzo rodzinnie i z pewnością nie mniej komfortowo będzie również w Citroenie C5 X. To stosunkowo nowy twór francuskiego producenta, który charakteryzuje się przynależnością do wielu nurtów i segmentów. Jest to z jednej strony kombi, ma linię coupe (a’la shooting brake), cechy crossovera i niezwykle komfortowe zawieszenie. W wersji hybrydowej to wszystko okraszone jest wydajnym napędem o mocy systemowej 225 KM. Zresztą napęd ten jest stosowany w wielu modelach różnych marek koncernu Stellantis m.in. w DS 4, Peugeocie 308, 508 czy Citroenie C5 Aircross.

Auto zwraca na siebie uwagę przede wszystkim wspomnianą, bardzo nietypową stylistyką. Połączenie składników z różnych modeli dało nietypowe danie, które z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu. Jedno jest pewne – na brak komfortu nikt nie będzie narzekał. Jest niezwykle wygodnie, miękko i łagodnie. Ceny? Za wersję hybrydową plug-in z wyposażeniem Feel Pack trzeba zapłacić co najmniej 200 300 złotych, natomiast topowa odmiana Shine Pack to koszt 219 800 złotych.

Hyundai Tucson 1.6 T-GDI PHEV 265 KM

Kolejna uniwersalna propozycja to Hyundai Tucson. Obecna generacja popularnego koreańskiego SUV-a z pewnością wyróżnia się stylistyką, a w odpowiednio skonfigurowanej wersji i z dobranym lakierem, może wyglądać bardzo atrakcyjnie. Model z systemem hybrydowym o mocy 265 KM jest dostępny w czterech wersjach wyposażenia, również w odmianie N Line, która charakteryzuje się wieloma dodatkami dodającymi sportowego ducha.

Warto zaznaczyć, że auto w wersji hybrydowej plug-in posiada napęd na cztery koła. Co prawda nie jest to napęd mechaniczny, ale dodatkowo napędzana elektrycznie tylna oś z pewnością pozytywnie wpływa na trakcję auta, szczególnie w trudniejszych warunkach pogodowych, jak również w lekkim terenie, np. na mokrej polnej drodze. Ceny? Najtańsza wersja wyposażenia Smart to koszt 185 900 złotych, wersja Platinum kosztuje 204 900 złotych, zaś N Line jest o 1000 złotych tańsza.

Jeep Wrangler 2.0 Turbo GME ESS 381 KM

Elektryfikacja zajrzała również pod maskę kultowego Jeepa Wranglera, który w wersji plug-in dysponuje mocą systemową aż 381 KM. To imponująca wartość, która wraz z ponadprzeciętnymi właściwościami terenowymi, gwarantuje niesamowite wrażenia podczas jazdy na wszystkich nawierzchniach. Fakt, na asfalcie auto zachowuje się specyficznie, ale po zjechaniu z twardej nawierzchni na piach, żwir czy błoto, nawet początkujący kierowca nabierze pewności siebie.

Auto oferuje przede wszystkim niepowtarzalny styl i klimat, ale ma również mnóstwo walorów praktycznych i użytkowych. Sporo przestrzeni, duży bagażnik i ogromny prześwit to tylko kilka z licznych zalet tego auta. Cena na pewno nie należy do zalet, ale w tym segmencie można się liczyć z wyższymi kwotami. Kwoty startują od poziomu 333 700 złotych za odmianę Sahara. Za wersję Rubicon trzeba zapłacić co najmniej 342 600 złotych.

Mazda CX-60 2.5 e-SKYACTIV PHEV 327 KM

Od lat Mazda nie oferowała dużego i luksusowego SUV-a. Na szczęście japoński producent mierzy wysoko i postanowił rzucić rękawicę najlepszym, wprowadzając do gamy bardzo ciekawy model CX-60 z napędem hybrydowym plug-in o mocy 327 KM na bazie 2,5-litrowej jednostki czterocylindrowej. Efektowny wygląd, dobre prowadzenie, niezłe osiągi, przyzwoity zasięg, do tego świetne wyposażenie i materiały. Czy to przepis na rynkowy sukces?

O danych sprzedażowych zapewne porozmawiamy za jakiś czas, ale już teraz wiadomo, że zainteresowanie modelem jest ogromne – pierwsze 100 sztuk w Polsce sprzedano w tydzień, a klienci kupili je w ciemno. W ofercie są cztery wersje wyposażenia. Podstawowa Prime-Line kosztuje 229 900 złotych. Za 10 000 złotych więcej dostaniemy Exclusive-Line, a za 250 900 złotych odmianę Homura. Na szczycie oferty stoi wersja Takumi za 258 900 złotych.

Mercedes GLC 2.0 300 de 306 KM

Wygodny, komfortowy, marki premium, a do tego z silnikiem Diesla i napędem hybrydowym? Takie rzeczy tylko w Mercedesie. Nietypowe połączenie bardzo oszczędnego silnika wysokoprężnego 2.0 o mocy 194 KM, który słynie z niskiego zużycia paliwa, z napędem elektrycznym o mocy 122 KM i baterią trakcyjną o pojemności 13,5 kWh brutto, daje naprawdę ciekawe efekty. Z jednej strony spory zasięg na prądzie, z drugiej świetne osiągi – 6,2 sekundy do setki.

Jak to w Mercedesie, liczba wersji wyposażenia, dodatków i gadżetów jest porażająca. Niestety dobieranie opcji szybko winduje cenę. Co więcej, właśnie na rynku pojawiła się nowa generacja GLC, więc ustępująca może (ale nie musi) być dostępna z atrakcyjnymi rabatami. Cennik otwierała odmiana Standard za około 265 000 złotych.

Renault Captur 1.6 E-Tech PHEV 160 KM

Crossover segmentu B z napędem hybrydowym plug-in, który oferuje świetną dynamikę, sporo oszczędności i komfort jazdy. Oto nowe Renault Captur, w którym zamknięto wszystkie te cechy, choć oczywiście niektórzy mogą mieć zastrzeżenia do skrzyni Multi-mode. Nie jest to typowa przekładnia bezstopniowa CVT, ale czasami jest działanie właśnie takową przypomina. Zasada działania jest skomplikowana i nawet sami przedstawiciele marki nie są w stanie tego prosto wytłumaczyć. Działa? Działa – nie ma sensu drążyć tematu.

Warto jednak zwrócić uwagę na ofertę Captura, w której można znaleźć wiele jednostek napędowych, również tradycyjną hybrydę i silnik z instalacją LPG. To świetna propozycja dla tych, którzy szukają oszczędności, ale nie za wszelką cenę. Odmiana z napędem hybrydowym plug-in to koszt 141 800 złotych. Wypada jednak zaznaczyć, że od razu dostajemy bogato wyposażony wariant Techno.

Suzuki Across 2.5 PHEV 306 KM

Dla tych, którzy nie kojarzą tego auta – małe wyjaśnienie. Jest to Toyota RAV4, tyle że z salonu Suzuki. Różnice są kosmetyczne i kumulują się przede wszystkim w przedniej części. Poza tym to „stara i dobra” Toyota RAV4 ze wszystkimi swoimi zaletami i wadami. To sprawdzona konstrukcja, która jest na rynku kilka lat, a napęd hybrydowy plug-in dysponuje imponującą mocą systemową 306 KM. Problem pojawia się tylko w cenniku, bowiem tam widnieje kwota blisko 250 000 złotych, a to już terytorium wielu modeli marek premium, którzy oferują niewiele mniej za podobne pieniądze.

Podsumowanie

Na naszym rynku jest kilkadziesiąt propozycji z napędami hybrydowymi typu plug-in. Są zarówno przedstawiciele podstawowych segmentów B i C, jak również modele na wskroś luksusowe oraz sportowe. Niemal codziennie pojawiają się zapowiedzi nowych modeli z tym napędem. Wybraliśmy 10 ciekawych propozycji, ale są inne i z pewnością nie warto się ograniczać tylko do tych przedstawionych. To tylko wskazówka, od czego można zacząć poszukiwania, bowiem na ostateczną decyzję składa się wiele czynników, nie tylko cena i wyposażenie, ale również indywidualne wrażenia i preferencje.