Ponad 400 samochodów, blisko 97 tras i prawie 9 lat oczekiwania. Tak w skrócie można opisać Gran Turismo 7. Ale czy jest to gra, która podbije nasze serca? Oto nasza recenzja.
Seria gier Gran Turismo obchodzi właśnie swoje 25-lecie. To już ćwierć wieku od chwili, gdy gra określana jako „Prawdziwa symulacja jazdy samochodem” trafiła na pokład PlayStation. Pierwsza część zawierała 140 samochodów i 11 tras. Ukoronowaniem serii wydaje się jednak edycja GT6 z 2013 roku (wersja na PlayStation 3) – tu dostępne było ponad 1200 samochodów i 100 tras.
Właściwie każda generacja konsol PlayStation miała swoją edycję Gran Turismo – często uważa się, że gra ta była tak zwanym „system sellerem” (czyli produktem, który był w stanie przekonać klientów, do wybrania właśnie tej, a nie innej konsoli). W 2017 roku wydano Gran Turismo Sport – edycję gry na PS4, którą wielu z graczy nie traktuje jako pełnoprawne wydanie. Skupiała się na rozgrywkach sieciowych i e-sporcie, tryb rozgrywki dla pojedynczego gracza został potraktowany raczej pobieżnie i dopiero po wielu protestach klientów został nieco rozbudowany. Stąd uważa się, że PS4 została pozbawiona swojego wielkiego atutu w postaci pełnoprawnej edycji Gran Turismo.
A i PlayStation 5 musiało czekać ponad rok na premierę Gran Turismo 7. Czy warto było czekać 9 lat na kolejną edycję?
Gran Turismo 7 – tryb kariery
Japońskie gry mają swoją specyfikę. Charakteryzują się chociażby taką niespieszną narracją i rozbudowanymi przerywnikami filmowymi. Takie właśnie jest Gran Turismo i pod tym względem niewiele zmieniło się ono przez te 25 lat.
O ile większość gier samochodowych już na początku stara się nas zachęcić do zabawy przejażdżką jakimś drogim autem, tak w GT7 zaczynamy od pełnego emocji wyścigu japońskich hybrydowych hatchbacków. Kolejne etapy gry to klasyczne starty w różnego rodzaju pucharach. Za osiągnięcie przynajmniej trzeciego miejsca w wyścigu, zostaniemy nagrodzeni i akcja gry potoczy się dalej. Całość koncentruje się na wizytach w kawiarni – tam otrzymujemy kolejne zlecenia, spotykamy inne postacie (występujące jako małe zdjęcia), które opowiadają nam historie związane z kolejnymi autami.
Przebieg gry polega w dużym skrócie na odblokowywaniu dostępu do kolejnych tras wyścigowych i nowych samochodów. Odblokowujemy je, wykonując zlecenia jakie otrzymamy w kawiarni, bądź wykonując dodatkowe misje. Samochody też możemy po prostu kupić – na to potrzebujemy jednak funduszy. Te głównie zdobywamy wygrywając wyścigi.
Ale nie tylko! Pojawia się też element hazardu i tak nielubianych przez graczy mikrotransakcji. Mianowicie, codziennie za pokonanie dystansu 42 km otrzymujemy kartę do losowania. Podobne karty do losowanie otrzymujemy także za wykonanie kolejnych misji. Pod tymi kartami ukryte są nagrody – gotówka, ulepszenie samochodu, nowe auto czy jakieś inne gadżety. Niestety, losowania są tak ustawione, że najczęściej otrzymamy trochę gotówki (powiedzmy 10 000). Nie udało mi się dotychczas wygrać ani jednego samochodu, ani też trafić na nic przydatnego. No i teraz wyobraźmy sobie, że zbieramy na nasze wymarzone auto – Ferrari F50. Ono w grze kosztuje 3 300 000. Czyli zakładając ze uda nam się zdobyć codziennie jedynie te marne 10 000, to na to nasze Ferrari musimy odkładać grając codziennie przez cały rok. Oczywiście istnieje też szybsza droga. Możemy po prostu za prawdziwe złotówki kupić trochę wirtualnej gotówki. Pakiet 2 000 000 kosztuje 89 zł.
Szkoda, że producenci zdecydowali się na takie rozwiązanie. Zdecydowanie obniża to przyjemność z rozgrywki, bo ta staje się nużąca i frustrująca. Zwłaszcza, gdy w kolejnym losowaniu ponownie zamiast fajnego auta wypadnie nam mała kupka wirtualnej gotówki.
Nie znaczy to jednak, że nasz garaż szybko nie powiększa się o nowe auta. Te często dostajemy za wykonywane misje, jednak część z nich staje się tylko ciekawostką – większość z graczy nawet do nich nie wsiądzie, czekając na możliwość kupna lub wylosowanie auta ich marzeń (a do takich raczej nie należy hybrydowa Honda Fit).
Gran Turismo 7 – dostępne samochody
W grze dostępne są 424 samochody (Forza Horizon 5 ich 504) i to jest naprawdę spora ilość dostępnych modeli. Jednak nadal nie jest to nawet blisko do 1200 samochodów z poprzedniej edycji Gran Turismo.
Mamy tu kultowe auta znanych europejskich producentów (Astona Martina, Ferrari czy Lamborghini), trochę amerykańskich klasyków (kilka wersji Mustanga, Camaro), całą listę japońskich marek (Toyotę, Mazdę, Hondę).
Mamy samochody sportowe, startujące w Le Mans (Toyota Hybrid TS050), klasyczne wozy takie jak Fiat 500 czy Grabus, rajdowego Focusa czy kilka różnych wozów koncepcyjnych od Citroena. Jest naprawdę z czego wybierać, zresztą sami możecie zapoznać się z listą dostępnych samochodów.
Gran Turismo 7 – trasy i tory wyścigowe
Dostępnych jest 97 tras. Możemy je właściwie podzielić na dwie grupy: tory będące wirtualną kopią tych istniejących w rzeczywistości oraz fikcyjne, czyli taki które powstały wyłącznie na potrzeby Gran Turismo.
Dostęp do kolejnych tras uzyskujemy jako nagrody za kolejne wykonane zadania, albo awansując na wyższe poziomy „kolekcjonera” (im więcej samochodów uda nam się zdobyć, tym lepszym jesteśmy kolekcjonerem).
Jeżeli więc chcemy spróbować swoich sił w Ferrari F50 na północnej pętli Nurburgringu, musimy się uzbroić naprawdę w sporo cierpliwości – zarobienie na auto zajmie sporo czasu, a równie wiele poświęcimy na odblokowanie dostępu do tego toru.
I tu pojawia się chyba największa wada serii Gran Turismo – brak możliwości chociaż krótkiej przejażdżki treningowej na dowolnym torze wybranym autem.
Gran Turismo 7 – model jazdy
Seria Gran Turismo od lat broni się swoim dopracowanym modelem jazdy. I w siódmej odsłonie niewiele się zmieniło – samochody prowadzą się naturalnie, czujemy różnice w ich osiągach, masie, napędzie. Naprawdę, Gran Turismo to pod względem odwzorowania fizyki zachowania samochodu doskonała produkcja.
Oczywiście, musimy pamiętać, że jest to jednak tylko gra i to stworzona z myślą o jak największym gronie odbiorców. Gry takie jak Assetto Corsa Competizione są jeszcze bardziej realistyczne pod względem modelu jazdy, jednak trafiają do garstki najbardziej ortodoksyjnych fanów symulacji samochodowych.
Gran Turismo 7 jest tak dopracowane, że świetnie się gra korzystając z klasycznego kontrolera. Oczywiście, obsługuje też kierownicę i korzystanie z niej podniesie przyjemność z gry. Ale jeżeli nie posiadacie takiego sprzętu, zabawa na padzie jest również możliwa.
Samo prowadzenie nie jest trudne, zwłaszcza jeżeli macie włączone wszystkie możliwe asysty kierowania (ABS, ESP i wspomaganie kontroli poślizgów). W miarę przyzwyczajania się do gry, warto stopniowo wyłączać kolejne wspomagania – tak by poczuć się jak prawdziwy kierowca wyścigowy.
Gran Turismo 7 – grafika, dźwięk
Jeżeli chodzi o jakość grafiki, to od wersji na PS5 oczekiwalibyśmy nieco więcej. Gra wygląda, jak nieco ostrzejsza i płynniejsza wersja GT Sport z PS4. Szkoda, bo inne gry pokazały dużo więcej – Grid Legends wygląda znacznie lepiej, a Forza Horizon 5 to póki co niedościgniony ideał.
To jednak nie tak, że GT 7 wygląda źle. Po prostu oczekiwania dla gry produkowanej tak długo i jeszcze będącej flagową marką dla nowej generacji PlayStation były bardzo wysokie…
Jeżeli chodzi o dźwięki, to z tym seria zawsze miała pewien problem – silniki nie brzmią tak przekonująco jak w rzeczywistości, brakuje im nieco zadziorności. Szkoda, że po raz kolejny powielono stare błędy.
Gran Turismo 7 – PODSUMOWANIE
Gran Turismo 7 to świetna gra wyścigowa. Model jazdy, rozbudowane tryby, ciekawe wyzwania i spora liczba dostępnych samochodów i tras powodują, że sama gra zapewni wiele godzin zabawy. Jednak gra jest nieco staroświecka, widać że inne produkty są dużo bardziej nowoczesne jeżeli chodzi o sposób prowadzenia rozgrywki czy jakość oprawy graficznej i dźwiękowej. Szkoda, bo naprawdę niewiele zabrakło do gry idealnej.
Gra dostępna jest w polskiej wersji językowej na konsole PlayStation 4 i PlayStation 5.
Nasza ocena: 8.5/10
