TestyTestFord Fiesta ST 1.5 EcoBoost – TEST

Ford Fiesta ST 1.5 EcoBoost – TEST

Mnóstwo było obaw, że 3-cylindrowy silnik nowego Forda Fiesty ST „nie da rady”. Okazało się, że całkiem niepotrzebnych.

Poprzednia Fiesta ST pozostawiła wysoko zawieszoną poprzeczkę: w gronie miejskich hot hatchy była prawdziwą osobowością. Samochodem, który miał pokłady niespożytej energii – i w równym stopniu dotyczyło to silnika oraz podwozia. Ford zawarł w niej cały swój talent do strojenia układów jezdnych.

Od strony podwozia nowa generacja modelu nie pozostawiała powodów do niepokoju – już „cywilne” wersje potrafią dostarczyć wiele radości z jazdy. Niepewność budził jednak nowy silnik Fiesty ST: o zbliżonej pojemności i mocy (1.5 zamiast 1.6, 200 KM), ale… z trzema zamiast czterech cylindrów! Czy Ford nie poszedł o krok za daleko?

FORD Fiesta VII ST ST3 Pakiet Performance 1.5EcoBoost 200KM 6MT WE276UT 01-2019

Krok w dorosłość

W dziedzinie funkcjonalności nowa odsłona Fiesty ST reprezentuje znaczący awans względem poprzedniczki – przede wszystkim jest dostępna również z 5-drzwiowym nadwoziem (wcześniej: wyłącznie 3d). Przy zbliżonych wymiarach zewnętrznych zapewnia nieco więcej miejsca w kabinie – z przodu swobodnie rozsiądą się nawet rosłe osoby, z tyłu ilość przestrzeni jest wystarczająca. Nieco większy jest także bagażnik (292 l). Plus za wygodną, nie za wysoką pozycję za kierownicą, podłokietnik oraz porządnie wyprofilowane przednie fotele z długimi siedziskami – sportowe, a jednocześnie wygodne na dłuższych trasach.

Ford Fiesta ST - fotel kierowcy
Bardzo dobre, „otulające” fotele z regulacją podparcia lędźwiowego – to rzadkość w tej klasie.

Największą zmianą w kabinie względem poprzedniczki jest jednak deska rozdzielcza – o dopracowanej ergonomii i z udanym, funkcjonalnym systemem multimedialnym. Minusy: po pierwsze, małe lusterka boczne. Po drugie, przycisk do zmiany trybu jazdy „schowano” w tunelu środkowym, obok dźwigni hamulca ręcznego.

Po staremu, tylko lepiej

Niedługo po ruszeniu z miejsca okazuje się, że obawy dotyczące 3-cylindrowego silnika były zupełnie zbędne. 1,5-litrowa jednostka ma mnóstwo wigoru i bardzo szeroki zakres użytecznych obrotów – nie łapie „zadyszki” aż do czerwonego pola, a przy tym zużywa rozsądne ilości paliwa (w korkach: 9,7 l/100 km). Zarówno przy uruchamianiu, jak i pod obciążeniem ciężko „wychwycić”, że ma 3 cylindry. Swoją „downsizingową” konstrukcję skutecznie kamufluje również „męskim” brzmieniem. W sportowym trybie jazdy układ wydechowy pozwala sobie nawet na efektowne „pokasływanie”.

3-cylindrowy silnik Forda Fiesty ST wyposażono w system odłączania środkowego cylindra przy niewielkim obciążeniu. Cel: niższe zużycie paliwa podczas spokojnej jazdy.

Ford Fiesta ST - deska rozdzielcza
Dojrzała”, przyzwoicie wykonana deska rozdzielcza. Bardzo dobre multimedia z ekranem tuż po ręką, czytelne zegary i przyjemnie gruba kierownica.

Spontaniczny charakter silnika Fiesty jest po części zasługą pewnego triku – jej 6-biegowa ręczna skrzynia ma bardzo krótkie przełożenia (automat nie jest dostępny). Trudno uznać to jednak za wadę: przekładnia pracuje według najlepszych wzorców z Japonii – nieco surowo i bardzo precyzyjnie. Pozwala zmieniać biegi zdecydowanie, ale bez używania nadmiernej siły. To samo dotyczy pedału sprzęgła, który nie stawia zbędnego oporu, jak na miejskie auto przystało, zapewnia jednak odpowiednie wyczucie.

Przy zakupie zdecydowanie warto dopłacić 4100 zł za pakiet Performance z dyferencjałem o zwiększonym tarciu, który dość skutecznie radzi sobie z dużym momentem obrotowym na przedniej osi. I pozwala w pełni cieszyć się żywiołowym prowadzeniem Fiesty: jej układ kierowniczy jest bardzo bezpośredni (2,1 obrotu od lewej do prawej), a charakterystyka w zakrętach – subtelnie podsterowna, ze skłonnością do nadrzucania tyłem po odjęciu gazu.

Jednocześnie Ford imponuje dojrzałością: mimo zastosowania belki skrętnej odznacza się wysoką stabilnością na nierównościach, a jego jędrne zawieszenie zapewnia niezły komfort i pracuje cicho nawet w połączeniu z 18-calowymi kołami. W skrócie, angażuje, ale nie męczy na co dzień.

Ford Fiesta ST – PODSUMOWANIE TESTU

Dopracowane miejskie auto i generator frajdy z jazdy w jednym – sportowy charakter Fiesty ST nie sprowadza się do osiągów, ale do emocji. I to bez wyrzeczeń ze strony funkcjonalności. Po prostu wzór miejskich GTI.

Ford Fiesta ST – dane techniczne

Silnik benzynowy, turbo, umieszczony poprzecznie z przodu
Pojemność skokowa 1499 cm³
Układ cylindrów/zawory R3/12
Moc maksymalna 200 KM/6000
Maks. moment obrotowy 290 Nm/1600-4000
Napęd przedni
Skrzynia biegów man./6-biegowa
Długość/szerokość/wysokość 407/174/147 cm
Rozstaw osi 249 cm
Zawieszenie (przód/tył) kolumny McPhersona/belka skrętna
Hamulce (przód/tył) tarcze wentylowane/tarcze
Masa/ładowność 1283/447 kg
Pojemność bagażnika 292/1093 l
Poj. zbiornika paliwa 42 l
Opony 205/40 R18
Osiągi, zużycie paliwa (dane producenta)
Prędkość maksymalna 232 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 6,5 s
Zużycie paliwa (średnie; l/100 km) 6,0

Ford Fiesta ST – dane testowe

Przyspieszenie 0-100 km/h 6,9 s
Elastyczność 60-100/80-120 km/h 4,7 s (4. bieg)/6,4 s (6. bieg)
Hamowanie 100-0 km/h (zimne/ciepłe) 36,5/35,8 m
Testowe zużycie paliwa (średnie; l/100 km) 8,2
Rzeczywisty zasięg 512 km

Ford Fiesta ST – ceny wersji 5d

Najniższa (wersja ST2) 88 850 zł
Egzemplarz testowy (ST3 + opcje) ok. 112 110 zł

Ford Fiesta ST – galeria

Zobacz też: Ford Edge test

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU

1 KOMENTARZ

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji