Niedawno z kanału w Amsterdamie wyciągnięto Ferrari Mondial. Włoskie auto spędziło w wodzie ponad ćwierć wieku. Jak się tam znalazło?
Amsterdamskie kanały skrywają wiele skarbów: telefony, portfele, rowery, a nawet – samochody. W połowie czerwca płetwonurkowie z holenderskiej straży pożarnej podczas treningu dokonali niecodziennego odkrycia – na dnie spoczywało Ferrari Mondial. Policja została powiadomiona o tym znalezisku i 8 lipca włoski samochód został wyłowiony.
Uit onderzoek is er geen ander misdrijf dan diefstal van de auto boven water gekomen. Diefstal is inmiddels verjaard, auto is volledig doorgeroest en gaat naar de sloop. pic.twitter.com/cMAlxBaxd2
— Politie Amsterdam eo (@Politie_Adam) July 10, 2020
Dlaczego ktoś postanowił zatopić Ferrari w kanale? To był nieszczęśliwy wypadek, czy może coś innego? Odpowiedzi należy szukać w policyjnej kartotece. Odnaleziony egzemplarz pochodzi z 1987 r., a w 1994 r. właściciel zgłosił jego kradzież. A to oznacza, że widoczne na zdjęciach auto mogło spędzić pod wodą nawet 26 lat!
Policjanci nie trafili na żadne dodatkowe ślady, pozwalające bardziej szczegółowo określić losy tego Ferrari. Potwierdzili jedynie, że samochód nie uczestniczył w żadnym wypadku ani nie był wykorzystany do przestępstwa.
Po zakończeniu śledztwa auto trafiło na złom. Jaka przyszłość je czeka? Ferrari Mondial nie są zbyt cenione przez miłośników marki, co czyni remont tego egzemplarza całkowicie nieopłacalnym. Jednak włoski samochód nie trafi do zgniatarki – właściciel stacji demontażu pojazdów zapowiedział, że wyłowione Ferrari będzie nową „maskotką” jego firmy.
Na 26 jaar vermist te zijn geweest heeft de inmiddels beruchte Ferrari Mondial dan eindelijk zijn laatste rustplaats bereikt.Helaas heeft de lange tijd onderwater de auto geen goed gedaan, oordeel zelf…
Opublikowany przez De Ooyevaar Autodemontage Środa, 22 lipca 2020
Zobacz również:
Zaginione Ferrari F40. Należało do irackiego dyktatora
Źródło: Carscoops