Proszę Państwa, oto ona – elektryczna Dacia. Nowy model rumuńskiej marki nazywa się Spring. Będzie przebojem na rynku?
Wielu czekało na ten moment i wreszcie stało się. Dacia pokazała prototyp swojego auta elektrycznego. Rumuński producent zapowiada, że będzie to najbardziej przystępny cenowo „elektryk” w Europie. Co już o nim wiemy?
Przede wszystkim nowa Dacia to tak naprawdę… Renault Kwid, produkowane w Indiach od 2015 r. Jednak w przeciwieństwie do pierwowzoru, rumuńskie auto otrzyma napęd elektryczny, a nie spalinowy. Według informacji podawanych przez producenta, Spring na jednym ładowaniu przejedzie ok. 200 km (WLTP).
Nawet jak na obecne standardy, to skromny wynik. Zasięg Skody Citigo-e i Seata Mii Electric (najbliżsi konkurenci) wynosi ok. 260 km, ale ich ceny startują z pułapu 80-90 tysięcy złotych. Jeśli cennik nowej Dacii otwierałaby kwota 60-70 tysięcy, rumuński producent mógłby poważnie namieszać w segmencie miejskich „elektryków”. Zwłaszcza, że tak jak rywale oferuje 5-drzwiowe nadwozie, a we wnętrzu przewidziano miejsce dla 4 osób.
Na więcej szczegółów o Dacii Spring przyjdzie nam jeszcze poczekać. Seryjny model poznamy dopiero w 2021 r.
