Kierowca nie powinien lekceważyć nagłego wzrostu zużycia paliwa, ponieważ najczęściej oznacza to usterkę któregoś z podzespołów auta. Sprawdź, dlaczego samochód może więcej palić.
Na średnie spalanie samochodu zwraca uwagę niemal każdy kierowca. Drastyczny wzrost cen paliw zmusił do oszczędnej jazdy nawet tych, którzy wcześniej nie przywiązywali do tego większej wagi. Jeśli nie chcemy wydawać fortuny podczas wizyt na stacji benzynowej, zmniejszenie zużycia nawet o dziesiętne części litra na 100 km staje się niezwykle cenne.
Tym bardziej problematyczna jest sytuacja, w której nawet podczas spokojnej jazdy nasze auto zaczyna palić więcej niż dotychczas. Należy wiedzieć, że wzrost średniego zużycia nigdy nie bierze się znikąd – przyczyna leży najczęściej w usterce któregoś z podzespołów. Zidentyfikowanie i rozwiązanie problemu jest często prostsze niż się wydaje, a może uchronić nasz portfel przed nadmiernymi wydatkami. Wyjaśniamy, z czego może wynikać nagły wzrost spalania.
Przyczyny zwiększonego zużycia paliwa
Jedną z najtańszych do rozwiązania usterek powodujących zwiększone zużycie paliwa może być zapchany filtr powietrza. Zanieczyszczony filtr ogranicza dopływ powietrza do silnika, przez co jednostka napędowa traci moc, a kierowca musi bardziej wciskać gaz. W zależności od modelu auta, nowy filtr powietrza będzie nas kosztować zazwyczaj kilkadziesiąt zł.
Stosunkowo niedrogą do usunięcia usterką jest również zwarcie czujnika temperatury silnika. Problem powstaje, gdy w wyniku uszkodzenia czujnik podaje sterownikowi za niską temperaturę, a jednostka zaczyna pracować na zbyt bogatej mieszance. Awarię tego elementu zdradzają wyższe obroty silnika na biegu jałowym, zmieniony zapach spalin czy okopcone świece zapłonowe. Niepozorna usterka może podwyższyć średnie spalanie nawet o 3 l/100 km. Średni koszt naprawy wyniesie 50-100 zł.
Negatywnie na spalanie wpłyną również zapieczone prowadnice zacisków hamulcowych. Stałe przyleganie klocków do tarczy skutkuje pojawieniem się wyczuwalnego oporu podczas toczenia się samochodu. Objawy to ponadto grzejące się w czasie jazdy felgi, co kierowca może wyczuć także poprzez charakterystyczny zapach unoszący się z przyblokowanego koła. W celu upewnienia się w źródle problemu, warto zabrać samochód na podnośnik i zakręcić każdym kołem w uniesionym aucie. Koszt naprawy ponownie powinien zmieścić się w przedziale 50-100 zł.
Zanieczyszczenie kolektora ssącego najczęściej dotyka współczesnych turbodiesli. Tłusty osad odkładający się na ściankach tego elementu ogranicza dopływ powietrza do silnika, co w efekcie skutkuje wyższym zużyciem paliwa. Usterka objawia się zwykle dymieniem z rury wydechowej i zauważalnym spadkiem mocy, a także zapaleniem się kontrolki silnika. Na szczęście naprawa nie powinna wynieść więcej niż 150-300 zł.
Około 300 zł zapłacimy również za naprawę zużytych wtryskiwaczy LPG. Przyczyna ich wyeksploatowania leży najczęściej w dostających się do środka cząstkach brudu, które zaburzają dawkowanie paliwa. Awarię poznamy chociażby czując zapach gazu w spalinach emitowanych przez pojazd.
Nieco droższym problem jest uszkodzony sterownika silnika, do czego najczęściej dochodzi na skutek rozszczelnienia obudowy i pojawienia się śniedzi na wewnętrznych połączeniach. Defekt ten można rozpoznać, gdy silnik naszego samochodu zaczyna nierówno pracować, tracić moc i utrzymywać podwyższone obroty. W celu weryfikacji usterki niezbędna będzie diagnostyka komputerowa. Pomoże również ocena koloru świec zapłonowych. Za naprawę będzie trzeba zapłacić ok. 400-500 zł.
Częstą usterką objawiającą się podwyższonym spalaniem jest także uszkodzenie lub zużycie sondy lambda. Czujnik ten odpowiada za przekazywanie do sterownika informacji o składzie spalin. Gdy nie działa prawidłowo, system może podawać zbyt duże dawki paliwa niż jest na to faktyczne zapotrzebowanie. Objawy awarii to spadek mocy jednostki oraz zmiana koloru świec zapłonowych, a także pojawienie się kontrolki check engine. Jeśli mechanik potwierdzi konieczność wymiany sondy, zastosowanie zamiennika powinno kosztować nie drożej niż 250-400 zł.
Czasem przyczyna wyższego zużycia paliwa leży w niesprawności katalizatora. Zapchany katalizator ogranicza przepływ spalin, przez co silnik traci swoją dynamikę, a kierowca musi wciskać pedał gazu znacznie mocniej. Koszt nowego katalizatora zależy od modelu auta, może wynieść od kilkuset do nawet kilku tysięcy zł.
Równie drogim w naprawie problemem jest zatarcie sprężarki klimatyzacji. Jeśli układ nie jest zadbany, o tego rodzaju usterkę naprawdę nietrudno. Zwiększenie zużycia paliwa wynika wówczas z oporów powstałych w kompresorze. Jednym z głównych objawów jest oczywiście niedziałająca klimatyzacja, ale także opór w momencie obracania koła pasowego (do zweryfikowania dopiero po zdjęciu paska osprzętu). Taka awaria może uderzyć kierowcę po kieszeni. Nowy kompresor klimatyzacji kosztuje zwykle 700-2000 zł, warto rozważyć jego regenerację.
Za wyraźny wzrost średniego spalania w aucie z silnikiem wysokoprężnym mogą odpowiadać także zużyte końcówki wtryskiwaczy common rail. Objawami usterki są najczęściej czarny dym wydobywający się wydechu oraz łatwe przegrzewanie się silnika. Profesjonalnej diagnostyki wtryskiwaczy dokonuje się m.in. poprzez zbadanie stopnia rozpylania paliwa. Koszt ich wymiany to średnio 2500-3000 zł.
Przeczytaj także:
