Bezpłatna aplikacja nawigacyjna w smartfonie do doskonały sposób na ominięcie korków i szybki dojazd do celu. W teście czterech popularnych aplikacji (Google Maps, Mapy Apple, Waze czy Yanosik) dowiemy się, która z nich robi to najlepiej.
Kiedyś nawigacja samochodowa stanowiła luksus wymagający dopłacenia niemałej kwoty do ceny samochodu. Dzisiaj poręczną nawigację może mieć niemal każdy kierowca, i to za darmo – wystarczy mieć smartfona i pobrać bezpłatną aplikację z funkcją wytyczania trasy do zamierzonego celu. Dzisiaj dostępnych jest bardzo wiele takich nawigacji, ale niektóre mają jeszcze dodatkowe możliwości, m.in. informują o radarach, ograniczeniach prędkości, starają się omijać zakorkowane ulice, a także mają funkcję CB-radia, czyli ostrzegania się wzajemnie o kontrolach drogowych i utrudnieniach. Co ważne, aplikacje mogą działać również w trybie offline, jednak tu trzeba zaznaczyć, że większość funkcji często jest dostępna dopiero po włączeniu transmisji danych. Z drugiej strony można wtedy liczyć na przedstawienie jak najaktualniejszej sytuacji na drodze i niemal mieć gwarancję szybkiego dotarcia do celu.
W teście tygodnika „Motor” postanowiono zweryfikować, która z ogólnie dostępnych darmowych aplikacji nawigacyjnych wytyczy najszybszą trasę ze Stadionu Narodowego w Warszawie do centrum handlowego Manufaktura w Łodzi. Wybrano cztery najpopularniejsze z nich: Google Maps, Mapy Apple, Waze i Yanosika. Oprócz czasu przejazdu liczyły się również inne funkcje, np. ostrzegania o kontrolach prędkości i utrudnieniach drogowych, a także informowania o aktualnym limicie prędkości. Poniżej przedstawiamy krótką specyfikację każdej aplikacji i wynik, jaki uzyskały w teście.
Google Maps
- System: Android, iOS
- Cena: bezpłatna
Google Maps jest standardową nawigacją online dla urządzeń z systemem Android, ale działa również na iOSie. Co prawda możliwe jest korzystanie z niej offline, ale wtedy pobrany zostaje tylko wycinek mapy. Wraz z połączeniem z Internetem aplikacja uzyskuje świeże informacje o natężeniu ruchu i stale aktualizuje mapy. Plusem jest jej intuicyjna obsługa, wybieranie głosowe, możliwość ustawienia trasy z punktami pośrednimi i funkcja asystenta pasa ruchu. W teście Google Maps okazała się nawigacją najskuteczniej omijającą korki – szybko wyprowadziła kierowcę na autostradę do Łodzi i tym samym pod Manufakturę dotarł on jako pierwszy. Niestety, Google nie ostrzega ani o robotach drogowych, ani o fotoradarach, ani nie pokazuje aktualnych limitów prędkości.
Mapy Apple
- System: iOS
- Cena: bezpłatna
Aplikacja dostępna tylko dla użytkowników iPhone’ów. Z roku na rok jest coraz lepsza, ale wciąż ma niedokładną wyszukiwarkę i niewielką bazę punktów. Mapy Apple korzystają z map dostarczanych przez TomToma i mają wystarczająco aktualne informacje o korkach i utrudnieniach, a także o rozkładach komunikacji publicznej. Ciekawostkę stanowi tryb 3D, którego można włączyć w niektórych miejscach. Mapy Google już na początku testu zaliczyły „falstart”, bo w Warszawie poprowadziły zakorkowanymi drogami, przez co testowy kierowca dotarł do celu przedostatni. Podobnie jak Google Maps, aplikacja oprócz wytyczenia trasy nie ma w zasadzie żadnych innych możliwości (nie ostrzega i nie informuje o limitach prędkości). Szkoda, że nie działa w pełni w trybie offline.
Waze
- System: Android, iOS
- Cena: bezpłatna
Zdobywająca uznanie aplikacja, której niewątpliwą zaletą jest możliwość wzajemnego ostrzegania się kierowców o drogowych utrudnieniach i kontrolach prędkości. Niestety, jej użytkowników jest wciąż niedużo i nie ma co liczyć na tak dużą ilość komunikatów jak w Yanosiku. Waze daje możliwość wybranie pośrednich celów podróży i działa bez reklam. Waze i Google Maps wymieniają się wzajemnie informacjami o natężeniu ruchu i utrudnieniach, ale wyznaczyły różne drogi dojazdu do Łodzi. Obie jednak zrobiły to skutecznie, w efekcie czego obaj kierowcy dotarli do celu po upływie 101 minut. Co więcej, można liczyć na pomoc aplikacji w zakresie informowania o fotoradarach. Często wyświetla też aktualne limity prędkości.
Yanosik
- System: Android, iOS, Windows
- Cena: bezpłatna
Niewątpliwą zaletą Yanosika jest duża liczba użytkowników, co z jednej strony przekłada się na aktualność informacji o korkach, kontrolach prędkości i utrudnieniach, z drugiej często ma się do czynienia z fałszywymi alarmami. Zastrzeżenia można mieć nie tylko do szybkości wytyczania żądanej trasy, ale i jej poprowadzenia. W teście Yanosik nie ominął korków w Warszawie i kierowca testowy dotarł do Łodzi najpóźniej – po 115 minutach (to o 14 minut więcej niż Google Maps i Waze).
Podsumowanie
Zwycięzcą testu została aplikacja Waze – umiejętnie łączy zalety Google Maps i Yanosika, czyli doskonale wyznacza trasę omijającą korki i jednocześnie informuje kierowcę o limitach prędkości i napotkanych utrudnieniach. Yanosik zajął drugie miejsce głównie dzięki licznym ostrzeżeniom wysyłanym przez innych kierowców, jednak lepiej sprawdzi się jako ostrzegacz niż prawdziwa nawigacja. Google Maps świetnie wybiera najdogodniejszą trasę podróży, ale na tym właściwie kończą się jego zalety. Mapy Apple nie tylko o niczym nie ostrzegają, ale również kierują na zakorkowane ulice.
Aplikacje nawigacyjne na smartfona – wyniki testu
| Waze | Yanosik | Google Maps | Mapy Apple | |
| Czas przejazdu | ***** | ** | ***** | *** |
| Ostrzeżenia o kontrolach i utrudnieniach | ** | **** | – | – |
| Informacje o limitach prędkości | **** | **** | – | – |
| Ocena końcowa | ***** | ***** | *** | ** |
| Miejsce | 1 | 2 | 3 | 4 |
