TestyTestDacia Spring Electric – opinia, zalety i wady

Dacia Spring Electric – opinia, zalety i wady

Ostatnia podwyżka ceny Dacii Spring pozbawiła ją tytułu najtańszego nowego „elektryka”. Czy jej zakup w ogóle się opłaca? Oto nasz test Dacii Spring po drobnym liftingu.

Gdy Dacia Spring debiutowała na polskim rynku w 2021 roku, wiele osób było pod wrażeniem jej ceny – niecałe 80 tys. zł za samochód w pełni elektryczny było barierą nie do przejścia przez konkurencję. Dzisiaj jest już inaczej, ponieważ Spring znacząco podrożał. Głównie za sprawą wycofania podstawowej wersji wyposażenia Essential: w ofercie została tylko bogatsza Expression, którą jeszcze niedawno wyceniano na lekko ponad 100 tys. zł, natomiast w pierwszym kwartale marca 2023 r. kosztowała już prawie 107 tys. zł. To oznacza, że Dacia Spring nie jest już najtańszym nowym samochodem elektrycznym w Polsce – stał się nim Smart EQ Fortwo, który co prawda jest autem 2-osobowym, ale nieporównywalnie lepiej wykończonym i z mocniejszym źródłem napędu.

Dacia Spring Electric

Utrata „zaszczytnego” tytułu stawia pod znakiem zapytania sens zakupu Dacii Spring przez osobę prywatną. W naszym teście postanowiliśmy jednak poszukać argumentów przemawiających za kupnem jedynej elektrycznej Dacii i stawiających ją w korzystniejszym świetle od Smarta. Zobaczmy, co ma do zaoferowania Dacia Spring po niedawnym, lekkim liftingu.

Dacia Spring Electric – nadwozie, wymiary

Drobna modernizacja Springa wynika z niedawnej zmiany loga Dacii – pojawiło się ono jednocześnie na całej gamie modelowej producenta. Oprócz pasa przedniego znajdziemy je także na klapie bagażnika oraz m.in. na kierownicy. Cała reszta pozostała niezmieniona. Spring to nadal bardzo wąski (1,58 m) i wysoki samochód (1,52 m), ale pod względem długości wcale nie najmniejszy w klasie: ponad 3,7 m to zauważalnie więcej od np. elektrycznego Fiata 500. W odróżnieniu od niego – a przede wszystkim Smarta – Dacia Spring w standardzie oferuje 5-drzwiowe nadwozie, co ma niebagatelny wpływ na codzienne użytkowanie w więcej niż 2 osoby. Na krawężnikach bardzo przydaje się pokaźny prześwit i wydatne nakładki na błotniki chroniące nadwozie przed przypadkowymi zarysowaniami.

Dacia Spring Electric
Malutkie koła wyglądają niezbyt proporcjonalnie, ale wysoki profil opony i spory prześwit pozwalają Springiem bezstresowo pokonywać krawężniki lub progi zwalniające.

Dacia Spring Electric – wnętrze, bagażnik

Do wysoko zawieszonego Springa wygodnie się wsiada i z niego wysiada. W uszy od razu rzuca się głuchy odgłos zamykania cienkich drzwi, w całości pokrytych twardym i nieprzyjemnym plastikiem. Znajdziemy go zresztą w całym wnętrzu Dacii. Ponure wrażenie tylko nieznacznie poprawiają srebrne i chromowane wstawki czy polakierowany błyszczącym lakierem fragment konsoli środkowej. Tworzywa co prawda nie wydają irytujących odgłosów, ale można naliczyć sporo szpar wynikających z niedbałego montażu. Nie najlepiej prezentuje się też ergonomia kokpitu Springa. Wiele przycisków umieszczono bowiem w dziwnych miejscach, np. przełączniki szyb pod dotykowym ekranem lub aktywator/dezaktywator ogranicznika prędkości głęboko pod panelem klimatyzacji. Najgorzej jest z obsługą komputera pokładowego: robi się to „patyczkiem” w zestawie wskaźników, a sięganie do niego wymaga małej gimnastyki.

Dacia Spring Electric
Kokpit jest prosty w obsłudze, ale dopiero po pierwszym kontakcie i zlokalizowaniu niektórych dziwnie umieszczonych przełączników.

Dacia Spring zaskakuje doborem elementów wyposażenia standardowego. Nie uświadczymy w niej tak istotnych (i oczywistych) opcji jak regulacja położenia kierownicy/wysokości fotela kierowcy i dzielona kanapa. Nie ma też dostępu bezkluczykowego, stąd jest samochodem elektrycznym uruchamianym „normalnie” ze stacyjki. Z drugiej strony w standardzie oferuje 7-calowy ekran z nawigacją i systemami Android Auto/Apple CarPlay, kamerę cofania, klimatyzację manualną, dość rozbudowany komputer pokładowy (nie zapamiętujący ostatniego ustawienia, trzeba je wybierać za każdym razem od nowa) i pakiet kilku systemów bezpieczeństwa. Część tego „lepszego” wyposażenia w miejskim aucie okazuje się zbędna (np. kamera cofania) i z powodzeniem można by ją zastąpić czymś prostszym, np. wspomnianą regulacją fotela/kierownicy. Wtedy auto nie przypominałoby na każdym kroku o swojej „taniości” i znacznie podniósłby się komfort codziennego użytkowania.

Springa polubią osoby ustawiające fotele w wyższych położeniach. Tutaj co prawda nie można tego zrobić, ale wyjściowo ulokowano go daleko od podłoża, zapewniając dobry ogląd wokół samochodu potęgowany przyzwoitą widocznością (poza szerokim ostatnim słupkiem bez okienka). Fotele sprawdzają się jedynie na krótkich dystansach – krótkie siedziska i znikome wyprofilowanie sprawiają, że kierowca szybko zaczyna się na nich wiercić. Nie mamy jednak zastrzeżeń do ilości miejsca w środku. Z przodu swobodnie zmieszczą się nawet osoby słusznej postury, natomiast kanapa zapewni optimum komfortu dla podróżnych średniego wzrostu (o ile na fotelach przed nimi nie siedzi „dwumetrowiec”).

Dobre recenzje zbiera bagażnik Springa, bowiem zabierze więcej pakunków niż niektóre auta klasyfikowane o segment wyżej. Standardowo zmieści 290 l i można go powiększyć do 631 l, składając oparcie kanapy (niestety, niedzielone). Powstaje wtedy wysoki próg zaburzający powierzchnię przestrzeni bagażowej. Nie pokuszono się o montaż jakichkolwiek akcesoriów zwiększających funkcjonalność bagażnika. Wykończenie: minimalistyczne.

Dacia Spring Electric – silnik, zużycie paliwa

Parametry techniczne Springa istotnie nie porywają: 45 KM i 125 Nm brzmią jak specyfikacja bazowego silnika auta miejskiego z lat 90. Z tą zmianą, że tutaj mamy do czynienia z całkowicie elektryczną jednostką, w której moment obrotowy jest dostępny od razu po wciśnięciu gazu. W efekcie elektryczne 45 KM nie czyni ze Springa drogowej zawalidrogi. Osiągi przy prędkościach uzyskiwanych w mieście (do ok. 80 km/h) są zadowalające, nawet w wyraźnie hamującym temperament auta trybie ECO. Robi to jednak w umiejętny, nie irytujący sposób – wystarczy wyrobić sobie nawyk silniejszego naciskania na pedał gazu.

Dacia Spring Electric

Skromne parametry dają o sobie znać po wjeździe na drogę szybkiego ruchu. Chcąc przyspieszyć do trzycyfrowej prędkości, Spring początkowo przyjemnie „wyrywa” do przodu, ale po chwili jego temperament słabnie i nabiera prędkości coraz wolniej. Z tego powodu lepiej nim planować każde wyprzedzanie, zwłaszcza jeśli przed nami jedzie kolumna ciężarówek. Odradzamy korzystanie z trybu ECO w trasie, ponieważ wykorzystuje on ok. połowę potencjału jednostki napędowej i problematyczne bywa w nim nawet utrzymanie większej, stałej prędkości (ok. 100 km/h), nie mówiąc o nagłym przyspieszeniu.

Trochę rozczarowało nas zużycie energii Springa. Producent obiecuje imponujące wartości (9-12 kWh/100 km), jednakże są one nieosiągalne w warunkach, w których przyszło nam testować Springa (temperatury w granicach zera, do kilku stopni na plusie). Wtedy bardzo trudno zejść choćby do 14 kWh/100 km, a bardziej trzeba się nastawić na ok. 15-16 kWh/100 km – i to w cyklu miejskim. Na autostradzie wygląda to jeszcze gorzej: przy 100 km/h Spring zużywa 17-20 kWh/100 km, przy 120 km/h – 21-25 kWh/100 km, natomiast przy prędkości maksymalnej (udało się uzyskać 130 km/h) – ponad 30 kWh/100 km.

Dacia Spring Electric
W warunkach zimowych Springiem trudno choćby zbliżyć się do deklarowanych 305 km na jednym ładowaniu w cyklu miejskim. Bardziej prawdopodobny jest zasięg na poziomie ok. 200 km.

Dacia Spring Electric – wrażenia z jazdy, prowadzenie, komfort

Choć to „elektryk”, jazda Springiem nie przebiega w całkowitej ciszy – przy niskich prędkościach słychać pracę silnika elektrycznego (charakterystyczny jednostajny „gwizd”), natomiast wraz z jej nabieraniem coraz bardziej daje się we znaki wiatr omiatający karoserię. Mała Dacia prowadzi się jednak lepiej, niż sugerowałyby to proporcje nadwozia: nie przechyla się zanadto i nieźle utrzymuje zadany tor jazdy, choć mocniejszy podmuch wiatru potrafi lekko go „skorygować”. Auto nieco podskakuje na nierównościach i progach zwalniających, co jest efektem niewielkiego rozstawu osi.

Dacia Spring Electric
Jazda Springiem po drogach szybkiego ruchu wymaga od kierowcy większego skupienia, natomiast w mieście auto zaskakuje niezłą dynamiką, perfekcyjną zwrotnością i łatwością pokonywania krawężników.

Dacia Spring Electric – cena, wyposażenie

Z oferty odświeżonej Dacii Spring wypadła bazowa wersja wyposażeniowa Essential i obecnie wybór ogranicza się tylko do Expression – bogatszej, a co za tym idzie, sporo droższej. W efekcie Dacia Spring kosztuje 106 900 zł, a tańsza jest jedynie 2-osobowa, dostawcza odmiana Cargo z homologacją ciężarową (101 490 zł). Wariant Expression może się jednak pochwalić przyzwoitym wyposażeniem, obejmującym w standardzie kamerę cofania z czujnikami parkowania, koło zapasowe, system multimedialny Media Nav z 7-calowym ekranem i funkcjami Android Auto/Apple CarPlay, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, klimatyzację manualną, ogranicznik prędkości oraz pakiet systemów bezpieczeństwa (asystent ruszania pod górę, wspomaganie nagłego hamowania, automatyczne światła). Użytkownik bez dopłaty otrzymuje przewód do ładowania z gniazdka domowego. Kabel do Wallboxa i ładowarek publicznych wymaga dopłaty 1500 zł. Jeśli chcemy ładować Dacię prądem stałym, trzeba zainwestować w gniazdo DC (30 kW) za 2850 zł, które umożliwi uzupełnienie energii do 80% w niecałą godzinę.

Dacia Spring Electric

Dacia Spring Electric – PODSUMOWANIE

Dopóki Spring faktycznie był najtańszym nowym „elektrykiem” z bezkonkurencyjną ceną, na wszelkie niedoskonałości wynikające z licznych oszczędności spoglądało się bardziej przychylnym okiem. Teraz jednak auto oddało ten tytuł i poza znakomitą zwrotnością i 5-drzwiowym, pojemnym nadwoziem nie przekonuje niczym szczególnym. To nadal dobra oferta dla firm wynajmujących samochody na minuty. Przeciętny użytkownik będzie rozczarowany relacją niemałej przecież (w ogólnym rozrachunku) ceny do tego, jakie osiągi/wykończenie/komfort jazdy oferuje ten samochód.

Dacia Spring Electric – plusy i minusy

 ZALETY 
+ bezkonkurencyjna zwrotność
+ obszerny przedział pasażerski
+ pakowny bagażnik
+ niezłe wyposażenie
+ znaczny prześwit
+ dobra widoczność z miejsca kierowcy
+ akceptowalne osiągi przy niskich prędkościach
 WADY 
– materiały wykończeniowe najniższej jakości
– słaba ergonomia kokpitu
– niewygodne fotele
– ponadprzeciętne zużycie energii (przy niskich temperaturach)
– angażujące prowadzenie przy wyższych prędkościach
– mizerna elastyczność na drogach szybkiego ruchu
– już nie tak atrakcyjna cena

Dacia Spring Electric – dane techniczne, osiągi, zużycie paliwa

Silnik elektryczny, moc maksymalna 45 KM, maksymalny moment obrotowy 125 Nm, przyspieszenie 0-100 km/h 19,1 s, prędkość maksymalna 125 km/h, średnie zużycie energii 9,0-11,9 kWh/100 km (WLTP)

Dacia Spring Electric – dane techniczne, osiągi, zużycie energii
DANE TECHNICZNE Dacia Spring Electric
Silnik elektryczny
Moc maksymalna 45 KM/2521-8200
Maks. moment obrotowy 125 Nm/0-2521
Napęd/skrzynia biegów przedni/1-biegowa
Długość/szerokość/wysokość 3,73/1,58/1,52 m
Rozstaw osi 2,4 m
Średnica zawracania 9,5 m
Masa własna 970 kg
Dopuszczalna masa całkowita 1300 kg
Ładowność 330 kg
Pojemność bagażnika (min./maks.) 290-631 l
Pojemność akumulatora 26,8 kWh
Opony 165/70 R14
OSIĄGI (DANE PRODUCENTA)
Prędkość maksymalna 125 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 19,1 s
Zużycie energii (cykl mieszany/miasto) 11,9/9,0 kWh/100 km
Zasięg (cykl mieszany/miasto) 230/305 km
CENA
Wersja Dacia Spring Electric Expression
Cena (bez wyposażenia dodatkowego) 106 900 zł

Dacia Spring Electric – galeria zdjęć

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji