PoradyPoradyCoraz droższy serwis klimatyzacji. O czynniku R-1234yf i nie tylko

Coraz droższy serwis klimatyzacji. O czynniku R-1234yf i nie tylko

Wymogi unijne sprawiły, że właściciele samochodów wyprodukowanych po 2017 roku zapłacą kilka razy więcej za serwis klimatyzacji. Koszt winduje zastosowanie nowego, droższego czynnika R-1234yf.

Butla r-1234a
W hurtowni czynnik R-134a kosztuje ok. 200 zł/kg, podczas gdy droższy R-1234yf już ok. 700 zł/kg.

Początek ubiegłego roku przyniósł światu nową dyrektywę Unii Europejskiej (WE 206/40/WE), w świetle której producenci zostali zobowiązani do stosowania w układach klimatyzacji swoich aut nowego gazu o oznaczeniu R-1234yf. Zarządzenie jest podyktowane względami ekologicznymi – ma na celu m.in. obniżyć wpływ substancji na powstawanie efektu cieplarnianego. Choć nakaz użycia czynnika R-1234yf obowiązuje dopiero od stycznia 2017 r., niektórzy producenci stosowali go już w 2011 r. Niestety, nowy gaz okazał się kilkukrotnie droższy od dotychczas stosowanego czynnika o oznaczeniu R-134a. Plany zakładały stopniowe zrównanie cen obu czynników wraz z rozpowszechnieniem nowszego. Tymczasem sytuacja potoczyła się w drugą stronę, bo podwyżka cen dotknęła również dotychczasowy gaz R-134a. Negatywnie odbiło się to na całkowitym koszcie nabicia klimatyzacji.

Pełna kontrola i podwyżki cen usług

Dyrektywa unijna zakłada także ścisłą kontrolę obrotu czynnikiem układu klimatyzacji. Każdy warsztat jest zobowiązany do dokładnego rozliczenia się z zużytego gazu, podpinając faktury pod usługę z numerem auta i dołączając wydruk z urządzenia określającego ilość wykorzystanego czynnika. Z czasem doszło do pogłosek o przeprowadzaniu regularnych kontroli w placówkach i karaniu nierzetelnie rozliczających się właścicieli. Wprowadzenie w obieg nowego czynnika wymusiło na warsztatach poniesienie dodatkowych kosztów za zakup nowych urządzeń i przeszkolenie pracowników, stąd niemal dwukrotnie wzrosły ceny serwisu klimatyzacji nawet w autach sprzed 2011 roku, czyli jeszcze ze „starym” czynnikiem.

Serwis klimatyzacji
Wzrost cen serwisu klimatyzacji to efekt dostosowania się warsztatów do nowych wymogów UE, m.in. zakupu nowego sprzętu i przeszkolenia personelu.

Ile teraz wydamy na nabicie klimatyzacji?

Do układu klimatyzacji przeciętnego samochodu wchodzi ok. 450-650 g czynnika. Cena gazu R-134a wynosi ok. 35 zł za każde 100 g, więc klient za sam gaz zapłaci ok. 150-200 zł, w zależności od tego, ile go zostało. Dodatkowo musi ponieść koszty usługi, a ta waha się w okolicach 150 zł. Daje to łączny rachunek ok. 400 zł przy pełnym nabiciu. To niemal dwukrotnie więcej niż było jeszcze dwa lata temu. W przypadku aut z nowszym czynnikiem musimy się przygotować nie tylko na wyższy koszt samego gazu, ale i kilkukrotnie droższą robociznę: każde 100 g gazu R-1234yf kosztuje 80 zł, a warsztat za jego napełnienie inkasuje nawet 600 zł. To oznacza, że za pełny serwis układu klimatyzacji z nowym czynnikiem zapłacimy ok. 1000-1200 zł, oczywiście przy założeniu, że w układzie nie trzeba w międzyczasie niczego naprawić.

Serwis klimatyzacji
Właściciele samochodów z układem pracującym na czynniku R-134a zapłacą za serwis klimatyzacji nawet trzykrotnie mniej od posiadaczy aut, w których zastosowano gaz R-1234yf.

Dodatkowe koszty serwisu klimatyzacji

Ubywanie gazu z układu klimatyzacji zawsze musi mieć jakieś swoje źródło. Często „ucieka” on przez nieszczelne o-ringi. Warsztaty lokalizują wycieki za pomocą specjalnych pianek lub gazów, dzięki którym nieszczelność wykrywają czujniki. To akurat najtańsza naprawa układu, bo powinna się „zamknąć” w kilkudziesięciu złotych. Jeśli zepsuje się parownik, koszty mocno winduje skomplikowana operacja wymiany, wymagająca demontażu nawet deski rozdzielczej (ok. 1000 zł). Najwięcej zapłacimy za uszkodzony kompresor klimatyzacji (ok. 2000 zł), jeśli nie ma już możliwości jego naprawy.

Lokalizacja wycieku lampą
Mechanicy wykrywają nieszczelności w układzie posługując się m.in. lampą UV.

Co jeszcze warto wiedzieć?

Z uwagi na horrendalnie wysokie koszty nowego czynnika klimatyzacji, niektóre placówki oferują możliwość przeróbki układu na pracujący na gazie R-134a. Operacja wymaga wymiany zaworów serwisowych i oleju sprężarkowego i kosztuje kilkaset złotych. Należy mieć na uwadze, że część warsztatów dysponuje czynnikiem z nieznanego źródła i trudno wtedy przewidzieć jego wpływ na działanie układu klimatyzacji. Tym bardziej nie można się godzić na napełnianie obiegu propanem-butanem (a takie przypadki się zdarzają).

Nabicie klimatyzacji
Nie odkładajmy w czasie uzupełnienia czynnika układu klimatyzacji. Wraz z ubytkiem każdego grama koszt usługi znacząco rośnie.
Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU

1 KOMENTARZ

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji