Każdy może przez przypadek zatankować samochód z silnikiem Diesla benzyną lub na odwrót – auto benzynowe olejem napędowym. Co należy zrobić, gdy zatankuje się złe paliwo?
Może się wydawać, że nie ma prostszej rzeczy w obsłudze samochodu niż jego tankowanie. A jednak wciąż zdarzają się przypadki pomylenia pistoletów i nalania do zbiornika niewłaściwego rodzaju paliwa. Główne powody: zmęczenie lub tymczasowe użytkowanie nie swojego samochodu. Pojawiają się wtedy pytania, czy na innym paliwie można kontynuować jazdę bez obaw o uszkodzenie silnika. Na pocieszenie powiemy, że tak, ale tylko przy szybkim rozpoznaniu własnej pomyłki, tj. gdy zawartość niewłaściwego paliwa nie jest większa niż, w zależności od rodzaju silnika, 20-30%. Jeśli nalejemy powyżej 1/3 objętości zbiornika, zawsze musimy odholować auto do warsztatu i opróżnić zbiornik.
Poniżej dokładniej opisujemy trzy typowe pomyłki kierowców i radzimy, jak w ich przypadku postępować.
Zatankowanie benzyny do diesla
W lepszej sytuacji będą kierowcy użytkujący starsze diesle, tj. z klasycznym układem wtryskowym. „Toleruje” on domieszkę nawet 30% benzyny, ale to już najwyższa dopuszczalna granica pomyłki. Mniejszą zawartość silnik powinien przepalić, ale mimo wszystko warto wypalić połowę zbiornika i dotankować go olejem napędowym. Co ciekawe, kiedyś nawet zalecano dolewać zimą niewielkie ilości benzyny w celu poprawy rozruchu. Nowsze jednostki z pompowtryskiwaczami lub systemem common rail są w stanie „zaakceptować” do 10% zawartości benzyny, dlatego nie warto ich uruchamiać nawet jeśli szybko zdaliśmy sobie sprawę z naszej pomyłki. Opróżnieniem baku zajmie się każdy warsztat.
Zatankowanie oleju napędowego do silnika benzynowego
Trudno tutaj o pomyłkę, ponieważ pistolet z olejem napędowym ma wyraźnie grubszą końcówkę i nie da się go włożyć do wlewu auta z silnikiem benzynowym. Ale bywa różnie. Ponownie więcej szczęścia będą mieli właściciele starszych pojazdów (tj. sprzed 2000 roku), bo ich silniki „poradzą sobie” z domieszką ON rzędu 10-15%. W przypadku nowszych jednostek z wtryskiem bezpośrednim lub turbodoładowaniem lepiej nie ryzykować odpalenia nawet przy minimalnym dolaniu ON: może dojść nawet do wypalenia tłoków w wyniku spalania stukowego spowodowanego obniżeniem liczby oktanów paliwa. Po odholowaniu auta do warsztatu warto zlecić wypłukanie układu paliwowego benzyną i wymianę filtru paliwa.
Zatankowanie paliwa ze zbyt niską liczbą oktanów
W Polsce nie da się zatankować paliwa z liczbą oktanową mniejszą niż 95, ale gdzieniegdzie wciąż stosuje się benzynę 91-oktanową. Zatankowanie takiego paliwa nie zaszkodzi silnikowi wolnossącemu i turbodoładowanemu, ale pod warunkiem że będziemy się z nim łagodnie obchodzić, tj. nie wciskali pedału gazu w stopniu większym niż 75%. Na niższą liczbę oktanów szczególnie narażone są starsze konstrukcje z turbo, np. Subaru Impreza WRX.
Polecamy również:
Co zrobić, gdy w trasie skończy się paliwo?
Jak awaryjnie otworzyć wlew paliwa w samochodzie?