NowościAktualnościCo dalej z aliansem Renault-Nissan-Mitsubishi?

Co dalej z aliansem Renault-Nissan-Mitsubishi?

Poznaliśmy szczegóły dotyczące dalszej współpracy między Renault, Nissanem i Mitsubishi. Dowiedz się więcej na ten temat.

Ostatnie lata nie są łaskawe dla koncernu Renault-Nissan-Mitsubishi, a francusko-japoński sojusz boryka się z wieloma trudnościami. Do najważniejszych należą afera związana z byłym prezesem spółki Carlosem Ghosnem, nowe unijne normy emisji spalin, wymuszające elektryfikację gam modelowych, a teraz dochodzi do tego kryzys wywołany epidemią koronawirusa.

Dziś władze aliansu ogłosiły szczegóły planu mającego na celu zwiększenie konkurencyjności i rentowności trzech firm partnerskich. Renault, Nissan i Mitsubishi chcą w większym stopniu wykorzystywać istniejące korzyści wynikające ze współpracy między sobą oraz mocną pozycję w wybranych regionach.

„W świecie motoryzacji Alians jest unikatowym strategicznym i operacyjnym partnerstwem, które daje nam ogromną przewagę w dynamicznie zmieniającym się przemyśle samochodowym” – powiedział Jean-Dominique Senard, prezes Rady Wykonawczej Aliansu i Renault. – „Wprowadzenie nowego modelu biznesowego umożliwi Aliansowi optymalne wykorzystanie aktywów i potencjału wszystkich spółek w sposób, który doskonale wpisuje się w ich kulturę oraz tradycje. Oferta trzech spółek członkowskich Aliansu będzie obejmować wszystkie segmenty rynku motoryzacyjnego i technologie i będzie dostępna we wszystkich regionach świata, co jest korzystne dla każdego klienta. Nowy model biznesowy zwiększy także ich konkurencyjność, zapewni trwałą rentowność i zwiększy odpowiedzialność w stosunku do społeczeństwa i środowiska.”

Od lewej: Clotilde Delbos, CEO Renault, Jean-Dominique Senard, rezes Rady Wykonawczej Aliansu i Renault i Hadi Zablit, sekretarz generalny Aliansu

Współpraca między Renault, Nissanem i Mitsubishi ma się teraz opierać na zasadzie leader-follower („lider-naśladowca”), do której głównych założeń należą:

  • dalszy rozwój strategii standaryzacji Aliansu, która będzie obejmować nie tylko platformy podłogowe, lecz także nadwozia,
  • w segmentach produktowych – skupienie uwagi na jednym kluczowym modelu (leader) i siostrzanych modelach zaprojektowanych przez wiodącą spółkę we współpracy z zespołami pozostałych firm (followers),
  • samochody marek leader i follower będą produkowane na maksymalnie konkurencyjnych zasadach; jeśli będzie to możliwe, będzie rozważana możliwość łączenia produkcji, oraz dalsze współdzielenie modeli z segmentu lekkich samochodów dostawczych, w którym wprowadzono już w życie model leader-follower.

Szacuje się, że dzięki wprowadzeniu zasady „lider-naśladowca” koszty skonstruowania nowych modeli mają być nawet o 40% niższe.

Oprócz zacieśnienia współpracy w ramach aliansu, nowy plan zakłada również podział światowych rynków pomiędzy partnerów. Renault ma być wiodącą marką w Europie, Rosji, Ameryce Południowej i Afryce Północnej, a Nissan – w Chinach, Ameryce Północnej i Japonii. Natomiast Mitsubishi ma się skupić na sprzedaży aut na obszarze Azji Południowo-Wschodniej i w Oceanii.

Do 2025 r. około 50% wszystkich modeli będzie już projektowanych i produkowanych zgodnie z opisywaną strategią. Przykładowe działania zaplanowane na najbliższe lata:

  • Koncern Nissan będzie kierował pracami nad odnowieniem oferty kompaktowych SUV-ów po 2025 roku, a koncern Renault będzie odpowiedzialny za odświeżenie gamy małych SUV-ów w Europie.
  • Platformy podłogowe montowane w samochodach segmentu B zostaną zoptymalizowane w Ameryce Południowej. Z czterech obecnych wariantów zostanie wybrany jeden, który będzie wspólny dla modeli firmowanych przez koncerny Renault i Nissan. Platforma podłogowa będzie produkowana w dwóch zakładach na potrzeby obu marek.
  • W Azji Południowo-Wschodniej i Japonii spółki Nissan i Mitsubishi Motors będą współpracować nad rozwojem segmentu samochodów kei car.
Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji