NowościAktualnościCarlos Ghosn miał rację? Nissan na minusie

Carlos Ghosn miał rację? Nissan na minusie

Były prezes Nissana uważa, że japoński producent zbankrutuje w ciągu 2-3 lat. Najnowsze wyniki sprzedaży także nie napawają optymizmem. Co dalej z Nissanem?

Ostatnie lata nie są dla Nissana zbyt pomyślne. W listopadzie 2018 r. doszło do głośnego aresztowania szefa koncernu – Carlosa Ghosna. Nissan zarzuca byłem prezesowi m.in. złe zarządzanie i malwersacje finansowe, domagając się wielomilionowego odszkodowania. Cała ta sytuacja nie wpłynęła pozytywnie na sytuację wewnątrz aliansu Renault-Nissan, jak i na wizerunek marki. W styczniu tego roku amerykańscy ekonomiści zaczęli spekulować na temat rozłamu w tym francusko-japońskim sojuszu, jednak te pogłoski zostały bardzo szybko oficjalnie zdementowane.

Niedługo później została upubliczniona opinia Carlosa Ghosna, który w rozmowie ze swoim prawnikiem miał powiedzieć, że Nissan zniknie z rynku w ciągu kilku lat. Rzeczniczka prasowa koncernu nie skomentowała tej wypowiedzi. Choć tak drastyczna „przepowiednia” wydaje się mało prawdopodobna, to jednak należy zauważyć, że ostatnie wyniki sprzedażowe japońskiego producenta nie wyglądają zbyt różowo.

Z opublikowanego dzisiaj komunikatu wynika, że w okresie od kwietnia 2019 r. do stycznia 2020 r. Nissan wyprodukował na całym świecie 4 050 026 samochodów, odnotowując tym samym spadek o 10,7% w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej. W samym styczniu 2020 r. fabryki opuściło 362 891 pojazdów ze znaczkiem Nissana – o 18,7% mniej niż w pierwszym miesiącu ubiegłego roku.

Podobnie prezentują się wyniki sprzedaży aut japońskiego producenta. Od kwietnia 2019 r. do stycznia 2020 r. na całym świecie nabywców znalazło 4 179 258 samochodów, co stanowi wartość o 8,8% niższą niż w tym samym okresie przed rokiem. W styczniu tego roku Nissan sprzedał 368 336 aut (spadek o 13,3%).

Czy powyższe dane powinny zaniepokoić inwestorów? I tak, i nie. Z jednej strony, prawie 20-procentowe zmniejszenie produkcji w styczniu (liczone rok do roku) i ponad 13-procentowy spadek sprzedaży nie stanowią powodów do zadowolenia. Z drugiej – obie wartości nadal utrzymują się na bardzo wysokim poziomie (przeszło 4 miliony aut).

Winą za ostatnie pogorszenie wyników można obarczyć nie tylko byłego prezesa, ale również starzejącą się gamę modelową. Dopiero w ubiegłym roku poznaliśmy nowego Juke’a, którego pierwsza generacja była produkowana aż 9 lat. Kompaktowy Qashqai zadebiutował w 2013 r., a większy X-Trail – rok później. Młodszymi konstrukcjami są Micra i Leaf (te modele miały premierę w 2017 r.), ale pierwsza z nich reprezentuje cieszący się słabnącą popularnością segment aut miejskich, a drugi – mimo że należy do bestsellerów wśród aut elektrycznych, to nadal za mało, by „ciągnąć” markę do góry.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji