NowościRozrywkaPatologie polskich dróg, czyli wiecznie przeładowane busy

Patologie polskich dróg, czyli wiecznie przeładowane busy

Przeładowane busy są plagą polskich dróg. Niektóre z nich ważą po 10, 12, a nawet 14 ton! Zdarzają się też lżejsze, ale nielegalne ładunki, za które grożą milionowe kary!

Nim przejdziemy do zaprezentowania rekordzistów w kategorii przeładowanych busów i najbardziej absurdalnych, wykrytych przez funkcjonariuszy problemów, warto odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego busy są obciążane mocniej niż pozwala na to ich ładowność.

Ważenie przeładowanego busa
Wyniki ważenia samochodów dostawczych bywają zatrważające. Ich masa całkowita nie powinna przekraczać 3,5 tony. Zdarzają się trzykrotnie wyższe wyniki i to tylko na tylnej osi! / fot. witd.rzeszow.pl

Jednym z przyczyn jest… prawo. Bus o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony formalnie niczym nie różni się od zwykłego auta osobowego. Jego kierowcy wystarczy prawo jazdy kategorii B, czas pracy nie jest normowany, jak w przypadku „ciężkiego transportu”. Odpadają także koszty związane z płatnościami za korzystanie dróg objętych systemem viaTOLL. Dochodzą do tego niskie mandaty za przeładowanie busa oraz braki zakazów wjazdu do centrów miast czy jazdy w weekendy i święta. W efekcie dla nieuczciwego przedsiębiorcy korzystniejsze pozostaje regularne przeciążanie aut dostawczych niż zastąpienie ich kilkoma ciężarówkami.

Rekord Polski: 14 zamiast 3,5 tony!

Przeładowany bus
Duże rulony blachy drastycznie przeciążyły Volkswagena LT. Wraz z ładunkiem ważył 14 ton, a powinien tylko 3,5 t. / fot. bieszczadzki.strazgraniczna/pl

Ile wynosi rekord przeładowania? Oficjalna klasyfikacja nie jest prowadzona, jednak w ubiegłym roku najprawdopodobniej padł rekord. Zarejestrowany na Ukrainie Volkswagen LT ważył… 14 ton! Samochód został pobieżnie przystosowany do tak ciężkiej pracy, m.in. poprzez dołożenie do resorów dodatkowych piór. Rażąco przeładowane były także inne dostawczaki z kolumny 9 aut. Straż Graniczna zatrzymała dowody rejestracyjne oraz ukarała kierowców – obywateli Ukrainy, mandatami karnymi w wysokości 1000 złotych każdy. Dodatkowo, kierowcom którzy nie po raz pierwszy zostali przyłapani na tym procederze, na podstawie Ustawy o Cudzoziemcach wydano decyzję zobowiązującą do powrotu oraz zakaz wjazdu na terytorium państw Schengen przez okres 5 lat.

9,5 tony kalafiorów i bananów

Przeładowany bus - kontrola
10 ton i 200 kg – taki nacisk został stwierdzony na tylnej osi busa należącego do rumuńskiego przewoźnika podczas kontroli przeprowadzonej przez podkarpackich inspektorów ITD. / fot. witd.rzeszow.pl

Wysoko w kategorii niechlubnych rekordów poprzeczkę zawiesił także kierowca z Rumunii. Inspektorzy ITD zwrócili uwagę na ociężały sposób poruszania się jego auta. Już po wstępnych oględzinach stopnia ugięcia resorów funkcjonariusze zaczęli prognozować o ile samochód został przeładowany. Żadna z propozycji nawet nie zbliżyła się do rzeczywistej masy, czyli… 12 ton i 300 kg! 9,5 tony z tego przypadało na przewożone autem kalafiory i banany. Dodatkowo przeprowadzona kontrola wykazała zły stan techniczny pojazdu, co przypieczętowało decyzję o jego odholowaniu i ukaraniu kierowcy mandatem w wysokości 1000 zł.

12 100 kg, czyli przeładowanie o 1800%

Przeladowane Iveco
Pełne wykorzystanie kubatury skrzyni ładunkowej skończyło się przeładowaniem Iveco Daily aż o… 1800%, mandatem dla kierowcy, zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego, odesłaniem auta na przegląd oraz zakazem jazdy do czasu rozładowania nadmiaru towaru. / fot. dolnyslask.witd.gov.pl

Duże rozmiary zabudowy przestrzeni towarowej oraz automatycznie otwierane rampy załadunkowe ważą dużo, więc istotnie zmniejszają formalną ładowność pojazdu. W przypadku przyłapanego we Wrocławiu Iveco Daily różnica między masą własną, a dopuszczalną całkowitą wynosiła tylko 480 kg. Ważenie pojazdu przeprowadzone przez funkcjonariuszy ITD wykazało, że przy załadunku nikt nie brał pod uwagę tej informacji – stwierdzono przekroczenie ładowności o 1800% oraz rzeczywistą masę całkowitą na poziomie 12 100 kg! Kierowca został ukarany mandatem, wydano zakaz jazdy do czasu rozładowania nadmiaru towaru, a Iveco odesłano na badania techniczne z uzasadnionym podejrzeniem naruszenia konstrukcji i zawieszenia.

Izoterma z 253 kg ładowności?!

Dowód rejestracyjny - ładowność
Trudno uwierzyć, by faktyczna ładowność izotermy, która musi zarabiać na siebie przewozem towaru, wynosiła 253 kg. / fot.witd.gdansk.pl

Wspomniane przepisy, faworyzujące auta o masie względem do 3,5 tony w porównaniu z lekkimi samochodami ciężarowymi zachęcają do „kombinowania”. Bo jak inaczej nazwać dużą izotermę o DMC 3500 kg z tylną osią z tzw. bliźniakami oraz wpisaną do dowodu rejestracyjnego ładownością 253 kilogramów! Ważenie przeprowadzone przez funkcjonariuszy ITD z Gdańska wykazało, że rzeczywista masa Iveco to 8,1 tony, z czego 4,5 tony przypadało na ładunek. Samochód na pusto ważył więc… 3,6 tony. Interwencję zakończono wystawieniem mandatu na 500 zł i odholowaniem Iveco.

Dostawczak przeładowany… trumnami

bus przeladowany trumnami
Rodzaj ładunku nie ma znaczenia. Jeżeli samochód jest przeładowany, inspektorzy ITD mogą go albo odholować albo zakazać dalszej jazdy do czasu przepakowania nadmiaru towaru na inny samochód. / fot. itd.lublin.pl

Rodzaj przewożonego towaru pozostaje niewiadomą do momentu otwarcia drzwi skrzyni ładunkowej. Zdarzają się niespodzianki… Inspektorzy ITD z Lublina poddali kontroli pojazd o dopuszczalnej masie całkowitej 3500 kg z uwagi na uzasadnione podejrzenie przekroczenia jego ładowności.  W wyniku kontroli stwierdzono, iż masa rzeczywista pojazdu wynosi 4150 kg. Przeładowanie o 650 kg jest dalekie od rekordowych, jednak rodzaj ładunku, który je spowodował – nowe trumny – zasługuje na wzmiankę. Procedura wyglądała klasycznie. Kierowca został ukarany mandatem i musiał częściowo rozładować pojazd. Przeładunek trumien na inne auto tuż przy drodze z pewnością musiał wyglądać niepokojąco…

Przeładowanie i ładunek nawet w kabinie

Bus przeładowany rurami
Pojazdy wykorzystane do wykonania zadania transportowego okazały się zdecydowanie niewystarczające. Do tego stopnia, że część wiezionego towaru znajdowała się również w kabinie kierowcy. / fot. witd.gdansk.pl

Inspektorom WITD Gdańsk w oczy rzucił się zespół pojazdów jadący z Ciechocinka do Elbląga. Przeprowadzono ważenie Volkswagena LT z naczepą i stwierdzono przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej o półtorej tony. Waga pojazdów wyniosła 5 ton, podczas gdy zgodnie z danymi w dowodach rejestracyjnych, mogła maksymalnie wynosić 3,5 tony. Kierowcę ukarano mandatem karnym, zespół pojazdów skierowano na parking administracyjny.

Mandat i 3 miliony kary za podejrzane automaty hazardowe?

bus przeladowany automatami
W skrzyni ładunkowej miał znajdować się złom. Funkcjonariusze ITD odkryli tam 30 starannie zabezpieczonych automatów hazardowych… / fot. katowice.witd.gov.pl

W trakcie pracy inspektorzy ze Śląska zwrócili uwagę na nadjeżdżający samochód dostawczy, który wyglądał na znacznie przeciążony. Ważenie wykazało, że zamiast 3,5 tony auto waży niemal 5,5 tony. Kierowca zapewniał, że wiezie złom. Kontrola ładowni wykazała jednak obecność na niej 30 automatów hazardowych. Starannie zabezpieczonych – co raczej przeczyło zapewnieniom o „złomie”. Kierowca nie posiadał przy sobie żadnego dokumentu związanego z ładunkiem. Doświadczył też amnezji – zapewniał, że nie pamięta dokąd wiezie ładunek. Inspektorzy natychmiast wezwali na miejsce kontroli funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej, którzy przejęli sprawę. Za nielegalny obrót urządzeniami do gier grozi kara do 100 tysięcy złotych za jedno urządzenie. Od ręki zakończono natomiast sprawę przeładowania, nakładając na kierowcę mandat karny.

Edytowano 17.06.2019

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji